z krainy 1000 dziur Witajcie!!!

[Bartek Zaranek]

Dobry wieczór,
czytam Was od jakiegoś czasu  i pomyślałem, że dobrze będzie czasem coś napisać.  Jestem tatą i to jest chyba imperatyw pchajacy mnie ku Wam. Bo jeżdżenie samemu nie wymaga towarzystwa ("samemu" jest tu kluczem),
ale możliwość ulżenia dzieciakowi w trasie (z pomocą informacji z tego forum) jest bezcenna. Dlatego ronię łzy rzęsiste, że nie doszło do spotkania przyczepkarzy i fotelikowców - zlotu z dziećmi nie było....
Jeździmy na stali i mało biegów w manetkach mamy. Ale po piachu i szutrze, a jakże, pomykamy. Górale w garażu usychają z tęsknoty (żal...), ale Gazelki śmigają po łąkach. Szkoda,że 15 lat temu nie było tego forum. Ale bosko, że jest teraz.

[EASYRIDER77]

witaj wśród nas!
no też ubolewam, że zlotu z dziećmi nie było.
Pochwal się jakimiś rodzinnymi wypadami, ciekawy jestem.
Cała rodzinka jeździ?

[tequila]

hej

[Robert]

Cześć

z krainy 1000 dziur Witajcie!!!

Myślałem że jesteś z Włocławka

[Carmeliana]

Cześć

z krainy 1000 dziur Witajcie!!!

Myślałem że jesteś z Włocławka

a ja że z Łodzi 

witaj

[EASYRIDER77]

a on po prostu z Polski! 

[Waxmund]

cześć!
O co chodzi z tą krainą 1000 dziur?

[furman]

Nie słyszałeś dowcipu?


Mówi jeden polski kierowca do drugiego - wiesz, kiedyś jadę sobie spokojnie dziurą, a tu nagle.....asfalt!


 

[Zielkq]

O polskich drogach napisano już wiele:

Ser ma około tysiąca dziur.
Polskie drogi zawstydziły ser.

Witaj tak w ogóle

[Robert]

Przesadzacie z jakością polskich dróg. Dla mnie wielkim komfortem jest możliwość spokojnego jeżdżenia po wioskach, czego brakowało mi w Rumunii i Ukrainie.

[furman]

Z tymi dziurami  w Rumunii to legendy są. Moim zdaniem drogi mają na poziomie naszych, może nawet ciut lepsze.

[Borafu]

No, ja bym powiedział że ciut gorsze, ale to może świadczyć o tym, że jeździliśmy rożnymi trasami.

[Robert]

Moim zdaniem drogi mają na poziomie naszych, może nawet ciut lepsze.

Nawet te bez oznaczeń, prowadzące z wioski do wioski?

[furman]

Nie narzekałem. Nie mówię, że jest extra ale swego czasu krążyły opowieści jakie to dziury tam na drogach, a to raczej w bajki należy włożyć. Pewnie sporo zależy od szczęścia, a ja chyba go miałem bo naprawdę miłe wrażenie mam z jazdy tamtejszymi drogami. Inna sprawa, że daję na góralu, na gumach 2,1, z amorem na przodzie więc moje odczucia mogą być lekko mylące

[Robert]

Na jakość tamtejszych dróg 'krajowych' i 'wojewódzkich' nie narzekam - były niezłe, jedynie z pobocza brakowało. Ale te wioska-wioska dla mnie nie istniały w kategorii "asfalt"