rower w pracy.))

[Joladanube]

Dzien dobry
Ja nie wiem w jakim watku powinno byc to pytanie,ale pytam FACHOWCOW :
Co robic aby nie myslec w pracy o kolejnej wyprawce rowerowej
Miłego dnia
j

[yoshko]

Myślec o poprzedniej

[Borafu]

Ja doszedłęm do wniosku, że jedynym rozwiązaniem jest pozbycie się tego obciążenia, tylko jeszcze nie wiem jak. Oczywiście mam na myśli pracę 

[Joladanube]

Borafu!!!
Leninowska mysl!!!Tez nad tym pracuje.)))Moze taki watek nalezy zalozyc??

[EASYRIDER77]

szukamy więc sponsorów?! 

[Joladanube]

  Moze lepiej wniosek do ministerstwa ,ze Ci,którzy przejezdzili na rowerze np 2 tysiące km-moga sobie nie pracowac gdyz przyczynili sie do propagowania zdrowego i ekologicznego życia w Ojczyznie
Chyba,ze macie jakies bardziej tworcze propozycje?

[yoshko]

Powinno być przyznawane tzw. Rowerowe tj. 14 dni dodatkowego urlopu przeznaczonego na jazdę rowerem

[Joladanube]

a diety urlopowe?Moze jakies bony
Ale pomysl przedni!!14 dni dla roweru!!!Miodem pachnialoby zycie

[transatlantyk]

To nie jest wykonalne takie niemyślenie. Na pewno się nie uda

[Joladanube]

No wlasnie!dlatego nalezy przedsięwziąc środki zaradcze
Dotychczas ustalono:
1.wczesniejsze"niepracowanie"dla tych co przejechali w km......
2.Rowerowe-czyli dodatkowe 14 dni urlopu(proponuje dla sakwiarzy-zeby srodowisko nie było posadzone o nadmiernie rozbudowane roszczenia)
3.bony,bonusy,socjale-dooki ktos pracuje otrzymuje dwa razy w roku nową ramę,widelec lub opony-w zaleznosci ile przejechal km

jeszcze jakies propozycje czy wysylamy od razu do Ministerstwa?(przed wyborami )
To są w koncu bardzo ekologiczne i oszczędnosciowe propozycje,a takze prozdrowotne.Unia to juz docenia i w niektorych krajach dopłaca pracownikom rowerowym

[Bitels]

A ja proponuję, aby rowerzyści jak nauczyciele mogli przejść wcześniej na emeryturę, oczywiście w takiej wysokości, aby było nas stać na zorganizowanie przynajmniej jednej porządnej wyprawy w roku

[Waxmund]

jakbym dostawał średnią emeryturę miesiąc w miesiąc, to bym z roweru cały rok nie zszedł

[Joladanube]

  ewentualnie tyle co do banku

[kudłaty]

Dorabiam od jakiegoś czasu do studiów jako mechanik w sklepie rowerowym. Mogę tu bezkarnie myśleć, opowiadać i planować wyprawy, a nawet jak szczęście dopisze i w sklepie nie ma zbyt wielu klientów, mogę sobie nawet dłubać przy swoim rowerku korzystając z dobrodziejstwa zniżki pracowniczej na zakup części I na tym polega wyższość tej pracy, bo nie myśleć oczywiście się nie da! Nie daj Boże jak się jeszcze ma dostęp do internetu... Wtedy nie dość, że myśli się o swoich wyprawach, to jeszcze z podekscytowaniem podziwia cudze

[Joladanube]

Na szczescie tego"uzaleznienia"nie trzeba leczyc!!!
Ale pozazdoscic Tobie rowerowej pracy!!!