bez przerwy i ze średnią prędkością 20km/h powinienem tą trasę zrobić w 15-17h. Do tego doliczyłem sobie 1.5h przerwy na jakiś 1 posiłek.
daj znać, "którędy" chcesz pokonać trasę Jeśli będziesz dojeżdżał do Kołobrzegu wieczorem, mogę się do Ciebie dołączyć od pewnego momentu, ale póki co nie wiem kiedy to dokładnie i nie potrafię tego zaplanować, a jakoś nie mam specjalnie większej ochoty na jazdę w godzinach 22-6 Pozdrawiam
Cytat: Freud w 4 Wrz 2011, 17:43bez przerwy i ze średnią prędkością 20km/h powinienem tą trasę zrobić w 15-17h. Do tego doliczyłem sobie 1.5h przerwy na jakiś 1 posiłek.1 przerwa na 15-17 godzin jazdy?
Dla mnie między dystansami rzędu 100 a 200 km jest spora różnica. 100 to nie problem. Ale przy pierwszej 200< ostatnie kilkadziesiąt kilometrów jechało mi się trudniej niż pierwsze Pod koniec - czasem - zaczynają się problemy z kolanami, ręce drętwieją, skurcze łapią w nogach, kręgosłup boli, jazda robi się nudna i generalnie wszystkiego się odechciewa (hehe, brzmi jak narzekania stuletniej staruszki ). Na pewno wynika to z mojej kiepskiej kondycji, więc bardzo możliwe, że nie będziesz miał żadnych takich problemów. Ale po prostu ostrzegam, że zakładanie równej średniej i równego zmęczenia na całym dystansie nie jest do końca dobrym pomysłem.
Raz, jak po jakichś 150 km kolana odmówiły mi współpracy, jechałam przez jakąś godzinę może z 10 km/h i choćby mnie niedźwiedź zaczął gonić albo całoroczne obiadki czekały, nie dałabym rady szybciej. Więc poza krótkimi treningami po kilkadziesiąt km polecam też jedną wycieczkę ok. 200.No i powodzenia!
W przyszłym roku też jadę 300, więc w tym sobie chyba odpuszczę, żeby mieć motywację - bo obiadki i tak sama muszę gotować, a szczerze tego nienawidzę
Ja tam bym bagaż zminimalizował. Przed ostatecznym zakładem zobacz, czy wiatr Ci niespodzianki nie sprawi.
Jakbyś coś takiego planował
Jakbyś coś takiego planował, napisz czy to na priv czy to na forum. Być może się przyłącze.
To 300 km to taki rekreacyjny wyścig w Szwecji, więc pewnie będzie Ci nie po drodze... No i obawiam się, że już może nie być miejsc, bo rejestracja została otwarta 3 dni temu, a wejściówki (23 tys.) sprzedawały się jak gorące bułeczki.