Autor Wątek: Warszawa - Augustów  (Przeczytany 2091 razy)

Offline Mężczyzna Neno

  • Wiadomości: 321
  • Miasto: Zambrów
  • Na forum od: 09.01.2011
Odp: Warszawa - Augustów
« 29 Wrz 2011, 12:32 »
Dużo daje też jazda po gładkim jak marmur asfalcie, mnie się meczysz, tyłek nie dostaje w kość na wybojach.
Zauważyłem , że im chłodniej, tym więcej mój tyłek wytrzymuje :)

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Warszawa - Augustów
« 29 Wrz 2011, 12:35 »
Cytuj
Zauważyłem , że im chłodniej, tym więcej mój tyłek wytrzymuje
Proste wytłumaczenie, jak w czasie jazdy się pocimy to łatwiej podrażnić skórę. W lato jeździłem obcisłych lateksowych kolarkach, bez pieluchy. Ultra szybkie schnięcie, zero jakiegokolwiek dyskomfortu.

My home is where my bike is.

Offline kudłaty

  • Wiadomości: 317
  • Miasto: Toruń/Drezno
  • Na forum od: 18.03.2011
Odp: Warszawa - Augustów
« 29 Wrz 2011, 16:19 »
To prawda, że postoje i rytm jazdy to sprawa indywidualna, w pełni się z tym zgadzam. Chciałem tylko mieć rozeznanie jak to wygląda u Was. Ja na początku staram się przejechać z reguły ok 40-50 km w ciągu, jeżeli wyjeżdżam najedzony i później zatrzymywać się średnio co 30 km. Też zauważyłem, że dłuższe postoje, rzędu 30 minut i więcej wybijają z rytmu i powodują, że trzeba znowu się rozjeździć. Tym niemniej przy dłuższych trasach konkretna przerwa obiadowa i takiż posiłek są absolutną koniecznością. Natomiast trasy rzędu 70-80 km jeżdżę z reguły praktycznie bez przerwy, nie licząc zatrzymania na przysłowiowe siku i ewentualne pochłonięcie batona / zrobienie fotki w ciekawszym miejscu.

Offline Mężczyzna Orionus

  • Wiadomości: 26
  • Miasto: ok. Warszawy
  • Na forum od: 05.09.2011
Odp: Warszawa - Augustów
« 29 Wrz 2011, 19:00 »
Jeśli chodzi o kondycję, to raczej nie ma z tym problemu. Najgorszy jest ból tyłka. Ostatnio zmieniłem siodełko na żelowe z dziurą i jest lepiej o 30km, czyli na 90km już zaczynam czuć dyskomfort. Na pewno pomogła by tu nowa, lepsza wkładka w spodenkach. A co z częstym wstawaniem z siodełka w czasie jazdy? Jakoś nie mam takiego nawyku, ale może coś to pomoże?

Froud, jak sobie radziłeś z bolącym tyłkiem na tak długim dystansie? Czy organizm się przyzwyczaił do bólu, który z czasem przestał być tak uciążliwy?

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Odp: Warszawa - Augustów
« 29 Wrz 2011, 19:03 »
Czy organizm się przyzwyczaił do bólu, który z czasem przestał być tak uciążliwy?

Ból jest z każdym kilometrem coraz gorszy :) Nie ma rady, od 400 w górę trzeba często (w)stawać ;)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Odp: Warszawa - Augustów
« 30 Wrz 2011, 06:35 »
lateksowych kolarkach
Nie żebym się czepiał, każdy jeździ jak lubi. Ale - jesteś pewien, że to był lateks;D

Marek

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Warszawa - Augustów
« 30 Wrz 2011, 11:16 »
tfu, lycra :D
w latekstowych mogłoby to dość zabawnie wyglądać :lol:

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna Fijolek2005

  • Wiadomości: 292
  • Miasto: Warszawa Ząbki
  • Na forum od: 27.12.2010
Odp: Warszawa - Augustów
« 1 Lis 2011, 20:55 »
Ja natomiast mam pampersa , do tego wkładka żelowa w siodełku i sztyca pod siodełkiem jest amortyzowana . Mimo swoich 100 kg jazda około 200 km nie jest aż taką męczarnią , bardziej narzekam na kolana
Wsiąść do pociągu byle jakiego .
Do Zamościa to kiedy dojadę -widzi pan ten odjeżdżający to jest do Zamościa
O k..wa

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum