Autor Wątek: Szybkozamykacz piasty tył - co poradzicie?  (Przeczytany 1645 razy)

Offline inieto

  • Wiadomości: 99
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 12.02.2011
    • http://www.niegramy.pl
Witam po dłuższej przerwie,
no i doigrałem sie, po prawie 4tyś kilometrów skrzywiłem dziś szybkozamykacz w tylnej piaście (przy okazji łapiąc gumę lub na odwrót jak kto woli).

Moje pytanie jest następujące.
Czy to oznacza że tylna piasta jest osłabiona?
powinienem wymienić całą tylną piastę? (mam wolnobieg i wymiana bedzie dla mnie sporym kosztem bo od razu zamieniłbym to na kasete + nowe koło tylne)...

czy wymienić po prostu szybkozamykacz i to załatwi sprawe przynajmniej do końca sezonu(letniego)?

z góry dzięki za opinie.

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Jak to zrobiłeś? Czy koło zaczęło bić? Bo jeśli nie, to wydaje mi się, że piaście nic się nie stało.

Marek

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
zmień zacisk i jeździj - piaście na 99,9% nic się nie stało

Offline Mężczyzna rybakm

  • Wiadomości: 168
  • Miasto: Sosnowiec/Kraków
  • Na forum od: 29.05.2011
zmień zacisk i jeździj - piaście na 99,9% nic się nie stało
Zgadzam się aczkolwiek w przypadku wolnobiegów wcześniej czy później przy intensywnej jeździe skrzywieniu ulega oś (nierównomierne ułożenie łożysk, taki urok)  przy okazji wymiany zacisku sprawdź sobie to :)

Offline inieto

  • Wiadomości: 99
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 12.02.2011
    • http://www.niegramy.pl
no właśnie, jak ja to zrobiłem...podejrzewam, że kluczowa jest tutaj guma którą złapałem na szczęście w drodze powrotnej...ale już od kilku tygodni  czułem coraz bardziej wyraźne "bicie" kół. Wydawało mi się że są rozcentrowane i planowałem oddać je do centrowania.
Jednak kiedy zabrałem się za łatanie dętki okazało się ze zacisk w tylnej piaście nie chce wyjść. Wyciągnąłem go wreszcie i zobaczyłem ze jest skrzywiony.
@rybakm
jak sprawdzić czy oś nie uległa skrzywieniu? Czy potrzebuje do tego specjalnego klucza żeby rozkręcić piastę?

Dzięki za opowiedzi.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7335
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Cytuj
jak sprawdzić czy oś nie uległa skrzywieniu? Czy potrzebuje do tego specjalnego klucza żeby rozkręcić piastę?
tak jest najprościej. Jeśli prosty zacisk (nowy) będzie przechodził przez oś z oporem (obcieranie o jedną ze ścianek) to także oznacza, że oś jest skrzywiona.
Oś jest relatywnie tania i łatwa w wymianie (w porównaniu do całej piasty)
« Ostatnia zmiana: 29 Lip 2011, 11:02 globalbus »

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna rybakm

  • Wiadomości: 168
  • Miasto: Sosnowiec/Kraków
  • Na forum od: 29.05.2011
Jeśli prosty zacisk (nowy) będzie przechodził przez oś z oporem (obcieranie o jedną ze ścianek) to także oznacza, że oś jest skrzywiona.
Oś jest relatywnie tania i łatwa w wymianie (w porównaniu do całej piasty)

Dokładnie tak :)

Offline inieto

  • Wiadomości: 99
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 12.02.2011
    • http://www.niegramy.pl
ciąg dalszy historii,
wróciłem z urlopu i miałem wreszcie czas żeby rozebrać rower...
i miałem kupę szczęścia że wyszedłem cało z tego wolnobiegu...
jak na mój gust wygląda na złamaną....


Od razu przypomniałem sobie jak wyglądało całe zdarzenie. otóż pamiętam ze zatrzymałem się na światłach (wówczas miałem jeszcze powietrze w oponie) kiedy tylko przejechałem jezdnię po drugiej stronie zauważyłem że koło "bije" spojrzałem i flak- do domu miałem nie daleko wiec podprowadziłem rower - w domu na szybko wyjąłem zapięcie i zobaczyłem zę jest skrzywione.
Dopiero dziś rozmontowałem koło i zobaczyłem ze zapięcie skrzywiło sie bo cała piasta pękła!
Miałem dużo szcześcia ze nie stało sie to w pełnym pędzie tylko podczas stójki na światłach bo chyba szybko bym tego posta nie napisał....

Zaczynam być uprzedzony do wolnobiegu (co prawda ten mi służył dzielnie 3k km na nim przejechałem - najwięcej obciążenia miał 25kg w sakwach...sam waże 100kg moze dlatego nie wytrzymał).
« Ostatnia zmiana: 7 Sie 2011, 18:55 inieto »

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7335
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
faktycznie nieciekawie to wygląda, jakby łożysko wytoczyło dziurę w osi. Cóż to za piasta była?
Ja jeżdżę na wolnobiegu, ale ważę sam o wiele mniej (65kg), sama oś także krótsza od typowych (126mm).

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Ja bym potraktował to jako dobrą okazję do wywalenia wolnobiegu z roweru. Piasta z bębenkiem na kasetę jest zdecydowanie mniej awaryjna. Wolnobiegi rypią się co parę kkm jazdy. Tu nie ma reguły, wolnobieg siadł również pod Gosią (z 50kg max) po kilku kkm.
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Mężczyzna gagarin

  • Wiadomości: 1011
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 10.12.2010
Mi też się udało podobnie złamać oś w wolnobiegu. I przez jakiś czas jeździłem (nieświadomie, a później świadomie) na złamanej, bo wszystko trzymało się jak należy na zacisku :D Wymiana osi to żaden problem, tylko trzeba dobrać odpowiednią średnicę i skok gwintu.
Żywotność wolnobiegów w porównaniu do piast jest nędzna. Mi padały praktycznie co rok. Nadają się chyba tylko na niedzielne wycieczki po wałach nad Odrą  :P
« Ostatnia zmiana: 8 Sie 2011, 13:05 gagarin »
Jeżdżę aby jeść.


Offline senes54

  • Wiadomości: 176
  • Miasto: Nowy Żmigród
  • Na forum od: 31.01.2011
Potwierdzam - syn jeździł na wolnobiegu i co chwila wymieniałem oś, myślałem , że to tylko jego sposób jazdy a to się okazuje przypadłością wolnobiegów.
 

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7335
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
hmm, mi się nic nie dzieje, ale ja mam oś niedrążoną.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna didku

  • Wiadomości: 96
  • Miasto: Parzyce/Bolesławiec
  • Na forum od: 21.08.2010
Mi też się udało podobnie złamać oś w wolnobiegu. I przez jakiś czas jeździłem
No mi złamała się jakieś 20 km od domu i jakoś dojechałem, ale całą drogę modliłem się żeby nic więcej się nie stało :P śruba się poluzowała do tego a nie miałem klucza, nie dość że koło obręcz była lekko krzywa, to do tego biło dodatkowo, że odchylało się od pionu o kilka cm. Po rozkręceniu wyglądało mniej więcej jak u Inieto, tylko że nie w 2 tylko 3 częściach :P

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum