Perypetium mobile

[globalbus]

Do wybijania zębów początkowo służyły też rogi - gdy odebrałam rower, były ustawione prawie pionowo - ale nie 'do przodu', tylko przekręcone nieco do tyłu, jakby celowały prosto w twarz rowerzysty.

Widuję to często na ulicy, jak dla mnie to niewytłumaczalne. Już mniej dziwnie wyglądają osoby z barankiem przekręconym do góry

[Janus]

Masz może fotkę?

Nie żartuj. Udaję, że nie wiem, czyj to rower Zostawiłam go bez zapięcia i czekam, aż ktoś ukradnie. Niestety, o dziwo, nikt nie chce

Do wybijania zębów początkowo służyły też rogi - gdy odebrałam rower, były ustawione prawie pionowo - ale nie 'do przodu', tylko przekręcone nieco do tyłu, jakby celowały prosto w twarz rowerzysty.

Widuję to często na ulicy, jak dla mnie to niewytłumaczalne. Już mniej dziwnie wyglądają osoby z barankiem przekręconym do góry

Też nie mieści mi się to w głowie. Może ktoś wie, skąd to się bierze?

[Freud]

Masz może fotkę?

Nie żartuj. Udaję, że nie wiem, czyj to rower Zostawiłam go bez zapięcia i czekam, aż ktoś ukradnie. Niestety, o dziwo, nikt nie chce

Też masz antywłamaniowy rower! Extra Też taki posiadam Aczkolwiek ten nie przynosi wstydu bo wygląda JESZCZE jak klasyk z dawnych lat
Poruszam się takim po Łodzi i zastanawiam się który desperat w końcu mi go ukradnie

[oszej]

co do wentyli-> pewnie nie mają nakrętki, która przylegając do obręczy sprawia, że tenże jest prostopadle do niej. Jedyne, co musisz zrobić, to przesunąć wentyl (dętkę) bliżej otworu na wentyl, tak, żeby cały w niego wchodził Wtedy bez problemu napompujesz.
Osobiście szlag mnie trafia, jak widzę takie wentyle, które nie mają gwintu zewnętrznego i przy naciąganiu na nie pompki, ten chowa się w obręcz..
Co do kradzieży rowerów.. Tu , we Wrocławiu , zapięte kradną, ale niezapiętego, którego porzuciła koleżanka, to już ponad rok nie ukradli.. Nawet złomiarze nie wzięli. A konstrukcja ciekawa, damka, ale rura podsiodłowa nie jest połączona z mufą suportu

[Janus]

Z radością informuję, że mój trzeci rower (ten pokraczny, który dostałam od sąsiada Chińczyka) padł ofiarą kradzieży Zauważyłam go jakiś czas temu przy stojaku rowerowym kilka bloków dalej. Jak widać złodziej nie wysilił się za bardzo z ukryciem roweru - widocznie doszedł do wniosku, że zabierając go, wyświadczy mi przysługę. Nie mylił się, jestem mu bardzo wdzięczna

Rower tytułowy, moje perypetium mobile, od wielu miesięcy stoi samotnie pod wydziałem. Miałam nawet w planach przestawienie go pod jakiś dach, ale doszłam do wniosku, że bardziej zardzewieć już chyba nie może...

[Księgowy]

Może złodziej nie zdołał odjechać na nim daleko, albo wybił zęby kolanami i poddał się dwa bloki dalej:D

[Janus]

Może złodziej nie zdołał odjechać na nim daleko, albo wybił zęby kolanami i poddał się dwa bloki dalej:D

Istnieje taka możliwość Chociaż wiesz, na moim osiedlu mieszka sporo studentów tutejszej polibudy, z których większość to Chińczycy Im pewnie taki rozmiar ramy nie przeszkadza...

[Księgowy]

Może złodziej nie zdołał odjechać na nim daleko

Co nie wyklucza "niezdolnośc"i owego pojazdu do ucieczki pokradzieżowej:P

Jak wspomniałaś - problem masz z głowy.

W Kopenhadze wiele rowerów dawno zapomnianych, jest. Nikt ich nawet porządnie ukraść nie chce. Czasem kradną z nich koła tylko a czasem siodełka... a potem bidulki tak łańcuchem złapane za d... rdzewieją

Zresztą ja się kopenhagą zasłaniam, pod geologią w rowerowni 3 rok stoi składak caaaały brązowy:P