Autor Wątek: Maroko na nowy rok.  (Przeczytany 1463 razy)

Offline ciulabula

  • Wiadomości: 181
  • Miasto: Dublin/Gliwice
  • Na forum od: 27.05.2011
Maroko na nowy rok.
« 21 Lip 2011, 23:54 »
  Witam. Czy ktoś z Was miał okazję podróżować po Maroku w miesiącach grudzień/ styczeń? Nie wiem, jakich spodziewać się temperatur, jedne źródła mówią, że powinno być ok 25 C, z kolei jeszcze inne, że należy spodziewać się chłodów ( będziemy jechać z Casablanki do Marakeszu wzdłuż wybrzeża). Nie spodziewam się upałów o tej porze roku, chcę jednak troszkę zasięgnąć języka. Pozdrawiam.

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Maroko na nowy rok.
« 22 Lip 2011, 09:23 »
Niekoniecznie któreś z tych Twoich źródeł kłamie, mimo, że mówią co innego. Pogoda co roku jest inna (w pewnych granicach), więc nie sugeruj się bezwzględnie tym, co powie Ci ktoś, kto był w Maroku raz. Może też być tak, że to 25 dotyczy temperatury maksymalnej, a chłodno komuś innemu było w nocy, bo spadło do poniżej 10 :)
Z drugiej strony średnie klimatyczne też niewiele Ci pomogą, bo statystyka nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością. Polecam więc np. stronę Tutiempo.net - są tam raczej wiarygodne (choć zdarzają się błędy - jak wszędzie) dane ze stacji meteo z wieeeelu miejscowości na świecie. Przejrzyj sobie dane z kilku miejsc na Twojej trasie. Dane są podzielone wg miesięcy (dzień po dniu), po kolei latami. Otwórz sobie tabelki z grudnia i stycznia z kilku ostatnich lat i przejrzyj, jaka była temperatura. Pierwsze trzy kolumny to temperatura średnia, maksymalna i minimalna. Nie wiem dokładnie, jak na tutiempo jest liczona średnia (co kraj albo autor to inna metoda), zresztą i tak moim zdaniem ważniejszą informacją jest zakres temperatury (min i max).
Masz tam przy okazji wiele innych danych, jak suma opadów (w razie czego na dole jest legenda).
« Ostatnia zmiana: 22 Lip 2011, 09:28 Janusushi »

Offline ciulabula

  • Wiadomości: 181
  • Miasto: Dublin/Gliwice
  • Na forum od: 27.05.2011
Odp: Maroko na nowy rok.
« 26 Lip 2011, 22:17 »
 Janusushi, bardzo dziękuje za tę odpwiedź, jednocześnie przepraszam, że tak późno odpisuję. Strona rzeczywiście jest dobra.

Offline Mężczyzna hose morales

  • Wiadomości: 1223
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2009
Odp: Maroko na nowy rok.
« 27 Sie 2011, 05:39 »
Ciulabula i jak z przygotowaniami do wyprawy? Rozumiem, że dalej się wybierasz:>
Znalazłeś/aś? konkretniejsze informacje na temat przebijania się przez góry w tym okresie?

Okazuje się,że nawet "nasi" tam w podobnym okresie byli http://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=2865.msg59082#msg59082
« Ostatnia zmiana: 27 Sie 2011, 05:45 hose morales »

Offline ciulabula

  • Wiadomości: 181
  • Miasto: Dublin/Gliwice
  • Na forum od: 27.05.2011
Odp: Maroko na nowy rok.
« 29 Sie 2011, 07:37 »
   Hej cześć. Właśnie wróciłem z 2-dniowego wypadu na sakwy z Kerry w Irlandii, 190km i 2100m do góry.  Tak, przygotowuję się do wyprawy do Maroka, jak na razie zastanawiamy się, czy wziąć rowery, gdyż zapłacimy za nie trochę kasy(lecimy z dzieckiem-2 rowery i przyczepka, 4 loty). Do tego namówiliśmy znajomych z dzieckiem, którzy nie są rowerowi, więc trochę się nad tym pomysłem wahamy, ale czas pokaże.
  Na razie szykuję wyprawę do Meksyku- cholera- tam nikt nie mówi po angielsku! :D  Pozdrower.

Offline Mężczyzna hose morales

  • Wiadomości: 1223
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2009
Odp: Maroko na nowy rok.
« 29 Sie 2011, 19:29 »
Tak, przygotowuję się do wyprawy do Maroka...
Aha..jeszcze trochę czasu jest.
Na razie szykuję wyprawę do Meksyku- cholera- tam nikt nie mówi po angielsku!
Rowerową!?:>

No z angielskim trochę słabo :) W mocno turystycznych miejscach ( najczęściej przy oceanie/morzu) rzecz jasna już powszechny.

Offline ciulabula

  • Wiadomości: 181
  • Miasto: Dublin/Gliwice
  • Na forum od: 27.05.2011
Odp: Maroko na nowy rok.
« 29 Sie 2011, 19:42 »
 Hiya, niestety po Meksyku nie będziemy podróżować rowerami, nastawiamy się na transport publiczny, autostop etc. A Maroko to się jeszcze zobaczy.
No z tym ang to faktycznie kapa-napisałem do hotelu w Chihuahua po ang-zero odpowiedzi. Ponowiłem pytanie po hiszpańsku-od razu odpisali :lol: . W jakim mieście Ty mieszkasz hose morales, jeśli to nie tajemnica?

Offline Mężczyzna hose morales

  • Wiadomości: 1223
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2009
Odp: Maroko na nowy rok.
« 29 Sie 2011, 23:32 »
Chihuahua?! Północ?! Jesteś pewien,że chcesz tam jechać z rodziną?

Tuxtla Gutierrez, Chiapas, samo południe niemal. Zapraszam :) Jak coś to służę PW

Offline ciulabula

  • Wiadomości: 181
  • Miasto: Dublin/Gliwice
  • Na forum od: 27.05.2011
Odp: Maroko na nowy rok.
« 30 Sie 2011, 09:50 »
 Tak, jestem pewien. Pozdrawiam.

Offline Mężczyzna hose morales

  • Wiadomości: 1223
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2009
Odp: Maroko na nowy rok.
« 30 Sie 2011, 18:36 »
Spoko. Chętnie poznam wrażenia :)

Offline kudłaty

  • Wiadomości: 317
  • Miasto: Toruń/Drezno
  • Na forum od: 18.03.2011
Odp: Maroko na nowy rok.
« 18 Wrz 2011, 16:43 »
Witam! Dwa lata temu miałem nieopisaną przyjemność podróżowania po Maroko w terminie 15.12 - 05.01. Lecieliśmy z dziewczyną za parę euro do Malagi i z powrotem (przy czym był to jedyny zaplanowany punkt wycieczki). Następnie udaliśmy się autobusem do Algeciras, skąd promem popłynęliśmy do Tangeru. Z Tangeru jechaliśmy autobusami i koleją wzdłuż wybrzeża do miejscowości Essaouira zatrzymując się między innymi w Larache, Rabacie, Casablance (stąd uciekliśmy szybciej niż żeśmy tam wjechali). Z Essaoiury pojechaliśmy do Marakeschu, potem wędrowaliśmy kilka dni w Atlasie (wypad z Asni), po Saharze (wypad z Mhamid) i po naszej krótkiej saharyjskiej tułaczce stopem jechaliśmy z powrotem do Tangeru, z tym, że po drugiej stronie Atlasu (przez Ouarzazate, Tinghrir i kanion Todra, gdzie spędzaliśmy sylwestra, Errachidia, Meknes). Niestety wtedy nie byliśmy jeszcze zainfekowani rowerową pasją, jechaliśmy więc z plecakami. W telegraficznym skrócie: zakres temperatur bardzo przyjemny: od 15 - 25 C (z wyjątkiem pustyni - tu znacznie cieplej pomimo zimy, oraz gór - tu znacznie chłodniej zwłaszcza w nocy). Bardzo łatwo również o stopa, napotkaliśmy na naszej drodze wyłącznie miłych i życzliwych ludzi, którzy oprócz darmowego transportu niejednokrotnie proponowali nam nocleg w swoich domach, obiad, jakąś przekąskę na dalszą drogę (głównie mandarynki, figi i daktyle) lub po prostu dobre słowo. W Maroko są bardzo dobre połączenia autobusowe, na krótszych trasach kursują grand taxi (głównie stare mercedesy przeżywające w północnej Afryce swą drugą młodość, w porywach wchodzi do nich 8 osób i koza), które odjeżdżają w momencie zebrania pełnej obsady. Hoteliki znajdują się w każdej praktycznie mieścince. Pytajcie śmiało, chętnie wam pomogę, jeżeli będę w stanie. Polecam przewodnik Lonely Planet.

Offline ciulabula

  • Wiadomości: 181
  • Miasto: Dublin/Gliwice
  • Na forum od: 27.05.2011
Odp: Maroko na nowy rok.
« 18 Wrz 2011, 17:45 »
Dzięki Kudłaty za garść informacji. Wiem, jak poruszać się po Maroku, ponieważ będzie to nasz drugi wypad do tego kraju. Rzeczywiście, muszę się zgodzić z Tobą- my również, podczas naszej pierwszej podróży spotkaliśmy same życzliwe osoby (może z wyjątkiem młodego sprzedawczyka na bazarze w Agadirze). Mam nadzieję, że i tym razem będzie podobnie. Natomiast nadal nie wiemy, czy zabrać ze sobą rowery, czyt. powyżej  :? . Pozdrower.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum