Autor Wątek: Pamir 2011  (Przeczytany 2862 razy)

Offline Situ

  • Wiadomości: 249
  • Miasto: Garwolin
  • Na forum od: 21.10.2009
    • http://situ.mp3.wp.pl
Odp: Pamir 2011
« 12 Wrz 2011, 22:32 »
Jest to realne....
Tam nie ma hopków up&down tylko jak sie ciagnie podjazd to przez 70km :D
Jesli atakowali z Pamir Highway (około 4000m) przełęcz Hargush 4344 to wychodzi niecałem 500m.
Tyle że zjeżdzając z Hargush do Langar to bedzie ponad 1000m, a skoro z górki to w 1 dzien do zrobienia.... jak koledzy napiszą trase z każdego dnia to bedzie wszystko wiadomo.

Juz odpalił Motór Wielki, czarne skóry i frędzelki!
http://picasaweb.google.pl/sitek.cnc

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Pamir 2011
« 12 Wrz 2011, 22:33 »
Tyle że zjeżdzając z Hargush do Langar to bedzie ponad 1000m, a skoro z górki to w 1 dzien do zrobienia....
No ale jeśli mieli z górki, to ciężko to zaliczyć do sumy podjazdów :)

Offline Situ

  • Wiadomości: 249
  • Miasto: Garwolin
  • Na forum od: 21.10.2009
    • http://situ.mp3.wp.pl
Odp: Pamir 2011
« 12 Wrz 2011, 22:36 »
Jakbym ja podsumował u siebie - miałbym podobnie.


Ak Baital z 3600m na 4655m zajęło mi 2 dni (w tym zjazd z powrotem do Murghab), pierwszego dnia podniosłem się jakby o 700m, a 300m drugiego dnia.
Uważam ze wiedzą co mówią.... absolutnie realne!
Juz odpalił Motór Wielki, czarne skóry i frędzelki!
http://picasaweb.google.pl/sitek.cnc

Offline Mężczyzna tranquilo

  • Wiadomości: 1692
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 21.01.2011
    • Na rowerowej ścieżce
Odp: Pamir 2011
« 12 Wrz 2011, 22:46 »
Też mnie te 500 metrów zdziwiło.
zy dobrze zrozumiałem? SUMA dziennych podjazdów wyniosła 500m? Tyle to ja robię w okolicach Łodzi na byle 80 km! :o

Też mnie nieco zdziwiło te 500 metrów.
Szczególnie że pod jednym ze zdjęć jest podpis, że cały dzień jechaliście 20 m w górę i 15m w dół (czy jakoś tak). Domyślam się więc, że chodziło o różnicę noclegów, ale też czekam na rozwinięcie tematu.

No i oczywiście zdjęcia bardzo fajne  :)

Lester

  • Gość
Odp: Pamir 2011
« 12 Wrz 2011, 22:59 »
Cytuj
Czy dobrze zrozumiałem? SUMA dziennych podjazdów wyniosła 500m?


Przepraszam, źle się wyraziłem. Chodziło mi raczej o ile zyskaliśmy wysokości w stosunku do tego co mieliśmy w danym dniu rano. Oczywiście suma podjazdów była znacznie większa (na całej trasie mój altimetr zanotował ponad 12 km, chociaż dane te mogą być obarczone dużym błędem). Tak jak zauważył Situ,  z Pamir Highway na Khargush Pass jedzie się prawie cały czas do góry i tutaj suma podjazdów jest prawie równa uzyskowi wysokości. Na innych odcinkach wartości te znacznie się różniły. Sorry za zamieszanie.
Dla zainteresowanych mapka naszej trasy: http://www.bikemap.net/route/1250744 nie jest ona zbyt dokładna, ale z grubsza daje podgląd na to jak jechaliśmy.
« Ostatnia zmiana: 12 Wrz 2011, 23:02 Lester »

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Pamir 2011
« 12 Wrz 2011, 23:13 »
Sorry, źle się wyraziłem. Chodziło mi raczej o ile zyskaliśmy wysokości w stosunku do tego co mieliśmy w danym dniu rano.
Ale to też brzmi dziwnie... Jeśli te (+)500 metrów to średnia, to jak liczyłeś dni, w których "traciłeś" wysokość? Jako 0 czy minus x metrów?

Offline Situ

  • Wiadomości: 249
  • Miasto: Garwolin
  • Na forum od: 21.10.2009
    • http://situ.mp3.wp.pl
Odp: Pamir 2011
« 12 Wrz 2011, 23:38 »
Widze ze zrobiliscie traskę z Kalay Kum do Khorog - fajne te pola kempingowe przy drodze, idziesz i machasz rączkami na 2 kilometry :D

Podobno w tych rejonach Afgany z AK47 przełażą na tadzycką stronę i okradają ludzi... W czasie jak ja byłem tadżyckie wojsko odstrzeliło łby paru łobuzom. Ponoć nie jest tak spokojnie jak sie wydaje....
Tak sie zastanawiam co lepsze - czy moje tłuczenie sie po Pamir Highway i zdobycie Ak Baital czy lepiej było siedzieć dupą na miejscu i penetrować doliny jak Wy.... chociaż afgański Wakhan zrobiłem, tyle mojego..... I tak tam pojadę znowu!
« Ostatnia zmiana: 12 Wrz 2011, 23:40 Situ »
Juz odpalił Motór Wielki, czarne skóry i frędzelki!
http://picasaweb.google.pl/sitek.cnc

Offline Situ

  • Wiadomości: 249
  • Miasto: Garwolin
  • Na forum od: 21.10.2009
    • http://situ.mp3.wp.pl
Odp: Pamir 2011
« 12 Wrz 2011, 23:43 »
A z ciekawosci -
Ile płaciliscie za Jeepa na trasie Dushanbe Khorog? ja wybuliłem 350somoni... sporo.
Z Murghab do szpitala w Khorog wysypalem 80$...
Juz odpalił Motór Wielki, czarne skóry i frędzelki!
http://picasaweb.google.pl/sitek.cnc

Offline ciulabula

  • Wiadomości: 181
  • Miasto: Dublin/Gliwice
  • Na forum od: 27.05.2011
Odp: Pamir 2011
« 12 Wrz 2011, 23:56 »
  Świetna wyprawa, niesamowite widoki, szczerze gratuluję i zazdroszczę. Już same opisy przy zdjęciach wystarczą za relację z podróży. Kilometry- sumy podjazdów?a na co to komu! W tym wypadku chodzi o "być". Najważniejsze, że Lester z towarzyszem miło spędzali czas i chłonęli, chłonęli, chłonęli......

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Pamir 2011
« 12 Wrz 2011, 23:58 »
Kilometry- sumy podjazdów?a na co to komu!
Na przykład po to, żeby wiedzieć, czego się spodziewać, jeśli się tam pojedzie. Przecież nikt tu żadnych konkursów na sumy podjazdów nie urządza... Czysta ciekawość. Przynajmniej z mojej strony :)

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Odp: Pamir 2011
« 13 Wrz 2011, 09:36 »
wspaniala wyprawa, super zdjecia i niesamowite tereny i ta cisza i odludzie .... cos wspanialego:)

Gratuluje;)
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Lester

  • Gość
Odp: Pamir 2011
« 13 Wrz 2011, 10:07 »
Cytuj
Tak sie zastanawiam co lepsze - czy moje tłuczenie sie po Pamir Highway i zdobycie Ak Baital czy lepiej było siedzieć dupą na miejscu i penetrować doliny jak Wy...


Wszystkich spotykanych sakwiarzy pytaliśmy, jaka część Pamiru podobała się im najbardziej. Żadne z miejsc nie było wskazywane przez większość, jednym podobał się Wachan, innym Kara Kul, część wskazywała na Khargush, a jeszcze inni na okolice Bulunkulu, czy też Murghabu. Każdy więc znajdzie w Pamirze coś dla siebie. Doliny mają swój urok, płaskowyże również; te drugie mi osobiście podobały się bardziej. Mysara Pass, Khargush, jezioro Yashik to wg mnie najładniejsze miejsca na całej trasie. Gdybym miał wrócić w Pamir (wielce prawdopodobne), to więcej czasu bym poświęcił na jego wschodnią część, szczególnie na okolice jeziora Zorkul, gdzie odludzie jest totalne. Wymagane jest tu specjalnie zezwolenie, do wyrobienia tylko w Duszanbe (tak jest w internecie i tak mówili nasi współpasażerowie w drodze do Kala-i-Kum; spotkaliśmy natomiast parę amerykańskich sakwiarzy, którzy twierdzili, że permit wyrobili w Khorogu - komu wierzyć ?) Można też tu jechać bez zezwolenia, płacąc łapówki ewentualnie spotkanym pogranicznikom, tak zrobił jeden z rowerzystów, twierdząc nawet, że wyszło go to taniej niż opłacanie permitu.


Cytuj
Ile płaciliscie za Jeepa na trasie Dushanbe Khorog?

Z Duszanbe płaciliśmy po 50$, w drodze powrotnej po 80$.


Cytuj
Z Murghab do szpitala w Khorog wysypalem 80$


Cena rzeczywiści złodziejka. Miałeś napisać, dlaczego trafiłeś do szpitala.
« Ostatnia zmiana: 13 Wrz 2011, 10:13 Lester »

Offline Situ

  • Wiadomości: 249
  • Miasto: Garwolin
  • Na forum od: 21.10.2009
    • http://situ.mp3.wp.pl
Odp: Pamir 2011
« 13 Wrz 2011, 11:10 »
Pozwolenie na Zorkul mozna załatwić przez internet w TajikSafari. Ja tam załatwiłem permit na GBAO. Wiza na lotnisku, potem pojechałem do biura i wbili mi w paszport permit.
W tym permicie widniało nawet Serez Ozero - ciekawe czy by dało rade na tym sie wbić.
Niestety felgi popękały i zdrowia zabrakło aby w Bartang pojechać, jeszcze mam z TJK pojedynek do stoczenia.



Na łapówę przejedziesz bez problemu, gdzie jak gdzie, ale tam to bym sie nie obawiał problemów z pogranicznikami. Pare dolców na odczepnego i gra.


Do szpitala trafiłem po powrocie z Ak Baital, dopadła mnie burza śnieżna, chowalismy sie w przepuście pod drogą.... Tak mnie wypiździło że szok. Dopadła mnie jakaś dziwna infekcja bakteryjna, nie mogłem sie ruszać, gorączka 40st, drgawki.


W szpitalu Ampicylina i sio w guesthouse na 2 dni leżeć. Tak zrobiłem.
I odzyskałem ciut sił, ale rowerem nie dałem rady jechać, zrobiłem 50km z Khorogu w kierunku Khalay Kum i potem wrzuciłem rower na Tira.


Po powrocie do Polski zaczeło sie apogeum, jeszcze gorszy atak jak tam tam miejscu, do szpitala MSWiA sie udałem, wyprowadzili mnie dziwnymi antybiotykami. Ot....
Dlatego czasem warto pić więcej wódki na wyjeździe, według opinii ludzi bywających w Pamirze alkohol pomaga...




Juz odpalił Motór Wielki, czarne skóry i frędzelki!
http://picasaweb.google.pl/sitek.cnc

Offline Mężczyzna rmk

  • Wiadomości: 840
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 12.01.2013
Odp: Pamir 2011
« 15 Paź 2016, 19:02 »
Pięć lat minęło od ostatniego wpisu w temacie więc czas odkopać dinozaura  ;D


Zaczynam zbierać wszelkie informacje o Pamirze, zaczynam chłonąć wszystko co z nim związane. Oglądnąłem właśnie Twoją galerię z wyjazdu, przeczytałem opisy i jestem pod wrażeniem. Już dawno nie spędziłem tak dużo czasu przeglądając czyjąś relację z wyjazdu. Przez te kilkadziesiąt minut odciąłem się od tego co wokół i przeniosłem się tam. Niesamowite, naprawdę niesamowite. Jazda z widokiem na Hindukusz i dolina Wachańska to byłoby spełnienie moich marzeń. Przepiękne miejsca.


Dzięki za relację i zdjęcia  :)
Nie odkładaj marzeń. Odkładaj na marzenia.

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum