Autor Wątek: 320km w 24h  (Przeczytany 20418 razy)

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
320km w 24h
« 4 Wrz 2011, 17:01 »
Cześć,


  lubię wyzwania i ostatnimi czasy z moją żonką droczyłem się, że przejadę w 24h te 320km.
  Trasa Zielona Góra > Kołobrzeg. Żonka na to, że będzie mi gotować codziennie
  do końca roku jeśli przejadę to w ten 1 dzień. Do dnia dzisiejszego podtrzymuje zakład
  bo nie wierzy w to.


  Założyłbym się bo, jak wspomniałem, wyzwania lubię. Mam jednak wątpliwości
  czy taką trasę da się pokonać w 15-17 godzin? Sakwy pewnie miałbym na rowerze,
  ale tylko z niezbędnymi rzeczami typu: prowiant, batoniki, woda (tudzież izotoniki) +
  inne niezbędne rzeczy.


  Dodam tylko, że wczoraj przejechałem 70km z żonką ze średnią prędkością 19km/h
  co nie było dla mnie wyczynem bo czułem się raczej lajtowo.
  Dystansów większych jeszcze nie robiłem i szczerze dlatego się obawiam.


  Podejmować wyzwanie?  ;D
  Wiadomo czym to grozi: że to ja będę gotował do końca roku  :roll:


  Proszę o opinie, czy taki dystans może stanowić jakikolwiek problem.
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Odp: 320km w 24h
« 4 Wrz 2011, 17:11 »
Jeśli trasa Zielona Góra - Kołobrzeg to znaczy płasko. Zależy do tego jak jeździsz. Dla mnie na góralu obciążonym sakwami średnie w okolicach 20 km po górach typu beskidzkiego nie robią problemów. Na wspomnianej przez Ciebie trasie pewnie bez problemów wyjdzie więcej. Tak, że wszystko zależy od Ciebie. Jak się zatniesz to na luziku zrobisz. To naprawdę nie jest wyczyn. Ludzie na tym forum robią dużo większe rzeczy, że wspomnę tylko BB Tour czy trasa Wilka z Warszawy do Budapesztu ( na raz).
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna Żubr

  • Wiadomości: 2479
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 03.11.2010
Odp: 320km w 24h
« 4 Wrz 2011, 17:18 »
Matematyka, czyli królowa nauk (to nie moje zdanie), której nie rozumiem mówi jasno, że aby przejechać ten dystans w 24 h należy utrzymywać średnią 13.5 kmh. Oczywiście to przy założeniu, że by się jechało cały czas.
Czyli w teorii nie jest źle, szczególnie, że trasa płaska.
Zakładając, że na rowerze Jeździsz często, i Jesteś "rozruszany", to powinno się udać.

Trzymam kciuki. :D Mmmm obiadki... 

Offline Mężczyzna tranquilo

  • Wiadomości: 1692
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 21.01.2011
    • Na rowerowej ścieżce
Odp: 320km w 24h
« 4 Wrz 2011, 17:29 »
Według mojej opinii powinieneś zmieścić się spokojnie w 20 godzinach. 16 godz pedałowania + 4 godz przerw to aż nadto.

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Odp: 320km w 24h
« 4 Wrz 2011, 17:43 »

To dzięki za info. To przekonuje mnie, że skoro inni mogą to ja też. Wydaje mi się, że kondycję mam więc nie powinno być problemu.

Wg. matematyki policzyłem, że bez przerwy i ze średnią prędkością 20km/h powinienem tą trasę zrobić w 15-17h. Do tego doliczyłem sobie 1.5h przerwy na jakiś 1 posiłek.
Dla mnie 20km/h też nie jest problemem na dystansie do 80km.
Nie wiem co się zacznie dziać z moją kondycją powyżej tych kilometrów.
Na to pytanie to już chyba sam sobie muszę odpowiedzieć.


Na kolejny weekend zrobię chyba test i przejadę trasę jednostajnie do Świebodzina. Jeśli Zielona Góra > Świebodzin jednostajnym tempem nie przyniesie mi bólu nóg i będę miał nadal siłę to za 2-3 tygodnie jadę do Kołobrzegu.


Nawet jeśli po 300km nie będę mógł chodzić, to nie będzie taka zła opcja. Zregeneruję się szybko  :lol:
Te obiadki codziennie to tez traktuję z dystansem bo wiadomo, że będzie jej ciężko ugotować codziennie, ale zawsze to jest dobra zabawa i powód do podjęcia wyzwania. Tym bardziej, że mam aby ambicje przejechać to szybciej, ale bez forsowania się.


Zacznę przygotowania od jutra.
Przez tydzień po 40-50km dziennie. 3-4 dni przed odpoczynek.


Ktoś będzie chciał się przyłączyć?

"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Odp: 320km w 24h
« 4 Wrz 2011, 17:59 »
Fajnie się oglądało toto z "My na Vimeo":
http://www.vimeo.com/groups/podrozerowerowe/videos/26777968


"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Odp: 320km w 24h
« 4 Wrz 2011, 18:04 »
daj znać, "którędy" chcesz pokonać trasę :)
Jeśli będziesz dojeżdżał do Kołobrzegu wieczorem, mogę się do Ciebie dołączyć od pewnego momentu, ale póki co nie wiem kiedy to dokładnie i nie potrafię tego zaplanować,  a jakoś nie mam specjalnie większej ochoty na jazdę w godzinach 22-6 :D
Pozdrawiam

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: 320km w 24h
« 4 Wrz 2011, 18:05 »
bez przerwy i ze średnią prędkością 20km/h powinienem tą trasę zrobić w 15-17h. Do tego doliczyłem sobie 1.5h przerwy na jakiś 1 posiłek.
1 przerwa na 15-17 godzin jazdy? :o
Dla mnie między dystansami rzędu 100 a 200 km jest spora różnica. 100 to nie problem. Ale przy pierwszej 200< ostatnie kilkadziesiąt kilometrów jechało mi się trudniej niż pierwsze :) Pod koniec - czasem - zaczynają się problemy z kolanami, ręce drętwieją, skurcze łapią w nogach, kręgosłup boli, jazda robi się nudna i generalnie wszystkiego się odechciewa (hehe, brzmi jak narzekania stuletniej staruszki :P ). Na pewno wynika to z mojej kiepskiej kondycji, więc bardzo możliwe, że nie będziesz miał żadnych takich problemów. Ale po prostu ostrzegam, że zakładanie równej średniej i równego zmęczenia na całym dystansie nie jest do końca dobrym pomysłem. Raz, jak po jakichś 150 km kolana odmówiły mi współpracy, jechałam przez jakąś godzinę może z 10 km/h i choćby mnie niedźwiedź zaczął gonić albo całoroczne obiadki czekały, nie dałabym rady szybciej. Więc poza krótkimi treningami po kilkadziesiąt km polecam też jedną wycieczkę ok. 200.
No i powodzenia! :) W przyszłym roku też jadę 300, więc w tym sobie chyba odpuszczę, żeby mieć motywację - bo obiadki i tak sama muszę gotować, a szczerze tego nienawidzę :P

Offline Situ

  • Wiadomości: 249
  • Miasto: Garwolin
  • Na forum od: 21.10.2009
    • http://situ.mp3.wp.pl
Odp: 320km w 24h
« 4 Wrz 2011, 18:11 »
Wariat i samobójca, uwielbiam takich ludzi ;D


Raz mi sie udało wrócić do domu 360km w ciągu doby, tyle że sporo trenowałem w tym czasie.


Mówcie co chcecie, ale przy takiej jeździe podstawa to browar. Bez browara więcej jak 200km nie pojade, bolą mnie nogi, siły brak. Zawsze jak latalismy długie dysnatse po Bieszcadach oblegane były punkty z browarem.


Aby tylko wiatr przypasował, jak będzie piździło w twarz to tłuc sie tak całą dobe to nic miłego, można sie wykonczyć i paść w rowie :?
Juz odpalił Motór Wielki, czarne skóry i frędzelki!
http://picasaweb.google.pl/sitek.cnc

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Odp: 320km w 24h
« 4 Wrz 2011, 18:16 »
daj znać, "którędy" chcesz pokonać trasę :)
Jeśli będziesz dojeżdżał do Kołobrzegu wieczorem, mogę się do Ciebie dołączyć od pewnego momentu, ale póki co nie wiem kiedy to dokładnie i nie potrafię tego zaplanować,  a jakoś nie mam specjalnie większej ochoty na jazdę w godzinach 22-6 :D
Pozdrawiam

W pierwszej kolejności muszę oficjalnie rozpocząć wyzwanie z żoną. Musi mi oficjalnie zaakceptować zakład.
Potem zaplanuję trasę i termin.
Jak tylko będę coś więcej wiedział (czy to z terminem czy to z trasą) to dam znać.
Jakbyś się przyłączył to byłoby miło. Pewnie pod Kołobrzegiem będę padnięty.

Żona pojedzie samochodem a ja rowerem.
Najprawdopodobniej będzie to ostatni tydzień tego miesiąca.


bez przerwy i ze średnią prędkością 20km/h powinienem tą trasę zrobić w 15-17h. Do tego doliczyłem sobie 1.5h przerwy na jakiś 1 posiłek.
1 przerwa na 15-17 godzin jazdy? :o
Sam nie wiem czy to dla mnie możliwe.
Wczoraj jechałem non stop przez 3h. Miałem jeszcze sporo sił.
Jechałem ze średnią 19km/h. Wiadomo, że raz będzie 7km/h (pod górkę) a raz i nawet 40km/h.

Dla mnie między dystansami rzędu 100 a 200 km jest spora różnica. 100 to nie problem. Ale przy pierwszej 200< ostatnie kilkadziesiąt kilometrów jechało mi się trudniej niż pierwsze :) Pod koniec - czasem - zaczynają się problemy z kolanami, ręce drętwieją, skurcze łapią w nogach, kręgosłup boli, jazda robi się nudna i generalnie wszystkiego się odechciewa (hehe, brzmi jak narzekania stuletniej staruszki :P ). Na pewno wynika to z mojej kiepskiej kondycji, więc bardzo możliwe, że nie będziesz miał żadnych takich problemów. Ale po prostu ostrzegam, że zakładanie równej średniej i równego zmęczenia na całym dystansie nie jest do końca dobrym pomysłem.
Dzięki za ostrzeżenie... sam się muszę chyba przekonać i własnie takich niespodziewanych efektów się obawiam.

Raz, jak po jakichś 150 km kolana odmówiły mi współpracy, jechałam przez jakąś godzinę może z 10 km/h i choćby mnie niedźwiedź zaczął gonić albo całoroczne obiadki czekały, nie dałabym rady szybciej. Więc poza krótkimi treningami po kilkadziesiąt km polecam też jedną wycieczkę ok. 200.
No i powodzenia! :)
Ja chyba zamiast niedźwiedzia omówię żonę - odbierze mnie gdybym nie dawał rady  :lol:

W przyszłym roku też jadę 300, więc w tym sobie chyba odpuszczę, żeby mieć motywację - bo obiadki i tak sama muszę gotować, a szczerze tego nienawidzę :P
Jakbyś coś takiego planował, napisz czy to na priv czy to na forum. Być może się przyłącze.
Skoro nie lubisz obiadków gotować to proponuję sprowokować zakład  :wink:
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Odp: 320km w 24h
« 4 Wrz 2011, 18:18 »
Ja tam bym bagaż zminimalizował. Przed ostatecznym zakładem zobacz, czy wiatr Ci niespodzianki nie sprawi.
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Odp: 320km w 24h
« 4 Wrz 2011, 18:21 »
Myślę, że bez browarków dam radę. Raczej zaopatrzę się w "energię".
Zastanawiam się tylko, czy na siłę nie zaopatrzyć się w SPD - ponoć jedzie się o wiele lepiej.

Gorzej będzie jak żona wycofa się, widząc moje zaangażowanie i determinację.
Możliwości wycofania nie ma, aaaale wiadomo jak jest  :P :lol: 
Mam nadzieję, że nie wystraszy się. Chyba przygotowania będę robił tak,
aby tego nie poczuła  :icon_twisted:   A nawet jeśli się wycofa to i tak pojadę, więc plan "wycieczki" zawsze aktualny.

Dziękuję za "wariata" - oczywiście szczerze pozytywnie.

Ja tam bym bagaż zminimalizował. Przed ostatecznym zakładem zobacz, czy wiatr Ci niespodzianki nie sprawi.
Okej - wnioskuję, że wiatr ma spore znaczenie.
Zrezygnuję chyba tylko wtedy, gdy będzie padał deszcz. Tzn. spróbuję przełożyć dzień wcześniej / później.
Co do bagażu - absolutne minimum.
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Odp: 320km w 24h
« 4 Wrz 2011, 18:24 »
Cytat: Freud
Jakbyś coś takiego planował
planowała! :D
A co do ostatniego w tym miesiącu - planuję wybrać się na wyprawkę forumową, także niestety... A od 26.09 mam zajęcia we Wrocławiu :(
Ale gdybyś planował jechać w szybszym terminie, daj znać!

Edit: Ja mimo wszystko polecam browarka, może nie od razu - i w drogę, ale czasem jest to zbawienne (myślę, że nie tylko "czasem" :D)
A co do SPD - temat rzeka...
« Ostatnia zmiana: 4 Wrz 2011, 18:27 oszej »

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: 320km w 24h
« 4 Wrz 2011, 18:27 »
Jakbyś coś takiego planował, napisz czy to na priv czy to na forum. Być może się przyłącze.
Planowała :)
To 300 km to taki rekreacyjny wyścig w Szwecji, więc pewnie będzie Ci nie po drodze... No i obawiam się, że już może nie być miejsc, bo rejestracja została otwarta 3 dni temu, a wejściówki (23 tys.) sprzedawały się jak gorące bułeczki.

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Odp: 320km w 24h
« 4 Wrz 2011, 18:33 »
To 300 km to taki rekreacyjny wyścig w Szwecji, więc pewnie będzie Ci nie po drodze... No i obawiam się, że już może nie być miejsc, bo rejestracja została otwarta 3 dni temu, a wejściówki (23 tys.) sprzedawały się jak gorące bułeczki.
To jednak będziesz jechać w kółko na tym stadionie? :wink: )

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum