Autor Wątek: Pamir 2011  (Przeczytany 2863 razy)

Lester

  • Gość
Pamir 2011
« 11 Wrz 2011, 23:51 »
W tym roku miała być Islandia, jednak zainspirowany opisem Robba podróży przez Pamir, właśnie tam spędziłem razem z kolegą tegoroczne wakacje. Byliśmy w sumie 3 tygodnie (od 13 sierpnia do 4 września), wyjazd udany pod każdym względem, śmiało mogę powiedzieć, że był to mój najlepszy wyjazd z dotychczasowych. Zapraszam do obejrzenia  fotorelacji

« Ostatnia zmiana: 8 Sie 2016, 11:46 Lester »

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Pamir 2011
« 12 Wrz 2011, 09:48 »
miło się oglądało. Taki wybór zamiast Islandii zrozumiały. Z pewnością Maciągowie bardzo zadowoleni, że ich efekty mogliście sprawdzić (sprzęt w szkole). Wy też pewnie zachwyceni, gratuluję fajnej wyprawy, Wasza relacja bardzo pozytywnie mnie nastawiła na ten rejon.
 :)

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Odp: Pamir 2011
« 12 Wrz 2011, 09:51 »
Dawno nie obejrzałem 200+ zdjęć jedno za drugim,
czytając dokładnie każdy opis. Świetne, kupa wrażeń
i wskazówek. Dzięki i gratulacje :]

Fajnie byłoby jednak dopasować zdjęcia do mapy... :]

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Mężczyzna marek.dembowski

  • Wiadomości: 1653
  • Miasto: Ogrodzieniec
  • Na forum od: 06.04.2007
Odp: Pamir 2011
« 12 Wrz 2011, 10:33 »
Świetna wyprawa. Gratuluję pomysłu na nią i takiego udanego wykonania :D Bardzo fajna galeria z opisami. Dobrze się ogląda i czyta podpisy. Z przyjemnością obejrzałem ją całą zdjęcie po zdjęciu :D
Aż trudno uwierzyć, że do tak wspaniałego miejsca jak Pamir tak łatwo i tanio jest dojechać :roll:
Jeśli możesz, to napisz coś więcej o Waszej wyprawie. Przygotowaniach, sprzęcie, planowaniu trasy itp.
...prawie wszyscy pytają: "Ile przejechałeś?" a ja wolałbym usłyszeć np. "Co ciekawego zobaczyłeś?"... - Michał Sitarz

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Pamir 2011
« 12 Wrz 2011, 11:05 »
Fantastyczne zdjęcia... ten płaskowyż, góry, kolory... niesamowite! No i fajnie, że zdjęcia są opisane.

Mimo wszystko również proszę o nieco więcej informacji o samych przygotowaniach, trasie i tak dalej :) Kto wie, może się kiedyś przyda? :)

Lester

  • Gość
Odp: Pamir 2011
« 12 Wrz 2011, 13:40 »
Cytuj
Jeśli możesz, to napisz coś więcej o Waszej wyprawie. Przygotowaniach, sprzęcie, planowaniu trasy itp.


Tak jak już pisałem, pomysł wyjazdu w Pamir narodził się po przeczytaniu relacji Robba (chwała mu za to). Wyjazd tam na krótkie wakacje wydawał mi się nierealny ze względu na odległość i związane z tym koszty i czas dojazdu. Z ciekawości jednak sprawdziłem możliwe połączenia z Polski do Duszanbe i tu miłe zaskoczenie - Air Baltic latający z Rygi oferował bezpośrednie przeloty do Duszanbe w bardzo atrakcyjnych cenach, a ponieważ z Białegostoku do Rygi mam tyle samo kilometrów co do Katowic, to moje marzenia zaczęły nabierać realnych kształtów. Tydzień później mieliśmy już kupione bilety. W międzyczasie przeczytałem na temat Pamiru prawie wszystko co było dostępne w internecie, a jest tego na prawdę sporo (od relacji rowerzystów, motocyklistów, himalaistów, miłośników 4x4 itp.). Zamówiłem też mapę Pamiru (wydawnictwo GECO, właściwie jedyna dostępna na rynku), oraz pościągałem z internetu radzieckie sztabówki w skali 1:100000 (jak się okazało zupełnie nieprzydatne na miejscu). Potem zacząłem ustalać trasę. Pamir daje bardzo dużo możliwości jeżeli chodzi o wybór trasy, jak na tak wysokie góry, jest to ewenementem. Rodzi to też pewien problem, bo mając do dyspozycji tylko 3 tygodnie, nie wiadomo na który wariant się zdecydować. Nasza pierwotna trasa uległa skróceniu o 200 km, więc mieliśmy trochę zapasu czasu aby wyskoczyć nad jezioro Iskander (dla lubiących statystyki to przejechaliśmy 860 km). Potem tak na prawdę zapomniałem o Pamirze, w międzyczasie był bowiem wyjazd na narty i wiosenny wypad rowerowy na Cypr. Dopiero na początku wakacji dotarła do mnie świadomość bliskiego wyjazdu w Pamir. Postanowiłem sam złożyć rower, żeby w razie jakiejkolwiek awarii w Pamirze nie być zdanym na łaskę innych. Zamówiłem popularną ostatnio ramę Accenta Nordkapp, osprzęt SLX i XT, siodełko i koła przełożyłem ze starego roweru, zrezygnowałem też z amortyzatora na rzecz sztywnego widelca (nie żałowałem tej decyzji ani chwili). Rower złożyłem w 100% samodzielnie na dwa tygodnie przed wyjazdem, więc nie miałem za bardzo możliwości jego przetestowania w praktyce. Rower spisał się znakomicie, nie miałem żadnych awarii, jestem z niego super zadowolony, tym bardziej, że waży tylko 11,5 kg. Kolegi rower (stary Kellys ze stalową ramą, ale w miarę nowym osprzętem i kołami) też nie miał żadnej awarii. Jeżeli chodzi o sprawy przygotowania fizycznego, to ja do dnia wyjazdu miałem przejechane około 3 tys. km, kolega tylko 1 tys. km. Nie jesteśmy już młodzi (50 i 51 lat), 5 lat temu w ogóle nie miałem roweru, ale daliśmy w Pamirze doskonale radę. Wbrew obawom nie mieliśmy żadnych objawów choroby wysokościowej (Pamir jest idealny, jeżeli chodzi o naturalna aklimatyzację, suma dziennych podjazdów tylko raz przekroczyła 500 m), poza drobnymi problemami żołądkowymi kolegi jednego dnia, nie mieliśmy żadnych innych  problemów zdrowotnych, które przeszkadzały by nam w jeździe. Problemem była początkowo wysoka temperatura, ale z każdym dniem i wzrostem wysokości było coraz lepiej. Problemem stawało się za to palące słońce, od którego na płaskowyżu na dużych wysokościach nie było ucieczki - zapłaciłem za to małymi oparzeniami przedramion i dłoni; zapomnieliśmy zabrać ze sobą jakiegokolwiek filtru od słońca (w Pamirze nie do kupienia), a jazda szczelnie zakrytemu nie bardzo mi się podobała. Z rzeczy, które musieliśmy zakupić specjalnie na ten wyjazd to filtr do wody na UV (SteriPen) oraz Primus Miltifuel.
 Jeżeli chodzi o moją fotorelację, to czego nie widać na zdjęciach, to niezwykła cisza na płaskowyżach, niezwykle intensywne zapachy ziół w mijanych wsiach i osadach i przede wszystkim niezwykłe, nierealne wręcz nocne niebo, szczególnie te oglądane w Bulunkulu.
Dla miłośników ptaków Pamir będzie rajem. Chociaż sierpień nie jest najlepszym miesiącem dla „birdwatcherów”, to ilość i różnorodność ptaków, oraz nowych gatunków zaskakiwała na każdym kroku.
To tyle, co na razie mam do dodania. W miarę możliwości chętnie odpowiem na inne pytania.

Lester

  • Gość
Odp: Pamir 2011
« 12 Wrz 2011, 14:56 »
Jeszcze jedna rzecz, o której przypomniałem. Warto wizę i tzw. GBAO Permit (w skrócie pozwolenie na Pamir) wyrobić przed wyjazdem w jednej z europejskich ambasad (my zrobiliśmy to korespondencyjnie w Brukseli; koszt wizy 60€, koszt permitu 20€). Jeżeli chodzi o wizę, to nie ma najmniejszego problemu z uzyskaniem jej na lotnisku w Duszanbe, gorzej jest z GBAO, które trzeba wyrabiać w jakimś biurze w Duszanbe. Ponieważ nasz samolot lądował w niedzielę rano, brak GBAO zmusiłby nas do pozostania w stolicy co najmniej do poniedziałku.
I jeszcze jedna uwaga. Samoloty z Rygi do Duszanbe latają dwa razy w tygodniu. W połowie kwietnia dostaliśmy informację, że nasz lot z 10 sierpnia zostanie odwołany (brak chętnych) i zaproponowano nam wylot 13 sierpnia. Zgodziliśmy się na to jednocześnie przesuwając powrót; tak więc planując taki wyjazd należ się liczyć i z czymś takim.
« Ostatnia zmiana: 13 Wrz 2011, 08:42 Lester »

Offline Mężczyzna hose morales

  • Wiadomości: 1223
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2009
Odp: Pamir 2011
« 12 Wrz 2011, 19:15 »
Faktycznie sporo zdjęć,ale miło że zadałeś sobie trud dodania informacji i to dość obfitych. Szybko wszystko zlatuje :)

Piękne rejony i fantastyczny pomysł na wyjazd!

Offline andrzej.brandt

  • Wiadomości: 170
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.06.2010
Odp: Pamir 2011
« 12 Wrz 2011, 19:24 »
Lester, czy mógłbyś maznąć trasę którą przebyliście na mapie googla? planuję od dawna przejazd przez pamir i wasze wskazówki [połączone z fotami] mogą bardzo się przydać.

Offline Situ

  • Wiadomości: 249
  • Miasto: Garwolin
  • Na forum od: 21.10.2009
    • http://situ.mp3.wp.pl
Odp: Pamir 2011
« 12 Wrz 2011, 20:04 »
Ekstra widoki!
Żałuje trochę że pojechałem do Afganistanu, lepiej byłoby smignąc doliną Shakdary, no i jezioro Yashil też czadowe.
Za rok tam sie zakręce jeszcze raz!
Juz odpalił Motór Wielki, czarne skóry i frędzelki!
http://picasaweb.google.pl/sitek.cnc

Offline Mężczyzna salek

  • Wiadomości: 259
  • Miasto: Górki
  • Na forum od: 29.08.2011
Odp: Pamir 2011
« 12 Wrz 2011, 20:18 »
No no, zdjęcia oglądało się z wielką przyjemnością... pobudziły "punkt m" ;)

Offline Mężczyzna Kielson

  • Wiadomości: 7
  • Miasto: Londyn
  • Na forum od: 08.07.2011
Odp: Pamir 2011
« 12 Wrz 2011, 21:11 »
Nie bez powodu mowia ze zycie zaczyna sie po 50-tce  ;D
Graty Panowie.

Offline Kobieta tequila

  • Pani Rower :P
  • Wiadomości: 666
  • Miasto: Bristol
  • Na forum od: 16.12.2009
    • Galeria
Odp: Pamir 2011
« 12 Wrz 2011, 21:28 »
Piękne miejsca  ::) nie wiem nawet co napisać - bo zaparło mi dech w piersi :) Ekstra wyprawa. Miejsca są niesamowite  :o
Tam dom mój, gdzie serce moje...
http://tequila22.digart.pl/digarty

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Odp: Pamir 2011
« 12 Wrz 2011, 21:47 »
Gratuluję super wyprawy i zazdroszczę spełnienia marzeń! :)

Pamir jest idealny, jeżeli chodzi o naturalna aklimatyzację, suma dziennych podjazdów tylko raz przekroczyła 500 m)
Czy dobrze zrozumiałem? SUMA dziennych podjazdów wyniosła 500m? Tyle to ja robię w okolicach Łodzi na byle 80 km! :o
Może chodziło Ci o różnicę wysokości pomiędzy noclegami? Piszesz w kontekście aklimatyzacji, więc taka informacja miałaby wtedy sens. Ale rozwiń proszę temat, boś mnie zaskoczył niewąsko :wink:
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Pamir 2011
« 12 Wrz 2011, 22:05 »
Czy dobrze zrozumiałem? SUMA dziennych podjazdów wyniosła 500m? Tyle to ja robię w okolicach Łodzi na byle 80 km!
Też mnie to bardzo zdziwiło... Przecież to góry... Może chodziło o różnicę wysokości między najwyższym a najniższym punktem danego dnia?

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum