Góry Sowie, Kamienne, Wałbrzyskie ...

[podjazdy]

..

[em]

Wygląda fajnie, szczególnie jazda po torach kolejowych

[miyu]

o, jakie fajne trasy! nie znam Gór Sowich, Kamiennych i Wałbrzyskich, choc znam Karkonosze. czy mógłbyś w skrócie napisać, jak przebiegała trasa? bardzo chętnie wybrałabym się tam..

[EASYRIDER77]

bardzo fajne rejony, znane mi, kiedyś już tam szalałem. Polecam te tereny. Dużo fotek.

[miyu]

super, dziękuję, strasznie mi się podoba ta trasa, i choć teraz wygrały Bieszczady, przyda mi się ten opis:))

[tomek szczepura]

Super trasa,
osobiscie gratuluje koledze, co ze srodkowego blatu takie górki brał - wielki szacun
Ja Czeski spicak, niestety z buta podeszłem
nie jest łatwo tamte górki zjezdzić , zwłaszcza Suche (moim zdaniem)

Jeszcze raz gratulacje wyjzdu i widoków - pyszne

[aard]

No, fantastyczna trasa, dobrze że ją Tomek odkopał, bo wątek pochodzi z okolic czasu zmiany silnika forum, w konsekwencji wyzerowania nieprzeczytanych i mi dotychczas umknął. A tymczasem coś z tych tras to fantastyczna propozycja na zlot/ po zlocie

[emes]

To są genialne okolice. Moja pierwsza wycieczka z sakwami była właśnie tam. To już dawno było, ponad rok minął!

[bob71]

Głuszyckie MTB to jednak dla hardcorowców a na spokojne wycieczki z rodzinką i pięknymi widokami polecam Góry Bardzkie i Złote. Może trochę ciężko z bazą noclegową ale w razie czego mogę coś polecić!

[lukasz]

W ubiegłym roku w długi weekend listopadowy też tu byłem. Baza w Schronisku Orzeł. Wyjazd łączący piesze wędrówki i zasmakowanie/rozeznanie jak to jest w górach. Do tej pory moja przygoda z górami na rowerze to tylko jeden dzień w okolicy Świebodzic/Wałbrzycha. Nie wspominając o Dziewiczej Górze, Gontyńcu, Wieżycy i innych gór na nizinach.
Jeden dzień spędziłem na rowerze, reszta pieszo a w drodze powrotnej wjazd na Ślężę.
Zaczęło się od zjazdu ze schroniska. Szaleństwo, po prostu coś pięknego, strach w oczach a zarazem wielka radość z jazdy. Gdy już szczęśliwie wyhamowałem na Przełęczy Sokoła, zawróciłem, skręciłem w lewo i ruszyłem w kierunku Wielkiej Sowy. Potem żółtym szlakiem zjechałem do Walimia. Stąd pojechałem na Przełęcz Walimską, po drodze chwila zadumy przy pomniku upamiętniającym tragiczną śmierć Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza.
Z przełęczy leśnymi ścieżkami wróciłem do Walimia. Następnie przez Kompleks Osówka, Sierpnicę i Górę Sokół wróciłem na przełęcz Sokoła. Nadszedł czas zmierzyć się z podjazdem do schroniska. Udało się. Co prawda na najmniejszej tarczy ale wjechałem:)
Tego dnia zrobiłem nieco ponad 30 km. Zasmakowałem jazdy po górach i teraz już jestem pewny, że chcę więcej. Po tym wyjeździe postanowiłem, że będę teraz częściej uderzać na południe naszej Ojczyzny.
Tutaj znajdziecie fotki z wycieczki: https://picasaweb.google.com/100968148576278392403/GorySowieCzyliJakPrzestraszycMuflona#

[Pustelnik]

Właśnie w Góry Sowie wybieramy się na Rowerowy Dzień Dziecka 1 czerwca. Pierwszy nocleg schronisko Sowa na Wielkiej Sowie, drugi nocleg Schronisko Na Szczelińcu. Jeśli ktoś chciałby z dziećmi dołączyć, to zapraszamy! Tempo spacerowe.

http://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=5473.0