Wibracje ramy CrMo

[Dusza]

Pytanie szczególnie do posiadaczy Surly LHT.
Czy kiedy obciążycie rower sakwami to czujecie jak rama i widelec uginają się na boki?
Jak pierwszy raz wyjechałem rowerem z sakwami w Walię to trochę się przestraszyłem, bo podczas prowadzenia roweru wyraźnie czułem jak rama i widelec "latają" mi na boki. Przy normalnej jeździe było to mniej zauważalne, a rower zachowywał się bardzo stabilnie do 60kmh (szybciej nie jechałem  ). Próbowałem podczas jazdy rower troche rozbujać żeby sprawdzić jak sie będzie zachowywał, ale drgania dosyć szybko zanikały.
Gwoli ścisłości, sakwy miałem tylko z tylu, z przodu zaś ~1,5-2kg torbę na kierownice (czyli cieżar wysoko).
To coś czym powinienem sie martwić? Czy dodanie bagażnika/sakw na przód jakoś usztywni widelec?

[kunu]

Mi tak tył myszkował jak miałem poprzednie kiepskie koło. Nowe sam sobie zaplotłem na cnspoke i obręczy Alexa i efekt zniknął, nawet przy maksymalnie obciążonym tyle. Chociaż rama pewnie też to może robić. Albo sam bagażnik. Jeżeli rama to raczej nic jej nie będzie, to cro-mo w końcu, może pracować w całkiem sporym zakresie. Przednie sakwy zmienić mogą to, że mniej towaru będzie z tyłu i będzie mniej nim miotało. Tak mi sie wydaje

[cinek]

Według moich obserwacji rama LHT jest sztywna, nie ma mowy o uginaniu się. Wydaje mi się, że obciążona sakwami, lepiej tłumi drgania. Ciągle nie mogę się nacieszyć się, że umożliwia wielominutową jazdę "bez trzymanki". Na bardzo dobrym asfalcie mogę puścić kierownicę i jechać tak z górki i jechać (tak powiedzmy do 40km/h, bo szybciej to już się trochę boję).

Efekt uginania się na boki, myszkowania, majtania tyłu miałem przy poprzednim rowerze - teraz myślę, że to były koła i naturalny luz przedniego amortyzatora.

Czytam Twojego posta jeszcze raz. Co to znaczy "podczas prowadzenia roweru"? Jak idziesz obok niego???

[miki150]

Podobno LHT geometrie ma taką, że jest bardzo stabilny przy większych prędkościach, kosztem niższych (poniżej 10km/h). Więc w przypadku brzegowym prowadzenia roweru może trochę latać ;-)


Przy czym nie ma to żadnego związku z materiałem ramy.


Cinek, zazdroszczę Ci że możesz bez trzymanki jeździć, mi się to na żadnym rowerze nie udaje

[Dusza]

Cinek, dokładnie tak jak piszesz - jak ciągnę rower za uszy obok siebie to jest to najbardziej zauważalne (np przy zjeżdzaniu z krawężnika).

Może niefortunnie zatytułowałem post, rama nie wibruje sama z siebie tylko jest, jakby to powiedzieć, giętka. W sumie to moja pierwsza CrMo i w ogóle pierwszy wypad z sakwami, więc może przesadzam. Rower zarówno na asfalcie jak i w terenie zachowywał się przewidywalnie, chociaż czy puściłbym kierownice przy 40kmh to nie wiem 

Sam LHT nie mam, ale byłem ciekawy Waszych wrażeń. Pozostaje jeździć, obserwować i się cieszyć

[miki150]

Przesadzasz 

[ambi]

Cinek, dokładnie tak jak piszesz - jak ciągnę rower za uszy obok siebie to jest to najbardziej zauważalne (np przy zjeżdzaniu z krawężnika).

Surly'ego nie mam, ale zachowania podobne (jeśli myślimy o tych samych wahaniach). To zachowanie jak najbardziej normalne przy zapakowanym rowerze - chyba chodzi oto, że bagażnik nie jest w pełni stabilny - jak zjeżdżasz z krawężnika i cały bagaż spada to jest pewien moment gdy bagażnika się chwieje i przenosi te wahania na ramę.

[skolioza]

Surly'ego nie mam, ale zachowania podobne (jeśli myślimy o tych samych wahaniach). To zachowanie jak najbardziej normalne przy zapakowanym rowerze - chyba chodzi oto, że bagażnik nie jest w pełni stabilny - jak zjeżdżasz z krawężnika i cały bagaż spada to jest pewien moment gdy bagażnika się chwieje i przenosi te wahania na ramę.

+1
ja zaobserwowałem to także na sztywnej ramie alu, więc...

[aard]

Na bardzo dobrym asfalcie mogę puścić kierownicę

A na gorszym nie możesz? Spróbuj! Idzie jak czołg, nawet przez (średniej wielkości) dziury! Przynajmniej mój Surly tak ma
Na ostatniej wyprawie udało mi się nawet tak pakować przednie sakwy, że bez problemu jechałem długie odcinki bez trzymanki, co wczesniej z przednimi sakwami się nie udawało.

A kiedyś biłem rekord prędkości bez trzymanki. Było to podczas jazdy z Piwnicznej do Rytra (tuż przed Rytrem, zakrętem, mostkiem i kostką). Wyszło zdaje się 47 km/h Bez stresu. Gdyby jeszcze nie ten zakręt, to więcej by było

[emes]

Ja nie mam akurat Surly, ale cieniowaną leciutką ramę CrMo. Po próbach z alu wyraźnie zauważyłem giętkość stali. Aż się wystraszyłem na pierwszym wyjeździe, że mi się zegnie na stałe Ale tak naprawdę, to pracuje wyśmienicie, tłumi drgania i pozwala się rozpędzić. Nie chcę więcej aluminiowego roweru.

[Dusza]

No to mnie chłopaki pocieszyuspokoiliście

Emes, widzę że nie byłem sam z moimi pierwotnymi obawami - a Miki mowi, że przesadzam
Aliści co prawda to prawda, pieruńsko wygodna taka rama.

[cinek]

A na gorszym nie możesz? Spróbuj! Idzie jak czołg, nawet przez (średniej wielkości) dziury!

Na gorszym to boję się tak szybko jechać, ale np. po płaskim bardzo fajnie się pokonuje zakręty, czy omija dziury balansując tylko ciałem.
Z przednimi sakwami to nie udało mi się ich tak wyważyć, bo byłby zupełny misz-masz :-)
Ale następnym razem przemyślę to lepiej przed wyjazdem.