Autor Wątek: Moje 300kilometrów  (Przeczytany 2451 razy)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Moje 300kilometrów
« 8 Sie 2011, 11:59 »
Serio? Mi się zawsze wydawało, że właśnie im więcej ludzi, tym więcej powodów do tego, żeby się zatrzymać albo jechać wolniej. A to ktoś jest głodny, ktoś inny chce zrobić zdjęcie, ktoś się nudzi, bo za wolno, ktoś inny się męczy, bo za szybko... A jeszcze komuś się już po prostu nie chce... Nie jest tak?

W sumie trudno mi ocenić; jeździłam tylko z siostrą i byłyśmy dobrze zgrane. No i nie robiłyśmy dziennie 200-300 km :P

jeśli grupa jest nastawiona na turystyczny spokojny przejazd, to jest tak jak mówisz. a jeśli jest grupa nastawiona na ciśnięcie, to dzięki niej jedziesz szybciej :wink: szczególnie jeśli jest się najsłabszym w tej grupie :P

Ale większa grupa to jednak większy rozstrzał możliwości, oczekiwań - nie wyobrażam sobie tego

jw. do osiągania zamierzonych celów, trzeba też dobierać odpowiednią grupę. Nie wyobrażam sobie żebyśmy np na naszym Zlocie całym peletonem jechali na czyjąś życiówkę.... :wink:


Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Moje 300kilometrów
« 8 Sie 2011, 12:38 »
Nie wyobrażam sobie żebyśmy np na naszym Zlocie całym peletonem jechali na czyjąś życiówkę....
Zależy czyją :P

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Moje 300kilometrów
« 9 Sie 2011, 10:25 »
no Twojej na pewno byśmy nie pobili skromniacho :wink:
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Moje 300kilometrów
« 29 Sie 2011, 15:14 »
transatlantyku, czy mogę sobie wydrukować to co napisałeś i powiesić na ścianie? dawno nie czytałam nic równie klarownego i racjonalnego. Klasa!

Ksiegowy
, trochę myślałam sobie o tym Twoim biciu rekordu życiowego i przede wszystkim jestem pełna podziwu, że chce ci się tak męczyć samego siebie:) Dołożyłeś sobie kłopotów, które - wyeliminowane - mogłyby pomóc ci przejechać 300 bez drzemki, prysznica i kolacji w domu. Sporo kilometrów w jedną dobę, ale ja bym sobie tego jako życiówki nie zaliczyła, właśnie ze względu na przerwę, jaką zrobiłeś. Czapka z głowy jak najbardziej, ale czekam na relację z bicia rekordu bez wizyty w domu.
A gdzie zamieściłeś relację z Włoch? Chyba przeoczyłam...
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Odp: Moje 300kilometrów
« 29 Sie 2011, 16:14 »
Relacja z Włoch jest na forum:   http://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=4357.0

Co do moich 300 i ich "pobicia" cel miałem jeden: pokonać 300km w 24h! To czy z snem czy bez snu, nie ma tu znaczenia. Zrealizowałem plan i jeszcze nigdy(do teraz) w życiu tyle nie przejechałem w 24h. Poprzedni rekord , który zdawało mi się że pobiłem jednak nie pobity. Te 375km w 30h do Krakowa było nieomal "na raz", po górkach momentami i ze snem w stogach w lesie bez namiotu itd... więc wyjazd bardziej hardcorowy...

Wynik tegoroczny mam zamiar za rok poprawić:P Cele trzeba jakieś sobie ustalać:D
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Moje 300kilometrów
« 29 Sie 2011, 21:02 »
ja planuje już od pół roku 300km zrobić, i jeszcze mi się nie udało....  :icon_confused: ale może w ten/następny weekend w końcu dam radę ;D
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Adunaphel

  • antybajkstat
  • Wiadomości: 72
  • Miasto: Koszalin
  • Na forum od: 13.06.2010
Odp: Moje 300kilometrów
« 30 Sie 2011, 06:15 »
Czekam Waxmund na twoją relację.Jak jechać, co zabrać i jak dzielić trasę. Przymierzam się także do 300km i wiem "po sobie" że jak zrezygnuje za pierwszym podejściem to już więcej nie spróbuje. Wskazówki Michała W. naprowadziły mnie na cel i mniej więcej sposób pokonania trasy. Niestety wariant Księgowego odpada, nie wytrzymam monotonii jazdy w miejscach które dobrze znam, do tego będzie kusiło aby wrócić do domu, bo blisko. Założycielowi tematu mocno gratuluje samozaparcia i wytrwałości, niewiele osób da rade przejechać ten dystans "twoim sposobem".
antybajkstat do kwadratu i 0

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Odp: Moje 300kilometrów
« 30 Sie 2011, 08:22 »
O kurcze;) Nazwijmy to sposobem "Na Księgowego" ;D
« Ostatnia zmiana: 30 Sie 2011, 08:28 Księgowy »
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Moje 300kilometrów
« 30 Sie 2011, 10:27 »
Czekam Waxmund na twoją relację.Jak jechać, co zabrać i jak dzielić trasę. Przymierzam się także do 300km i wiem "po sobie" że jak zrezygnuje za pierwszym podejściem to już więcej nie spróbuje. Wskazówki Michała W. naprowadziły mnie na cel i mniej więcej sposób pokonania trasy. Niestety wariant Księgowego odpada, nie wytrzymam monotonii jazdy w miejscach które dobrze znam, do tego będzie kusiło aby wrócić do domu, bo blisko. Założycielowi tematu mocno gratuluje samozaparcia i wytrwałości, niewiele osób da rade przejechać ten dystans "twoim sposobem".

możesz przeczytać temat
http://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=3517.msg60422#msg60422

tam jest trochę wskazówek, i relacja z przejechanych 400km ;)

ew tutaj jest z 500 :P ale to już zupełnie inna jazda...
http://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=4097.0

a ogólnie, to na długim dystansie jedziesz powoli, swoim tempem, musisz często pić i jeść. Zauważyłem też, że długodystansowcy nie dokręcają zbytnio na zjazdach (żeby nogi odpoczęły trochę).
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Adunaphel

  • antybajkstat
  • Wiadomości: 72
  • Miasto: Koszalin
  • Na forum od: 13.06.2010
Odp: Moje 300kilometrów
« 30 Sie 2011, 18:01 »
Dziękować za naprowadzenie na właściwe posty:) 500  to na pewno nie przejadę, z 400 będą już spore problemy, wydaje mi się że 300 dam  radę, udało mi się kiedyś przejechać w pewną niedziele  po wyjściu z domu "na spontana i tylko o 1 kanapce" ponad 220 nieplanowanych km , ale to była trasa której nie znałem i po prostu jechałem przed siebie aby zobaczyć co jest za kolejną górką :). W sumie  najgorsza wydaje się być przy biciu życiowych rekordów monotonia.Dobre zaplanowanie trasy to jest w moim przypadku klucz do połykania kolejnych kilometrów bez utraty motywacji do pedałowania. Dzięki Księgowy i Waxmund za motywację.
antybajkstat do kwadratu i 0

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Moje 300kilometrów
« 31 Sie 2011, 09:58 »
Ja się wczoraj machnąłem na 280, czas 14h 50min, tylko jakimś dziwnym fartem za wyjątkiem ostatnich 40km zawsze wiatr wiał mi w twarz http://www.bikemap.net/route/1223078

My home is where my bike is.

Tagi: mazowieckie 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum