Witamy,
Gość
.
Zaloguj się
lub
zarejestruj
.Czy dotarł do Ciebie
email aktywacyjny?
22 Lis 2024, 21:11
Strona główna
Tagi
Zaloguj się
Rejestracja
Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
»
Wyprawy i wycieczki rowerowe
»
Podróże i Wyprawy
»
Albania - było pięknie :)
Strony: [
1
]
2
3
4
Następna >>
Wszystkie
Do dołu
Drukuj
Autor
Wątek: Albania - było pięknie :) (Przeczytany 3614 razy)
furman
Wiadomości: 2257
Miasto: Kraków
Na forum od: 02.09.2010
Albania - było pięknie :)
«
26 Cze 2011, 10:48 »
Cały rok przygotowań, planowania, czekania na ten wielki dzień. Albania, Góry Przeklęte, zagubiona wśród wysokich turni wioska Theeth. Już był w ogródku, już witał się z gąską........a my dojechaliśmy już do Dubrownika. Achy i ochy co chwilę wydobywaył się z naszych ust gdy oglądaliśmy te obłędne krajobrazy. Góry opadające wprost do morza, błękitne wody zatoki, wąskie dróżki wspinające się na szczyty.
A to był tylko przedsmak tego co miało nas czekać w Albanii. Było już tak niedaleko, po przejechaniu 1500 km zatrzymaliśmy my się w Dubrowniku i te 150-200 km jakie zostały nam do Szkodry wydawały się niczym rzut beretem. Dosłownie na wyciągnięcie ręki mieliśmy nasze terra-incognita. Marzyliśmy o dzikich górach wypalonych słońcem, o drogach biegnących skrajem przepaści. O źródełkach z czystą i zimną wodą. O wieczorach przy obozowym ognisku, o nie kończących się podjazdach i długich zjazdach w wąskie doliny.
To wszystko było tak blisko...ale wyszło inaczej. Kumpel niedomagał już przed wyjazdem z Krakowa. Zwaliliśmy to na karb zmęczenia i stresu przed wyjazdem. Jak się okazało problem jest głębszy. W Dubrowniku wylądowaliśmy w szpitalu. Pobieżne badania medyczne wykluczyły jakąś poważną chorobę ale mocno skomplikowały nasze dalsze postępowanie. Po nocy spędzonej na przyszpitalnym parkingu szybka narada. Wobec zaistniałych faktów dalsze brnięcie na południe nie było zbyt rozsądne. Doszliśmy do wspólnego wniosku, że Góry Przeklęte poczekają na nas jeszcze co najmniej rok. Zdrowie lub nawet życie jest ważniejsze.
WRACAMY!!!
Albania wygrała tym razem. Ale w naszych głowach już kiełkują kolejne plany i przemyślenia. Jeśli tylko zdrowie i los pozwoli to w takim samym składzie meldujemy się tam za rok. Polska husaria nie poddaje się tak łatwo. Kolejną szarżą rozniesiemy w pył Góry Przęklęte.
Kategoria: Samo gadanie
«
Ostatnia zmiana: 20 Cze 2013, 19:06 furman
»
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny
Dusza
✫ ♪ ✯ ♫ ✬ ♬ ✰
Wiadomości: 966
Miasto: Opole
Na forum od: 23.02.2010
Albania - miało być tak pięknie.
«
26 Cze 2011, 10:59 »
Co się odwlecze to nie uciecze. Koledze rychłego powrotu do zdrowia i Albanii z Bogurodzicą na ustach życzę!
między szprychami
hindiana
Wiadomości: 4023
Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
Na forum od: 04.09.2010
Albania - miało być tak pięknie.
«
26 Cze 2011, 11:12 »
Ok, planowaliście 1700, zrobiliście 1500 a ty uważasz, ze szklanka jest w połowie pusta?
Przykro, że tak skomplikowała się wam końcówka, ale przecież dobry kawał przejechaliście - dawaj zdjęcia i relacje
Wiem, na końcu czekał deser ale na pewno wczesniejsze 1500 też nie odbyło się w bezkrajobrazowej pustyni... IFurman, przenieś to do Wypraw, czemu tak po macoszemu potraktowałeś ten wyjazd hyde parkiem?
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com
van
Wiadomości: 819
Miasto: Jaworzno
Na forum od: 27.12.2009
Albania - miało być tak pięknie.
«
26 Cze 2011, 11:37 »
Nie bój nic, za parenaście dni pomszczę Cię i dojadę do wioski Teeth
furman
Wiadomości: 2257
Miasto: Kraków
Na forum od: 02.09.2010
Albania - miało być tak pięknie.
«
26 Cze 2011, 12:28 »
Hindiana - my tam samochodem dojechaliśmy
Czasu mało, auto miało zostać w Szkodrze i stamtąd heja w góry. Skończyło się na szpitalu w Dubrowniku. Rowerów nawet nie wyciągliśmy z auta.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny
hindiana
Wiadomości: 4023
Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
Na forum od: 04.09.2010
Albania - miało być tak pięknie.
«
26 Cze 2011, 13:01 »
Ok. To faktycznie żal
Mam podobne doświadczenie, wprawdzie na o wiele mniejszą skalę, ale jednak. Planowaliśmy nocne pedałowanie po Dublinie, piękna trasa od latarni do latarni, mola, plaża i Red Bull na stacji... Po niespełna pół godzinie jazdy jeden z kumpli miał świetny pomysł na podkręcenie adrenaliny, co skończyło się złamaniem nogi i śrubami w kości do końca życia. Kiedy już opadło ze mnie trochę współczucie, został żal za niezrobioną trasą
Jasne, ze nie porównuję tego do wyjazdu na Albanię. Wróciliśmy sobie po prostu do domu (ja z koleżanką wlokąc po dwa rowery po bokach, bo chłopaki pojechali do szpitala z poszkodowanym) i poszliśmy spać. Trzymam kciuki, aby się udało następnym razem! Tak sobie myślę, z lekkim strachem przed twoimi możliwościami, ze jeśli będziesz w rodzinnych stronach w sierpniu, to można byłoby jakąś traskę przejechać wspólnie - a może Księga będzie wtedy gdzieś w Krakowie i ja przetransportujesz na Podkarpacie? Sorry za OT, strumień świadomości jest częstą przypadłością u kobiet
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com
furman
Wiadomości: 2257
Miasto: Kraków
Na forum od: 02.09.2010
Albania - miało być tak pięknie.
«
26 Cze 2011, 18:42 »
Było nas trzech. Każdy jakieś tam doświadczenie już miał. Proces przygotowań trwał całą zimę i myślę, że ta część została odpowiednio zrobiona. Rowery typu full. Markowy i lekki sprzęt wyprawowy. Ja osobiście kombinowałem z bagażnikiem na sztycę. Na nim miał być namiot (Coleman Rigel) + karimata i ewentualnie jakaś butelka z wodą. Na kierownicy torba z najczęściej potrzebnymi szpejami i reszta w plecaku. Zainwestowałem trochę w ten wyjazd, plecak, śpiwór, torba na kierę, lekki namiot. Żadnych kompromisów, wszystko sprawdzone, lekkie no i niezbyt tanie. Nawet przeprowadziłem w krakowskim Lesie Wolskim próbne jazdy z całym ekwipunkiem. Było ok. Wszystko na ostatni guzik dopięte. W planach było dotarcie do Theeth, a następnie eksploracja tamtejszych terenów. Byliśmy przygotowani nawet na bardzo ciężki teren i możliwość spędzenia kilku dni z dala od cywilizacji. Ta wyprawa była zdana na sukces....no ale wyszło inaczej.
Ja tej Albanii tak łatwo nie odpuszczę
Póki co przepadł urlop, kasy też trochę już poszło. Nawet spoko była ta pizza w Dubrowniku ale szkoda, że ona okazała się najwiekszą atrakcją. Myślę jeszcze o wrześniu ale póki co to tylko takie przymiarki i nic konkretnego. Jeśli nie wyjdzie to w przyszłym roku choć bym na glowie miał stanąć to tam pojadę. A na razie kicha totalna. Kombinowałem w drodze powrotnej jakaś krótka Slowacja, może Czechy ale juz wiem, że ciężko z tym będzie. Jakoś tak na wariata organizować szybki wyjazd to niespecjalnie mi się widzi. Poza tym żona złapała mnie już w swoje sidła i zorganizowała czas. I tak zamiast w Albanii wylądowałem wraz z synem w Błażkowej na Pogórzu Ciężkowickim. Pięknie tu jest ale ....żal..żal...żal !!!
Hidiana - w sierpniu pracuję ale będę bywał w Błażkowej. Może coś się wymyśli.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny
skolioza
Wiadomości: 2559
Miasto: kraków
Na forum od: 01.04.2009
Albania - miało być tak pięknie.
«
26 Cze 2011, 21:24 »
Furmani - Ciebie znając DASZ RADĘ
www.RetroMTB.pl
RetroMTB na Facebooku
www.Skolioza.RowerPower.org
Zbyszek
Wiadomości: 1474
Miasto: Zawiercie
Na forum od: 17.02.2009
Albania - miało być tak pięknie.
«
26 Cze 2011, 21:45 »
Cytat: "van"
Nie bój nic, za parenaście dni pomszczę Cię
na kolegów zawsze można liczyć
transatlantyk
Moderator Globalny
GM 2420
Wiadomości: 7932
Miasto: Annopol
Na forum od: 21.11.2007
Albania - miało być tak pięknie.
«
26 Cze 2011, 22:54 »
Furman
- to wygrał rozsądek, nie Albania. Doskonale rozumiem Twoje rozczarowanie, ale przecież teraz to już nie ma szans, żebyście tam nie dotarli
furman
Wiadomości: 2257
Miasto: Kraków
Na forum od: 02.09.2010
Odp: Albania - miało być tak pięknie.
«
27 Maj 2013, 19:30 »
Może nie zapeszę, może w tym roku się uda
Fatum wisi nad tym wyjazdem od samego początku. Jak było dwa lata temu można przeczytać w poprzednich postach. Oczywiście w zeszłym roku sprawa odżyła i znów zaczęło się planowanie....i skończyło się na miesiąc przed wyjazdem gdy złamałem rękę.
No to do trzech razy sztuka - bilety już kupione, zapłacone, wyjazd 4 czerwca z Krakowa. Aż odpuściłem starty w zawodach żeby znów czegoś nie zwojować. Kurcze, nie ma opcji, teraz musi wypalić. Tylko koniec świata jest w stanie mi przeszkodzić
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny
średni
Wiadomości: 1383
Miasto: Strzelce Op.
Na forum od: 18.02.2009
Odp: Albania - miało być tak pięknie.
«
27 Maj 2013, 21:23 »
Nie kracz bo wykraczesz.Będzie dobrze,najważniejsze jest zdrowie i życie. Widocznie tak miało być,a szkoda bo relacja zapewne dobrze się zapowiadała,pozdrawiam i czekam na relację z wyprawy.Czyżby Sławek zaniemógł
.
Kto nie podróżuje nie zna wartości człowieka.
"Góry Uczą Pokory"
furman
Wiadomości: 2257
Miasto: Kraków
Na forum od: 02.09.2010
Odp: Albania - miało być tak pięknie.
«
28 Maj 2013, 09:02 »
Już napisałem, teraz tylko koniec świata może mi przeszkodzić
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny
hindiana
Wiadomości: 4023
Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
Na forum od: 04.09.2010
Odp: Albania - miało być tak pięknie.
«
28 Maj 2013, 09:54 »
Klatwa Gory Liwocz dziala tylko raz. Nie pohechales do Albanii, bo zlamales reke, my musielismy z bolem serca zrezygnowac z ubieglorocznej Szwecji ze wzgledu na upiorna chorobe Arka. Jedz do Albanii, przezyj wspaniala przygode co mnie uspokoi, ze klatwa nie dziala :-) Powodzenia krajan, baw sie dobrze!
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com
furman
Wiadomości: 2257
Miasto: Kraków
Na forum od: 02.09.2010
Odp: Albania - klatwa przelamana.
«
6 Cze 2013, 09:20 »
Klatwa zosstala przelamana ale vendetta nie odpuszcza. Dotarlismy na miejsce, pierwsze kilometry i moj kompan zaczyna pekac. Juz pierwsza przelecz miedzy Gostivarem i Mavrovo tak go zwierzgala ze gdzies w polowie podjazdu odpalil telefon i przebookowal powrotny bilet. Wraca do skopje i do polski juz dzisiaj. Przejechal 80 km, i pekl. Swoja droga to ciekawe ze zdrowy facet w sile wieku nie jest w stanie pokonac 100 km w w gorach. Rozumiem ze mozna wolno, ale Darek ciagnac pod gore sprawial wrazenie jak gdyby mial za chwile zejsc.
Tak wiec zostalem sam, nic nie jest w stanie odciagnac mnie od przelamania tej klatwy, czy to klatwa gory Liwocz, czy to moze vendetta trwa w najlepsze, nie wiem trzeba przec do przodu. Wczoraj dotarlem do granicy albanskiej za Debarem, udalo sie za tanie pieniadz (5 euro) przekimac w hotelu na granicy. Teraz siedze w kafejce w Peshkopi, zaraz za tym miasteczkiem wjezdzam w interior, cywilizacja pojawi sie pewnie dopiero w Szkodrze do ktorej bede jechal przez Kurbnsesh i Fusha Lare. Nic lece !!
Pozdrawiam wszystkich - nie taka straszna ta Albania
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny
Drukuj
Strony: [
1
]
2
3
4
Następna >>
Wszystkie
Do góry
Tagi:
albania
bałkany
Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
»
Wyprawy i wycieczki rowerowe
»
Podróże i Wyprawy
»
Albania - było pięknie :)
Organizujemy
Partnerzy
Patronat
Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:
CDN ....
Mobilna wersja forum