Albania - było pięknie :)

[magfa]

Furman - ale masz faaaaaaaajnie 
Ale twój kompan pewnie, jak mu opowiadać zaczniesz, pomyśli, że zrezygnował tuż przed "skokiem w przepaść" 

Założenie przed wyprawą 100 km dziennie po górach albańskich może być zaakceptowane (nawet) przez faceta w sile wieku 1) przy kompletnej nieświadomości warunków miejscowych 2) przy mega kondycji takiego trenującego 2,3 x tygodniowo 3) po wyprawie w podobnym terenie z dziennym przebiegiem 100 km /dz.
Ciekawe, którym z przypadków był Darek

[krajek]

Być może opcja 4) Jestem w super formie (tak mi sie wydaje)

[Janus]

Znam z sieci gościa, który twierdzi, że jest w super formie, silny, wytrzymały i tak dalej, a na wyprawach (Norwegia, Wielka Brytania, Izrael i inne) nie był w stanie jeździć ponad 40 km dziennie. Twierdził, że przejechanie 100 km jednego dnia na wyprawie jest niemożliwe

Na kolejną wyprawę pojechał na rowerze z silnikiem

Furman - szerokiej drogi!

[hindiana]

Dramatyczna ta Albania Furmana. Watek zostal zalozony w 2011 i co i rusz jakies klody pod kola :-)

[bix]

Byle tylko furman dał radę

[miki150]

Ale teraz niech spróbuje dziennej stówy nie wyrobić 

[furman]

Przejechalem do Theeth, o ile sam podjazd poszedl nawet spokojnie bo do wysokosci 1100 metrow w Boge jest asfalt to potem juz dzialo sie naprawde wiele. Droga z Theeth do doliny rzeki Kir to cos okropnego, przygoda zycia, fajnie bylo ja planowac ale przezyc to naprawde to juz cos innego. Bylo warto ale kosztowalo mnie okropnie. Kilkadziesiat kilometrow przez dzikie gory, przejazdy przez rzeki, ogromne kamienie, przydala sie technika jazdy na MTB. Kilka razy bylo naprawde ostro, pomimo tego ze bardzo uwazalem zrobilem dwa snejki. Caly czas gora, dol, znow gora, mialem w planach dojechanie tego samego dnia do Szkodry tymczasem zaczelo zmierzchac a ja bylem nadal w gorach. Do tego zaczelo bolec mnie kolano, nadwyrezone targaniem sakw po kamieniach. Oj przezylem wczoraj, przezylem.Gdy dzisiaj zjezdzalem do Szkodry to zajelo mi to 3 godziny, nie bylo szans zrobic tego wczoraj, dobrze ze odpuscilem. Dzisiaj kombinuje cos z hotelem, mam ochote wyspac sie wygodnie, umuc porzadnie, jaka kosmetyke zrobi. Tylek mam obtarty od siodelka, te pieprzone kamienie daly popalic. Teraz jest w Puke, najtrudniejsza czesc trasy juz za mna. Musze siasc nad mapa i przeliczyc co i jak bo pomimo tych dwoch terenowych dnie mam chyba nadrobione i nie ma sensu zasuwac zeby byc przed czasem do Skopje.

[furman]

No i wróciłem już. Plan zrealizowany w 100% chociaż jak pisałem nie obeszło się bez przygód. Było ciężko chwilami ale dawałem rady i nawet w związku z tym, że miałem sporo nadrobione to planowałem przedłużyć trochę trasę ale prawe kolano zaczynało odmawiać współpracy więc wolałem nie ryzykować. Zresztą nie tylko kolano dostało w d.... bo sama d... też dostała. Dawno tak się nie poobijałem w tym miejscu. Trzy dni jazdy po albańskich szutrówkach dały mocno w kość. Tak więc ostatnie dwa dnie jechałem w zasadzie jedną nogą ale wszystko było pod kontrolą. Przejechałem trasę Skopje-Tetovo-Debar Peshkopi-Arras-Cidhen-Fush Lure-Rrasen-Shkoder-Boge-Theeth-Perlat-Shkoder-Puke-Kukes-Prizren-Skopje.  Mam kilka fotek, jakieś filmiki też nagrałem, pewnie jakąś relację napiszę ale to za kilka dni bo teraz spać spać

[martink]

Gratulacje  Czekam na fotki i opis

[furman]

Nabazgrałem pokrótce relację. Na razie tylko pierwsza część, reszta też już prawie gotowa ale muszę jeszcze przeglądnąć, poprawić błędy, literówki, jakieś błędy stylistyczne. Dorzucę w ciągu kilku dni.  Nie będę wklejał tekstu na forum, umieściłem go na stronie pod linkiem http://rowerowanie.pl/readarticle.php?article_id=690

Można tam znaleźć, opis trasy, trasę z GPS oraz trochę fotek i trzeba przyznać, że słabych filmików, na których jednak można sporo zobaczyć jak tam wygląda sytuacja.

[średni]

No Furman zdjęcia i widoczki extra.Nareszcie powiodła się wyprawka.Nic tylko pozazdrościć.

[Paweł]

Świetna diagnoza do zdjęcia 22

[furman]

Już poprawiłem 

[martink]

Świetne fotki
Zdjęcia 24 i 38 chyba są takie same
Twój Author to wersja Compact ?

[laxigen]

Krótko, ale za to jak treściwie! Świetna sprawa, choć pewnie dojazd i powrót zmęczyły bardziej niż jazda. Z jaką firmą dojechałeś do Skopje i ile cię to kosztowało?