Autor Wątek: Klątwa Gór Fogarskich i cygańskie wioski czyli nasza Rumunia 2011  (Przeczytany 4404 razy)

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.


Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Marta, nie psujmy wątku irlandczykom :)


Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Kusi mnie okrutnie, żeby pociągnąć temat w duchu niesprawiedliwej dominacji mężczyzn nad kobietami na wyprawie. Niestety, prawda jest taka, że ja wiozłam gabaryty, ale...no właśnie, jedna sakwa przednia to np w całości kosmetyki. Wstyd, wiem. Się poprawie za rok :D (chyba) Olbrzymi wór na bagażniku to namiot i karimaty. Wielkie, ale niezbyt ciężkie. Sakwy tylne mieliśmy chyba podobnej wagi. Co do dziecka to potrafiło rzeczywiście pomóc, głównie jednak śpiewało, podziwiało krajobrazy i majtało nogami na boki. Pewnego dnia Sum postanowił kilkanaście metrów pojechać bez Marysi na ogonie. Trzeba było go wtedy zobaczyć! Wystrzelił chłop jak z procy, takiej dostał pary. Wydawało mu się, że ktoś mu nowe nogi dał, a to po prostu trochę obciążenia spadło :)
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline jarma

  • Wiadomości: 31
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 05.05.2010
Super wyprawa, faktycznie forteca w Calnicu super - my spalismy w zamku, dostalismy takie wielkie klucze i jedlismy kolacje na kocyku wsrod spadajacych gwiazd i latajacych nisko nietoperzy. A dlaczego campingu w Garbovej nie polecacie? Jechalismy tam, ale wybralismy Calnic bo juz ciemno bylo.

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
jedna sakwa przednia to np w całości kosmetyki. Wstyd, wiem.
Wstyd? Co za bzdura. Widocznie były Ci NIEZBĘDNE.  ;D
Wstyd by był, jakby Ci Sum je wiózł...
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
jarma, cieszę się, że też tam byliście i poczuliście magię miejsca :) A 'naszego' Klaudiu nie spotkaliście przypadkiem? Jeśli zaszliście do miejscowej apteki, to poznaliście jego żonę :D Co do Garbovej to zraziła nas cena, niewspółmierna do oferowanych warunków. Kilkadziesiąt kilometrów wcześniej spaliśmy na fajnym campingu za przyzwoitą cenę, więc poczuliśmy sie po prostu naciągnięci. Gdzieś tu sie już wypisywałam na ten temat, jak znajdę swój watek, to podeślę.

wiewiórko
, powiem Ci więcej, ja musiałam wieźć jego szczoteczkę do zębów!  :-[ Nie wspominając o mydle, szamponie i szczotce do włosów, którą przeczesywał sobie brodę...
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Wystrzelił chłop jak z procy, takiej dostał pary. Wydawało mu się, że ktoś mu nowe nogi dał, a to po prostu trochę obciążenia spadło
Tak, to piękne uczucie, też je lubię  ;D

Offline ciulabula

  • Wiadomości: 181
  • Miasto: Dublin/Gliwice
  • Na forum od: 27.05.2011
Wystrzelił chłop jak z procy, takiej dostał pary. Wydawało mu się, że ktoś mu nowe nogi dał, a to po prostu trochę obciążenia spadło
Tak, to piękne uczucie, też je lubię
Remigiusz ma rację- ja też je lubię  ;D
Hindiana, gratuluję udanej wyprawy, zdjęcia i opisy sprawiają że chce się tam jechać (do Rumunii) :wink:  A więc musicie być teraz w niezłej formie, kiedy planujesz jakieś rowerowanie po okolicy, chętnie się przyłączymy? Pozdrower.
« Ostatnia zmiana: 4 Wrz 2011, 18:40 ciulabula »

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
No to Arek jest w klubie sprężystych łydek :) czytałam kiedyś, że tak trenują koszykarze: obciążają na treningach nogi CZYMŚ (nie wiem czym, ale jest ciężkie i domyślam się, ze się nie telebocze przy bieganiu), a potem na meczach grają bez balastu i skaczą jak kangury.
Co do formy, to czuję się nieźle, ale na pewno przeceniam własne siły :D
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline irbis1

  • Wiadomości: 26
  • Miasto: Wielkopolska
  • Na forum od: 28.11.2010
Z psami masz sporo racji. Przynajmniej jeśli chodzi o te wiejskie czy miejskie kundle. Za to inaczej wygląda sprawa z psami pasterskimi. Chodziłem kiedyś po Suhardzie i Rodniańskich, nie było wesoło.  :o

My zębów psów pasterskich doświadczyliśmy na własnych sakwach (na szczęście nie skórze), jadąc z Sibiu górkami do wjazdu na trasę transfogaraską. Sakwy ortlieba mają dziury na wylot, bo psy próbowały ściągnąć je z roweru. I zapewniam, że nie jechaliśmy z piskiem opon, bo to była bardzo polna, bardzo nierówna droga w bardzo dużym upale i mieliśmy już dosyć wszystkiego w tym momencie, a drogi, skaw i roweru w szczególności. Przeszedł nam ten stan wprawdzie potem dość szybko, ale jednak...
W miastach psy bywają groźne głównie w nocy, wtedy lepiej ich unikać, bo zdarza się, że kilku-kilkunastoosobnicza grupa postanawia dopaść rowerzystę, dla rozrywki chyba. W dzień raczej śpią po kątach ze względu na upały. Pojedyncze sztuki ludzi się rzeczywiście boją. Z mojego dwukrotnego już pobytu w Rumunii na rowerze wynika, że im wolniej jedziesz, tym dalej jedziesz, czyli że mniej atrakują. Ewidentnie psy wkurza szybkość.
E.

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
irbis, a kiedy byliście, w tym roku? My mieliśmy sporo farta, zarówno z psami, jak i niedźwiedziami i...hmmm wioskami cygańskimi. Poszło gładko, wszystkie przygody zakończyły się szczęśliwie. Sakiew waszych żal - nam na campingu w Cisnadioara bezdomny pies poszarpał w nocy jedną przednią i wyjadł wszystko co w niej było. Smrodu masła do dzisiaj nie udało mi się usunąć, tak skutecznie je wsmarował. Zjełczało potem na upale ble.
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Kobieta Carmeliana

  • Wiadomości: 276
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 19.03.2011
im wolniej jedziesz, tym dalej jedziesz, czyli że mniej atrakują. Ewidentnie psy wkurza szybkość.

O, to rzeczywiście prawda, ja się zatrzymywałam, kiedy nas atakowały, nie wiem czy to było bardzo mądre, ale skutkowało. Przestawały atakować, tylko stały i szczekały.
Rzeczywiście chyba wściekają się na widok sunącego rowerzysty, a jak jeszcze sunie po żwirowej drodze i furkocze to dopiero jest ujadanie.
Nie ma nic gorszego od cyklisty. No chyba, że mason. A już najgorszy to jest mason na rowerze.


Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Psy atakując nieszczęsnych rowerzystów kierują się :
- instynktem pogoni za uciekającą zwierzyną
- obroną własnego terytorium.

Jeżeli więc "zwierzyna" zmniejszy prędkość, maleje w psie potrzeba pogoni.
Jeżeli natomiast "zwierzyna" skutecznie ucieka i oddali się od terytorium pies zaprzestaje pogoni, bo to już nie jego sprawa :D . Wtedy włączają się koledzy z następnych terytoriów.  :D
Silny instynkt pogoni w psie nie musi wcale się wiązać z krwiożerczym atakiem. Sprawdziłem na własnych chartach. :D
« Ostatnia zmiana: 16 Wrz 2011, 07:48 transatlantyk »


Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Co ciekawe dla psa pasterskiego terytorium jest mobilne i przesuwa się razem ze stadem... Jeśli masz namiot rozbity na jego drodze, to będę cię próbowały stamtąd wyperswadować. Rumuńskie psy pasterskie najłatwiej odstraszać kamieniami.

Tagi: rumunia 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum