Autor Wątek: Rowerowe początki naszych pociech  (Przeczytany 61493 razy)

Offline Mężczyzna qbab

  • Wiadomości: 1293
  • Miasto: łódzkie
  • Na forum od: 25.12.2011
Odp: Rowerowe początki naszych pociech
« 15 Kwi 2015, 12:03 »
Tomek, on ma się nauczyć pedałować, bo równowagę już umie trzymać.

No mój syn (5 lat) też nie chciał pedałować jesienią i teraz na początku roku (sezon zaczęliśmy wcześnie bo ciepło) ale w końcu się przekonał (choć nadal lubi swój rowerek biegowy).
Teraz każdego dnia pyta się czy może pojeździć na rowerze.
Z córką też poprawa.
Zakupiłem nowy rower (http://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=13400.0) i po pierwszej przejażdżce córka pokochała nowy rower i zapytała czy możemy w tym roku też pojechać na rowerowe wakacje (zawsze trzeba było ja przekonywać). Jednak przerzutki pomogły.

Tak więc pełen sukces.

Offline Mężczyzna cinek

  • SP2SJ
  • Wiadomości: 1979
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.03.2008
Odp: Rowerowe początki naszych pociech
« 22 Cze 2015, 11:33 »
Opory w pedałowaniu zostaly pokonane. Widzę, że największe postępy w opanowaniu roweru dają wycieczki do lasu, piach korzenie, malutkie góreczki choćby po pół metra.
A na fotce nasze rowery, syn samodzielnie przejechal kolo 4km na raz, jest dobrze :)
Cytat: miki150
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje

Offline Mężczyzna qbab

  • Wiadomości: 1293
  • Miasto: łódzkie
  • Na forum od: 25.12.2011
Odp: Rowerowe początki naszych pociech
« 22 Cze 2015, 11:55 »
No a u mnie tragedia. Młody złamał obojczyk i lekarz powiedział, że żadnego roweru przez kilka miesięcy. Najgorsze jest to, że planowaliśmy wakacje na rowerze. W dodatku córka załamana, że nie pojedziemy bo ona bardzo chciała na nowym rowerze (po raz pierwszy sama chciała a nie musieliśmy ja namawiać).

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Rowerowe początki naszych pociech
« 22 Cze 2015, 11:56 »
wsadź go do przyczepki i jeździj po płaskim.

Offline Mężczyzna qbab

  • Wiadomości: 1293
  • Miasto: łódzkie
  • Na forum od: 25.12.2011
Odp: Rowerowe początki naszych pociech
« 22 Cze 2015, 11:58 »
A skąd ja teraz przyczepkę wytrzasnę?
Kupowanie nowej na jeden wyjazd chyba nie ma sensu.
Chyba, że są jakieś wypożyczalnie, zaraz poszukam...

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Rowerowe początki naszych pociech
« 22 Cze 2015, 11:59 »
ile Twój ma lat?

no wiesz, proponuję tak, bo rozumiem załamanie. Sam bym się rozpłakał...

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6060
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Odp: Rowerowe początki naszych pociech
« 22 Cze 2015, 12:15 »
a czemu kilka miesięcy? jako świeżo połamany dorosły nie słyszałem o takiej długiej perspektywie...

Czyżby u dzieci obojczyk trudniej się goił? Wg chirurga i ortopedy norma to 4-5 tygodni, plus rehabilitacja, która przy ortezie nie jest zbyt długa.
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Mężczyzna qbab

  • Wiadomości: 1293
  • Miasto: łódzkie
  • Na forum od: 25.12.2011
Odp: Rowerowe początki naszych pociech
« 22 Cze 2015, 13:11 »
ile Twój ma lat?

no wiesz, proponuję tak, bo rozumiem załamanie. Sam bym się rozpłakał...

Młody ma 5,5 roku i ok 120-125 wzrostu.
Widzę, że są wypożyczalnie ale nie w moim mieście, ale pewnie da się to zrobić wysyłkowo.
Taka się nada?
http://allegro.pl/przyczepka-rowerowa-croozer-1-wypozyczalnia-i5432581642.html
...a może założę nowy wątek w temacie wypożyczania przyczepki

a czemu kilka miesięcy? jako świeżo połamany dorosły nie słyszałem o takiej długiej perspektywie...

Czyżby u dzieci obojczyk trudniej się goił? Wg chirurga i ortopedy norma to 4-5 tygodni, plus rehabilitacja, która przy ortezie nie jest zbyt długa.

No tak samo złamanie to 3 tygodnie w stabilizatorze a później to zależy od decyzji chirurga. Generalnie lekarz na izbie przyjęć powiedziała nam, że całkowite wyleczenie to nawet do roku. Zakładam więc, że najbliższe 2 miesiące na pewno odpadają. Wiadomo, że dziecko na rowerze przewraca się dość często i tego się nie uniknie.

Offline Mężczyzna milominder

  • Wiadomości: 140
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 09.03.2014
Odp: Rowerowe początki naszych pociech
« 22 Cze 2015, 22:54 »
Widzę, że są wypożyczalnie ale nie w moim mieście, ale pewnie da się to zrobić wysyłkowo.

Jeśli łódzkie, to jest- http://wypozyczalnia.malypodroznik.eu/c/wypozyczalnia
Korzystałem, polecam
pozdrawiam,
Paweł

Offline Mężczyzna qbab

  • Wiadomości: 1293
  • Miasto: łódzkie
  • Na forum od: 25.12.2011
Odp: Rowerowe początki naszych pociech
« 22 Cze 2015, 23:15 »
Tak, już namierzyłem. Jest jeszcze jedna co najmniej w sklepie Cubik.
Tylko że jakby nie patrzeć to wyjdzie prawie 500 za 2 tygodnie.
Rozważam jeszcze powrót do fotelika ale muszę go najpierw odzyskać żeby zrobić przymiarkę.
Młody waży już 24 kg a fotelik jest do 22 i to też może być problem.

Jeśli łódzkie, to jest- http://wypozyczalnia.malypodroznik.eu/c/wypozyczalnia
Korzystałem, polecam
Skoro korzystałeś to dopytam:
Zwrot bez problemów, jakieś potrącenia z kaucji?
Na długo pożyczałeś i czy idzie coś wynegocjować?

Offline Mężczyzna m.arek

  • Wiadomości: 2543
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.03.2014
Odp: Rowerowe początki naszych pociech
« 22 Cze 2015, 23:21 »
Nie lepiej kupić taką za 600 i po wakacjach odsprzedać za pół ceny ?

Offline Mężczyzna qbab

  • Wiadomości: 1293
  • Miasto: łódzkie
  • Na forum od: 25.12.2011
Odp: Rowerowe początki naszych pociech
« 23 Cze 2015, 07:44 »
Może i lepiej. Ale za 600 to jakieś totalne badziewia pewnie są i ciężkie strasznie i bez amortyzacji. A i cenowo też rewelacji nie będzie. Najtańsze wypożyczenie widziałem za 21 zł/dzień a to juz jest kwota porównywalna do tego co stracę na takim zakupie. To już wolę ciągnąć coś lepszego, lżejszego i o większym komforcie.
No ale zobaczymy. Z decyzjami wstrzymam se do kolejnej wizyty u chirurga (za ponad 2 tyg). Wyjazd planowaliśmy dopiero na koniec lipca więc będzie 2 tygodnie na decyzję i wybór opcji.

Offline Kobieta wilhelminaslimak

  • Wiadomości: 365
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 25.03.2011
    • foty na flickr.com
Odp: Rowerowe początki naszych pociech
« 23 Cze 2015, 09:34 »
Ale za 600 to jakieś totalne badziewia pewnie są i ciężkie strasznie i bez amortyzacji.
Fakt, że badziewie i bez amortyzacji, ale ostatecznie masz zamiar to wykorzystać na jeden wyjazd no i synowi już brak amortyzacji raczej kręgosłupa nie rozwali. Zdarzało się nam jeździć z taką badziewiastą przyczepką gdzieś na wakacjach i się da. Wprawdzie strach jechać szybciej niż 20km/h, ale dzieci nie narzekały bardziej niż w Chariocie.
Poza tym, jeśli bark zaleczy sie na tyle, że bać będziesz się tylko upadków, to może ciągnij go na holu i nie wypinaj? Nie przewróci się, a i w zasadzie barku używać będzie tylko do trzymania kierownicy.

Offline Mężczyzna qbab

  • Wiadomości: 1293
  • Miasto: łódzkie
  • Na forum od: 25.12.2011
Odp: Rowerowe początki naszych pociech
« 23 Cze 2015, 10:19 »
Taką opcję też biorę pod uwagę. Poczekamy na to co powie lekarz po kolejnym RTG.

Offline Mężczyzna qbab

  • Wiadomości: 1293
  • Miasto: łódzkie
  • Na forum od: 25.12.2011
Odp: Rowerowe początki naszych pociech
« 22 Lip 2015, 12:04 »
Postanowione. Młody jedzie, ale na holu.
Wszystko ładnie się zrasta, ale lekarz powiedział, że przez najbliższe kilka miesięcy to jest najsłabsze miejsce w ciele i trzeba bardzo uważać. Mimo to zaryzykujemy. Do te pory młody nigdy nie spadł z roweru gdy był na holu więc chyba będzie dobrze (o ile ja się nie przewrócę).
Trasa wstępnie ustalona na Gąski-Karwia (ok 200km). Jak będzie trzeba to mamy na to nawet 2 tygodnie więc powinniśmy dać radę.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum