Autor Wątek: Rowerowe początki naszych pociech  (Przeczytany 61470 razy)

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Odp: Rowerowe początki naszych pociech
« 11 Cze 2012, 09:04 »
No wiadomo, że to trochę czasu zajmie. Ale i tak miło popatrzeć na taki rozmiar roweru bez bocznych kółek.

Marek

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Rowerowe początki naszych pociech
« 11 Cze 2012, 09:07 »
Tomzooo, super gratulacje dla córki. Mam pytanie, z biegowego od razu na taki przeszła bez problemu czy jak? Właśnie się zastanawiam u  mojej która wiekowo podobnie o ile pamiętam.
Co to za rower dokładnie? jakiś link może.

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Odp: Rowerowe początki naszych pociech
« 11 Cze 2012, 09:21 »
No Pająk poświęcił na to w sumie ze 3-4 godziny...
A przed wskoczeniem na pedały Ala jazdą na biegusie już się "bawiła" - a to odpychała się tylko jedną nogą, a to wyczyniała inne ewolucje... ;)

Model na którym Ala jechała to b'Twin Elephan 14" z Decathlonu.
Od innych czternastek różni się tym, że ma konstrukcyjnie możliwość ustawienia bardzo nisko siodełka - dużo niżej niż w innych rowerkach 14" - co zostało empirycznie udowodnione.
Nie wiem czy na rynku są jakieś inne modele, w których można tak nisko ustawić siodełko.
Nie będę szukał, bo Ala już go sobie zaklepała  :lol:

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline Kobieta dewunska

  • Wiadomości: 402
  • Miasto: Kołobrzeg | Wrocław
  • Na forum od: 11.04.2011
Odp: Rowerowe początki naszych pociech
« 11 Cze 2012, 09:25 »
Śmiech chodniczka w okolicach 30 sekundy rozbrajający! ;D a w ogóle to, że mała jedzie to raz, ale jaka przy tym szczęśliwa...wielkie gratulacje! no..i te zielone klamki.....<3 :D
Tourists don\'t know where they were yesterday, travellers don\'t know where they will be tomorrow.

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Rowerowe początki naszych pociech
« 11 Cze 2012, 09:33 »
Pająk ją uczył? no to fajnie. To już wiem co i jak, Może faktycznie też nad tym rowerem się zastanowię. dzięki.

niestety na stronie decathlonu nie widzę tego roweru, jest jakiś na kołach 16 cali...

Offline Mężczyzna cinek

  • SP2SJ
  • Wiadomości: 1979
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.03.2008
Odp: Rowerowe początki naszych pociech
« 11 Cze 2012, 09:37 »
Aż mi się morda z rana ucieszyła :D
Cytat: miki150
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Rowerowe początki naszych pociech
« 11 Cze 2012, 09:40 »
 ;D
mnie też.
dzięki tomzoo.

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
Odp: Rowerowe początki naszych pociech
« 11 Cze 2012, 10:08 »
Jurek, zagaduj, a w spadku będzie :) Natalka już trochę wyrasta.

Ala to moja ulubiona uczennica. I Tomzoo sporo przesadził, nauki wystarczyło 30min :)
Maciejowa Mania też by się zdążyła nauczyć. Tylko zabrakło czasu i za dużo zazdrośnic było :(

Co do samych rowerków.. Pokrzyczę sobie: ZDEJMUJCIE BOCZNE KÓŁKA, TO SZKODZI A NIE POMAGA! Natalka która całkiem sprawnie jeździ.. nie potrafiła pojechać z bocznymi kółkami (przewracała się, nie potrafiła skręcać), a inna dziewczynka (Laura) nie była w stanie utrzymać się prosto na dwóch kółkach dłużej niż sekundę (pomimo, że "sporo jeździła")

I tak jak Maciej radzi, hamulce muszą działać lekko, a nie być. Jak sam z trudem zaciskałem szczękowca.. to dziecko nie uda się to na 100%. <reklama mode="on" shop="Decathlon">Taśmowy albo Vki to minimum<reklama mode="off">

Aż mi się morda z rana ucieszyła
A ty Cinek, nie op..aj się, zrób pierwsze rozeznanie w Bydzi gdzie i jak jechać, coby dobrze się bawić! Stachu jeszcze nie pojedzie sam, ale w tym roku wybaczymy mu chyba :)
« Ostatnia zmiana: 11 Cze 2012, 10:13 pajak_gdynia »
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Rowerowe początki naszych pociech
« 11 Cze 2012, 10:43 »
Pajak, Ciebie mam zagadywać czy Natalkę o ten rower?

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
Odp: Rowerowe początki naszych pociech
« 11 Cze 2012, 11:03 »
Natalka może tylko pożyczać swoje rzeczy, jeszcze nie ma pełnej "władzy wykonawczej". Do własnego konta ma jeszcze parę lat :)
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Rowerowe początki naszych pociech
« 11 Cze 2012, 11:20 »
rozumiem. Więc kiedy się spodziewasz pozbywać się tego rowerka?

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Odp: Rowerowe początki naszych pociech
« 11 Cze 2012, 12:00 »
Tata Tomzoo świetną masz córeczkę.
Z Ciebie też niezły chodniczek jest  ;D
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Bitels

  • Gość
Odp: Rowerowe początki naszych pociech
« 11 Cze 2012, 21:22 »
Coś wspaniałego :) Przypominają mi się rowerowe początki Filipa, kiedy zatrzymywania uczył się na żywopłotach  :D
Tomzoo - gratulacje dla córki.

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Odp: Rowerowe początki naszych pociech
« 12 Cze 2012, 00:23 »
No i do czego to doszło.
Dzisiaj zaraz po odebraniu Ali z przedszkola przypomniała mi, gdzie się mamy udać i w jakim celu.
Po powrocie do domu pierwszą czynnością było skręcenie rowerka.
Obiad. Ala zjadła go pierwsza (!) i po chwili ubrana w buty stała nade mną i poganiała, żebym i ja dokończył czym prędzej jedzenie...
Po godzinnym "spacerku" byłem spocony jak wieprz... (in plus - kondycja wzrośnie ;) )

Zaczynam się bać, co będzie dalej...

Może za tydzień wymusi na mnie, żebym jej założył konta na bikestatsie i na forum?  ;D

To pisałem ja - tata chodniczek  8)

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum