Chyba jednak okazał się niewystarczająco odporny w pojedynku z zepsutą, polską konserwą.
Hehe, chwaliłem się, ale jak widać późniejsza rzeczywistość zweryfikowała te słowa.
O ile hak bym naprostował, lub wymienił na nowy, to problem był też w przerzutce - wózek był strasznie pokrzywiony