AuLPY 2011, NOWY FILM

[Pustelnik]

Pozdrawiam i gratuluję wspaniałej wyprawy. Po analizie waszego bagażu stwierdzam, że muszę odchudzić swoje sakwy  Piękne krajobrazy. Bardzo mi się spodobała trasa. W przyszłym roku na pewno wybiorę się w Alpy.

[Viracocha]

We Włoszech całkiem sporo sklepów (również supermarketów) jest otwartych w niedzielę.

Mam zupełnie przeciwne obserwacje. Mowa jest o marketach, nie małych sklepikach, gdzie wszystko kosztuje 3x tyle. Może w rejonach dużych miast sprawa wygląda inaczej - ale w Alpach znalezienie czynnego w niedzielę marketu graniczy z cudem - i tak samo wygląda ta sprawa w Austrii, Szwajcarii czy Francji

Dziś osobiście robiłem zakupy w Penny Markecie, a widziałem jeszcze otwarty Bennet i Esselunga i to wcale nie w okolicy dużych miast.
Natomiast w samych Alpach wysokich, to faktycznie ciężko jest znaleźć w ogóle market.

[toosh]

[rafalb]

Bardzo przyjemnie się oglada. Jeszcze raz gratuluję wyprawy. Choć na filmie mogliście coś powiedzieć...

[m+k]

Gratuluję wyprawy. Świetna galeria, a przede wszystkim film. Bardzo dobrze dobrana muzyka, dobry montaż, podoba mi się i to bardzo. 

[Robert]

Bagaż robi wrażenie! Ja na dzisiejszej wycieczce miałem większą sakwę

[aard]

Gratuluję wyprawy Podoba mi się, że to taki spontan. Czy dla Macka to był debiut z tak okrojonym bagażem? Nie narzekał?
No i jak to możliwe, że pojechał w ALPY na szosowej kasecie??!
A Ty jakie miałeś najlżejsze przełożenie, Toosh?

Kąt na focie z malagi jest oczywiście przesadzony, dało się tam podjechać ;] W rzeczywistości jest tak: https://picasaweb.google.com/lh/photo/So1tJucjq0i9T1ZaXRhNFQ

Dobrze, ze wyjaśniłeś, bo już myślałem, że chcieliście "strugać pokrzywdzonych bohaterów" tym Waszym zdjęciem na Picassie. Aczkolwiek warto jeszcze dodać, że na tym zdjęciu ze mną to też nie jest to nachylenie, po którym się jedzie. To jest wewnętrzna strona zakrętu, gdzie podjechać byłoby chyba niemożliwością. Po zewnętrznej jest "raptem" ok. 35% i tamtędy podjeżdżaliśmy z Wilkiem
Co nie zmienia faktu, że to miejsce jak i cały podjazd są piekielnie trudne i cieszę się, że mam go już za sobą

EDIT: Mieliście licznik z wysokościomierzem? Ten dzień z Gavią i Stelvio to jaką miał sumę podjazdów? Na pewno ponad 3k, ale dokładniej? Tak czy owak szacunek, te dwie przełęcze w ciągu jednego dnia to jest "coś"
 

[toosh]

Maciek już wcześniej jeździł na lekko na krótkie wypady po Polsce, on by nie zaczął narzekać nawet po 3 dniach ulewy tysiąclecia ;]


Miejsce, w którym stoisz podjechałem, sam zakręt oczywiście ominąłem łukiem, ale potem w linii prostej po tej stronie drogi już się udało. Ja miałem 22x32, mi nie tyle przeszkadzało przełożenie co brak formy ;], a Maciek pojechał na takiej jaką miał. Na normalnych podjazdach dawał radę, ale na Maldze pchał od samego znaku.


Nie mieliśmy wysokościomierza, nie mam pojęcia ile tam wyszło, ale to był ciężki dzień.

[aard]

Miejsce, w którym stoisz podjechałem, sam zakręt oczywiście ominąłem łukiem, ale potem w linii prostej po tej stronie drogi już się udało.

Potem w linii prostej to już akurat wszystko jedno po której stronie drogi się jedzie. Tylko zakręty da się brać po zewnętrznej

No szkoda, że nie mieliście jak zmierzyć tego dnia, ale zacny on był jak cholera. Jeszcze raz gratuluję

[vooy.maciej]

mi film się niezbyt podobał, za długie ujęcia i musiałem przewijać, żeby dotrzeć do końca- skrócony o połowę byłby o wiele lepszy
Za każdym razem jak patrze na Twoje zdjęcia to nie mogę pojąć jak można jechać z taka ilością bagażu,szacun

chyba musimy się razem gdzieś wybrać bym  mógł na lajfie to zobaczyć i.. zrozumieć