Autor Wątek: 320km w 24h  (Przeczytany 20438 razy)

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Odp: 320km w 24h
« 7 Wrz 2011, 21:08 »
Do autora wątku - staraj się skoncentrować przede wszystkim na przygotowaniu fizycznym i mentalnym, a nie sprzętowym, najlepiej przejedź sobie wcześniej jakiś dłuższy dystans itd. 300km to nie wyprawa na koniec świata, niejedna osoba robiła tyle na góralu z grubymi oponami.
Dzięki Wilk'u za słowa przypomnienia. Staram się jak mogę - sakwy tak czy inaczej za mną chodzą więc wyjazd 300km jest tylko powodem. Na weekend planuję dłuższą podróż do Gorzowa Wielkopolskiego. Spory kawałek.
Dziś miałem za dużo pracy na ostrzejszy trening, ale za to jutro nadrobię  8)

Zielona Góra posiada całkiem fajne "górki" i podjazdy (jak to Zielona Góra) więc pomęczę się jutro na nich.

Pamiętam jak zacząłem jeździć to Szosa Kisielińska w Zielonej Górze, biegnąca z os. Śląskiego do Centrum, mnie zabijała na podjeździe. Na szczęście jest coraz lepiej i po wjeździe na nią nie łapię już swoich płuc, które próbowały wyskoczyć.
Nawet nie wiem jakie ma nachylenie, ale na pewno nie małe.

EDIT:
W zakładzie z żonką stanęło na 22h. Jest okej - tyle spokojnie powinno mi wystarczyć ;)
« Ostatnia zmiana: 7 Wrz 2011, 21:11 Freud »
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Odp: 320km w 24h
« 7 Wrz 2011, 21:26 »
Mnie pomaga kuracja magnezem + B6 przez 1-2 tygodnie. Później skurcze nie wracają.
Skórcze mam wtedy, gdy wypłucze się zbyt dużą ilością płynów i małą ilością odpowiedniego pożywienia. Przy obciążeniu organizmu brakiem snu, pracą, zmęczeniem po "biurkowaniu" i zmęczeniem fizycznym powinienem zwrócić uwagę na to.


To wszystko ma wpływ na szybszy deficyt.
Do tego ostatnio też miałem badania, które wymagały ode mnie 2-3 dni diety "papkowej".
Sprowadziło się to do tego, że jadłem mało odżywcze sprawy. Więcej piłem.


Nie dbałem o siebie a teraz mam  :P
Spoko. Szybko nadrobię braki.

EDIT:
http://urodaizdrowie.pl/kiedy-brakuje-nam-magnezu
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Mężczyzna Pidzej

  • Wiadomości: 85
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 24.08.2011
Odp: 320km w 24h
« 7 Wrz 2011, 21:40 »
Na Twoim miejscu spróbowałbym najpierw zrobić 100 a potem 200, darowałbym sobie te 50ki. Ja na przykład bez problemu robię 200, a 300 mnie pokonało  :wink: Następna próba w maju bo nie lubię jeździć nocą.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: 320km w 24h
« 7 Wrz 2011, 22:03 »
czasu jest mało... po 200 może mieć dość jazdy, i 300 będzie ciężko [; do tego regeneracja organizmu...
100'ki mają sens, ale na 200 bym się nie porywał :P
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Odp: 320km w 24h
« 7 Wrz 2011, 23:25 »
No zobaczymy. Czas pokaże czy uda mi się pokonać ten odcinek.
Do odważnych i wariatów świat należy  :lol:

Nogi mam silne więc nie powinno być aż tak źle.
Raczej kondycji i wytrzymałości nie mam sprawdzonych.
Jeśli rozłożę dobrze cały odcinek i nie będę się forsował to powinno dać radę.

Ostatnio startowałem na swoim crosowym rowerku, na bardziej szosowych niż terenowych oponach, w zawodach MTB. Do przejechania było 50km. Na około 100 zgłoszonych około 30 wymiękło. Moich znajomych było 4. Żaden nie skończył. W tym 1 z nich jest na szosie ode mnie o wiele lepszy (jechał na podobnych rowerze do mojego). Również nie ukończył.
Było 6 okrążeń po ponad 8km. Przy piątym okrążeniu byłem wyjechany, ale cisnąłem dalej.
W każdym razie dało mi to przekonanie, że się da.

Panowie na tej imprezie jechali dla mnie jak roboty. Mieć średnią 30km/h i więcej (przy dość zróżnicowanych terenie) - to dla mnie nie lada wyczyn. Pierwsze miejsca dublowały mnie 2 razy. W każdym razie fotka z imprezy została zrobiona w dość śmiesznych okolicznościach, ponieważ na mecie z 1 i 2 miejscem byłem "prawie jako trzeci". Tzn natknąłem się na nich na mecie jak mnie dublowali. Fotkę mam tak jakbym razem z nimi kończył / ścigał się  :lol:


Generalnie fotki na których jestem to 65-69.
http://sportowa.zgora.pl/pozostale-dyscypliny/sporty-rowerowe/1769-ostatnia-odslona-gp-mtb-zielonej-gory-wheeler-cup-2011-zdjecia.html

Widać jakie kółka miałem cienkie. W każdym razie fajna zabawa.
Nie będę komentował organizacji na zawodach ;) Miejsce przedostatnie w klasyfikacji Mężczyzn i ostatniej w klasyfikacji M2. Pewnie byłbym w 3/4 gdyby nie ta grupa, która zrezygnowała.
Jak dla mnie nie było tam żadnego amatora. Pierwsze 50 osób to jak dla mnie zawodowcy.
Ciekaw jestem dlaczego takich dopuszczają, ale szczegół.

Zaraz jak kupiłem rower pojechałem w mój pierwszy odcinek 60km ze średnią prędkością 24. Później jechałem w grupie 3 kolesi na szosach na odcinku 30km ze średnią 29-30. 1 z nich miał rower górski, dlatego tak wolno jechali pewnie (widać było, że ich opóźniał)  :icon_surprised:  Też nie miałem problemów ze zmęczeniem. Kryzys miałem na pierwszych 7 km a potem się leciało (rozgrzałem mięśnie).

Jakieś porównanie mam i tylko muszę przekonać się, że tak długi dystans wytrzymałościowo pokonam. Nawet jeśli nie to lubię gotować. Na razie nic mnie nie złamie dopóki się nie przekonam.

Jak na pierwszy sezon to trochę wariactwo  :icon_twisted:
Ogólnie na razie jestem pełen przekonania, że dam radę te 300km.
Zobaczymy ;)

EDIT:
Zapomniałem dodać, że na zdjęciu ten 3 koleś w tle to ja :D
Z linka fotka numer 30 to też ja. Dopiero zauważyłem.
« Ostatnia zmiana: 7 Wrz 2011, 23:30 Freud »
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Odp: 320km w 24h
« 8 Wrz 2011, 04:48 »
Chyba mam całkiem spore doświadczenie w glebach z sakwami  ;D
Jedna typowo na sakwę (na bok) przy sporej prędkości. Pękła dolna zaślepka w haku roller plus, ale sakwa się nie przedarła - są tylko niewielkie ślady na materiale.

A hak naprawił mi dystrybutor za darmo.
Z sakwami zbytnio się nie cackam - były jeszcze dwie gleby na asfalt, opieranie roweru gdzie popadnie, upychanie do pociągu. Całkowicie odporne.
A żeby nie było zupełnie nie na temat - negocjuj pełne 24h, ewentualnie 2-3 godziny odpuść. Na 300 km powinieneś mieć jakieś 17h, a jakiś zapas ze względu na brak doświadczenia się przyda.
Wracam do jeżdżenia.

Online Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Odp: 320km w 24h
« 8 Wrz 2011, 06:37 »
Z tego co piszesz to były zawody XC. To specyficzna forma ścigania i raczej kiepska na początek przygody z zawodami. Taka formuła zawodów to nic innego jak pokonywanie kilka razy tej samej rundy. Tempo idzie bardzo mocne od samego startu, potem się przyspiesza, a na finiszu dajesz z siebie wszystko. Nie było tam żadnych zawodowców :) Po prostu na takich imprezach pojawiają się mocni amatorzy. Jazda po krótkich rundach pozwala im na zdublowanie słabszych zawodników potęgując wrażenie ich szybkości. Regułą jest, że zdublowany zawodnik nie ma prawa wjechać na kolejne okrążenie nawet jeśli powinien jeszcze to zrobić. Dlatego niekiedy w wynikach widać czas wygranego, potem drugi, trzeci...i niekiedy tyle bo reszta ma tylko podane -1 -2 tzn. brakujące okrążenie. Zawody xc to prawdziwa rzeźnia, o ile na maratonie często można spotkać ludzi jadących dla fanu to XC adresowane jest raczej już dla świadomych swoich możliwości kolarzy. Albo jedziesz na maxa, albo dubel i wypadasz z gry. Bardzo ważny jest każdy element przygotowania, wszystko się liczy bo nawet wśród zawodników na podobnym poziomie może zdarzyć się wszystko. Czasem mały szczegół i już nie jesteśmy stanie powalczyć, a starty rosną w ogromnym tempie. Dużo by pisać. W każdym razie jako trening to jest fantastyczna sprawa.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Odp: 320km w 24h
« 8 Wrz 2011, 07:01 »
Same zawody miały miano "Finał zielonogórskiego Grand Prix MTB Amatorów 2011"
a więc w nazwie MTB. Nie wiem czy to XC czy nie, raczej zasugerowałem się nazwą.
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Online Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Odp: 320km w 24h
« 8 Wrz 2011, 07:33 »
No XC raczej na MTB się jeździ. Jest coś takiego jeszcze jak przełaje. Niszowa forma ścigania na zmodyfikowanych (bardzo mocno) kolarkach.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Odp: 320km w 24h
« 8 Wrz 2011, 09:37 »
Kumam. Tak czy inaczej zasady zawodów nie określały tego w tak rygorystyczny sposób, że
po zdublowaniu należy zakończyć. Wręcz ukończenie daje więcej punktów do globalnej klasyfikacji. Zasady kompletnie nic o tym nie mówiły. Pojechałem, aby skończyć dla czystej satysfakcji skończenia i się udało.
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Odp: 320km w 24h
« 8 Wrz 2011, 10:43 »
Mam nadzieję, że się sprawdzi około 24-tego tego miesiąca:
http://www.twojapogoda.pl/16dni_kolejne.htm
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: 320km w 24h
« 8 Wrz 2011, 11:50 »
haha, chyba sobie żartujesz ;D prognozy na następny dzień się nie sprawdzają, a Ty oglądasz prognozę na za dwa tygodnie? :P
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Odp: 320km w 24h
« 8 Wrz 2011, 11:58 »
Napisałem "mam nadzieję"  :P 
Nadzieja matką głupich.
Akurat mi się sprawdzają pogody na następny dzień akurat. Zależy jakie prognozy oglądasz ;)
Wiadomo, że prognozy to jak sama nazwa wskazuje "prognozy".

"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Mężczyzna serwer01

  • Wiadomości: 13
  • Miasto: słupsk
  • Na forum od: 29.08.2011
Odp: 320km w 24h
« 8 Wrz 2011, 14:04 »
z chęcią bym się przyłączył na wypadzik taki...  :icon_twisted:   w zeszłym roku zrobiłem 203 km na crossie od 9 do 21 :icon_twisted: a 320 fajnie by było wpisać w pamięć :) - fakt że pewnie rower by już się rozpadł z ilości km bez remontu ...
głodny kilometrów rowerowych i pieszych to mało powiedziane...

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Odp: 320km w 24h
« 8 Wrz 2011, 14:12 »
Zapraszam. Jedyna rzecz jaką musisz wiedzieć to to, że ja będę jechał maksymalnie swoim tempem. Możemy umówić się na jakieś punkty kontrolne i tam ew. odpoczywać.
Oczywiście może być tak, że nasze tempo będzie bardzo równe ;)
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum