Autor Wątek: Co się stało z czerwonym Finish Linem?  (Przeczytany 5617 razy)

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Kupiłem ostatnio smar jak w temacie i zauważyłem, że wygląda jak zważone mleko. Ogólnie biały (dotychczas był prawie przezroczysty) i pływają w nim większe cząsteczki "czegoś". Wygląda to obrzydliwie. Zapach pozostał ten sam.
Poszedłem do sklepu wymienić, ale okazało się, że zawartość wszystkich buteleczek w sklepie tak wygląda. Zmieniły się też buteleczki (plastik nadal czarny, ale bardziej błyszczący niż dotychczas).

Czy ktoś wie, czy FL zmienił formułę, czy może cała partia smaru im się po prostu zważyła? :o
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Adunaphel

  • antybajkstat
  • Wiadomości: 72
  • Miasto: Koszalin
  • Na forum od: 13.06.2010
Odnoszę wrażenie że smar raczej zważyć się nie może. Taką konsystencję i "pływające coś" mają smary ceramiczne, których używam i pod kątem eksploatacyjnym są bardziej wydajne od czerwonego FL.
antybajkstat do kwadratu i 0

Offline Mężczyzna Viracocha

  • Wiadomości: 527
  • Miasto: Piemont
  • Na forum od: 11.04.2007
Spotkałem się z podobnym przypadkiem już parę lat temu, więc na pewno nie jest to kwestia zmiany formuły. Czym spowodowana była ta konsystencja w sumie nie wiem, a i zacząłem używać Pedrosa (i sobie chwalę), więc problem jakby przestał mnie  dotyczyć :) .

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Nie no, Adunaphel, bez przesady. Umiem rozpoznać smar ceramiczny, jak go widzę. Ten jest teflonowy, a te pływające "cosie" są DUŻE i różnej wielkości. Bywa, że mają i ze 2-3 mm (to takie jakby "płatki" jakiejś białej substancji) i potrafią nawet chwilowo zatkać wylot buteleczki :o
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Może te środki były zamrożone (dostawa w grudniu)? Mail do producenta, bo możemy tylko domysły snuć.
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
więc na pewno nie jest to kwestia zmiany formuły.

A ja myślę, ze jednak tak. Przy okazji sporego zamówienia z bike-discount.de dorzuciłem buteleczkę czerwonego FL i jest taki sam, jak te z Polski. Jak dla mnie porażka. Łańcuch i zębatki powalane na biało. Żywotność smarowania raczej krótsza niż dotychczas.
Rozglądam się za następcą :)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Hm, też się do czerwonego zraziłem, poprzednia buteleczka -z zeszłego roku- jeździła po 200-300 km/smarowanie, była w stanie przetrwać krótką mżawkę lub jazdę po kałużastej nawierzchni, tegoroczną smarowałem w suchych warunkach co niespełna 150 km. Czyli coś jest na rzeczy...

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Kurcze, mi czerwony FL potrafił zejść po 50km i do domu wracałem w piszczącym łańcuchem... ::)

Offline Mężczyzna Rammzes

  • Wiadomości: 35
  • Miasto: Słupsk/Szczecin
  • Na forum od: 24.10.2011
Prawda, 40km i już łańcuch suchy. Podczas ostatniej wycieczki wziąłem go do plecaka i po tych 40km nasmarowałem z powrotem. Jednak płyn zamarzł i miałem takie grudki jak u Ciebie. To mój pierwszy sezon z FS i wiem, że już ostatni. Wracam do Brunoxa.

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Niemożliwe, żeby zamarzł. Grudki musiałeś mieć od początku, tylko wcześniej nie wstrząsałeś butelką :P
Butelka jest czarna matowa czy błyszcząca?
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Rammzes

  • Wiadomości: 35
  • Miasto: Słupsk/Szczecin
  • Na forum od: 24.10.2011
Nie, cały okres letni lał się normalnie. Wziąłem go niedawno na wycieczkę (ok. 1st. C) i pojawiły się grudki.
Butelka matowa.

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Ciekawe... to może jednak coś się z dużą partią w transporcie wydarzyło? Bo że butelkę zmienili to jedno, ale żeby zmienić skład nie informując o tym...?
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Czerwony dla mnie zawsze był słaby. Zdecydowanie lepiej sprawdza się White Lighting na suche warunki. Prawie wcale syfu nie łapie, a starcza na ca. 90 km.
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Kurcze, mi czerwony FL potrafił zejść po 50km i do domu wracałem w piszczącym łańcuchem...
Prawda, 40km i już łańcuch suchy.

Macie na myśli jazdę w deszczu? Bo w suchych warunkach na moim łańcuchu trzyma się znacznie dłużej. Nie notuję dokładnie, ale na jednym smarowaniu przejeżdżam raczej więcej niż 200 km. Czasem znacznie więcej.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum