Lampka przednia

[zly-sze]

A propos convoy s2/s2+.

Zakupiłem "Daszek do Convoy S2+". Ktoś to chyba drukuje na drukarce 3d. Dziś doszło, test w domu wypadł celująco. Czekam na nocną jazdę, żeby testować. Tanio.

[PABLO]

Jest ładownie  usb

Ładowarka w latarce to fajny patent, ale moim zdaniem nie w zastosowaniach rowerowych. To słaby punkt (gniazdo + kabloteka + dodatkowe elementy i nieznane właściwości ładowania). Latarka rowerowa ma być przede wszystkim pewna, a wstrząsy i wilgoć + oszczędności na podzespołach (ładowarka) to proszenie się o kłopoty. Ładowarka, ładowarce nie równa.

Zakupiłem "Daszek do Convoy S2+".

Po co? Pytam na poważnie, z ciekawości. Poza tym, taki daszek chyba powinien być czarny. Wszystko co świeci nocą na kokpicie mnie np. w nocy przeszkadza.

Jak już kierować strumień światła to nie lepszy byłby kolimator (do tych latarek daje się chyba kupić soczewki o bardzo różnych, ciekawych własnościach).

[worek_foliowy]

Na wyprawach lampek z zasady używa się mało. Do jazdy miejskiej ładowanie USB jest przydatne, bo doładowywanie staje się wygodne i ryzyko niespodziewanej utraty światła maleje. Parametry ładowanie można sprawdzić, ale nie jest to kosmiczna technologia, żeby zrobienie tego dobrze było trudne.

Dla pewności port USB mam dodatkowo zaklejony taśmą naprawczą, samej zaślepkę nie ufam.

[zly-sze]

Po co? Pytam na poważnie, z ciekawości. Poza tym, taki daszek chyba powinien być czarny. Wszystko co świeci nocą na kokpicie mnie np. w nocy przeszkadza.

Jak już kierować strumień światła to nie lepszy byłby kolimator (do tych latarek daje się chyba kupić soczewki o bardzo różnych, ciekawych własnościach).

Przy gładkim reflektorze Convoy S2 świeci takim dość zwartym kółkiem z dość dobrą linią ocięcia, jednak, żeby nie oślepiać zbytnio innych użytkowników dróg nie można tego wycelować prosto przed siebie, tylko trzeba trochę w dół. Przy tym daszku snop światła wydaje się idealny, będzie świeciło dużo dalej nie oślepiając. To już widzę przy pierwszym teście.

Myślałem o tym problemie, że biały daszek będzie świecił. Ogólnie ta biel bardzo mocno odbija, a daszek świeci minimalnie. U mnie latarka jest pod licznikiem i jej nie widzę, liczę, że będzie ok. Zawsze można będzie go flamastrem przemalować.

[PABLO]

Na wyprawach lampek z zasady używa się mało. Do jazdy miejskiej ładowanie USB jest przydatne, bo doładowywanie staje się wygodne i ryzyko niespodziewanej utraty światła maleje. Parametry ładowanie można sprawdzić, ale nie jest to kosmiczna technologia, żeby zrobienie tego dobrze było trudne.

W jeździe miejskiej taka lampka to przesada. Optymalizacja ładowania na ponadprzeciętnym poziomie jest przydatna właśnie na dłuższych wyjazdach, bo tam każda mAh w powerbanku może mieć znaczenie. W mieście to ładujesz z sieci i masz na to czas i źródło.

BTW - ostatnio widuję sporo debili, którzy jeżdżą po oświetlonych ulicach w mieście z lampkami o mocy lasera kosmicznego. Ja rozumiem, że oni też chcą być pro, ale do łbów im nie przychodzi, że oślepiają ludzi jadących z przeciwka, i że grozi to jakimś wypadkiem, szczególnie jak na DDR jest ciasno. Tym bardziej w mieście, gdzie i tak wszystko widać. Oczywiście lampki są ustawione z dupy, czyli walą przede wszystkim po oczach.

[worek_foliowy]

Problem święcenia płatki na można też rozwiązać inaczej - nakleić i odblask od wewnętrznej strony. Robiłem tak z wydrukowanym kawałkiem plastiku do montażu błotnika. Wprasowałem odblask w kawałek kodury i przykleiłem klejem cyjanoakrylowym. Trochę przekombinowane, ale działa.

[PABLO]

Przy gładkim reflektorze Convoy S2 świeci takim dość zwartym kółkiem z dość dobrą linią ocięcia, jednak, żeby nie oślepiać zbytnio innych użytkowników dróg nie można tego wycelować prosto przed siebie, tylko trzeba trochę w dół. Przy tym daszku snop światła wydaje się idealny, będzie świeciło dużo dalej nie oślepiając.

Ja w podobnej latarce mam właśnie soczewkę, która daje płaski, a szeroki strumień światła. To nawet dobrze działa.

[zly-sze]

Ja w podobnej latarce mam właśnie soczewkę, która daje płaski, a szeroki strumień światła. To nawet dobrze działa.

Ale ja nie chcę płasko i szeroko, tylko daleko i punktowo.

Zresztą, mam do s2 wszystkie możliwe kolimatory przetestowane. I używam owszem kolimatora w s2+ ale w tylnej lampce z czerwoną diodą. 

[marcin_g]

Ogólnie ta biel bardzo mocno odbija, a daszek świeci minimalnie.

Można by folią aluminiową wykleić w środku to by się więcej fotonów odzyskało

Kupowałeś od tego gościa https://allegro.pl/oferta/convoy-s2-daszek-jak-kolimator-9361058855 ?

[8850]

OK, kupię Convoya S2+, jaki kolimator mam wybrać? Ten 60 stopni jest OK?
https://allegro.pl/oferta/kolimator-do-latarek-convoy-s2-s3-20mm-60-stopni-7330499555
Uchwyt gumkowy sprawdzi się na szosie bo czytam jego dobre recezje?

[worek_foliowy]

Czemu nie S9? Mnie widzę żadnej przewagi poza możliwością użycia programowalnego sterownika. No i włącznik S2+ ma trochę fajniejszy. Port USB to też dobra rzecz, bo masz szansę awaryjnie się podładować, ogniwa nigdzie nie kupisz, ani od nikogo nie pożyczysz ładowarki.

Ja mam w latarkach kolimator 90 stopni, bo lubię gdy jest szeroko. Wąski snop światła skutkuje samooślepieniem.

[zly-sze]

OK, kupię Convoya S2+, jaki kolimator mam wybrać? Ten 60 stopni jest OK?
https://allegro.pl/oferta/kolimator-do-latarek-convoy-s2-s3-20mm-60-stopni-7330499555
Uchwyt gumkowy sprawdzi się na szosie bo czytam jego dobre recezje?

Kup razem z latarką sobie zestaw różnych reflektorów(gładkie teksturowane) i kolimatorów(od owalnych po rozpraszające) i sobie dobierz to co Ci będzie potrzebne. Na fasttech są za grosze.
Jest też różnica pomiędzy S2 i S2+. S2 ma dłuższy reflektor, lepiej skupia.

[worek_foliowy]

Zaletą S2+/S9 jest krótki reflektor, który jest zbliżony długością do kolimatora. W S2 bez plusa taka przeróbka może okazać się trudna.

[zly-sze]

racja. W S2 tylko dłuższe reflektory wchodzą. Dają za to lepsze skupienie. W S2+ jest gorsze skupienie w reflektorach, ale wchodzą i reflektory i kolimatory.

W każdym razie, ja na szosie używam s2 z gładkim reflektorem(najgładszym z gładkich), na gravelu s2+ z teksturowanym reflektorem, a w tylnej lampce s2+ z maksymalnie rozpraszającym kolimatorem i dyfuzorem gumowym i wydaje mi się taka konfiguracja jedyna właściwa. No a teraz jeszcze dojdą daszki, oj się będzie działo....

[worek_foliowy]

Ja akurat preferuję szerokie kolimatory, bo stosunkowo często jeżdżę nie po drodze, tylko w krzakach. Niezależnie od stylu jazdy, preferuję szerokie i jednolite oświetlenie. Szerokie światło oznacza marnowanie lumenów na oświetlenie boków. Wąskie oznacza kompletny brak widoczności po bokach, bo nie tylko brakuje światła, ale relatywnie robi się ciemniej.

Daszków nie używam, ale tragicznie mocno nie oślepiam, bo nie dość, że mam kolimator, to lampka zawsze jest na widelcu. Lubię też świecić trochę do góry, bo widać gałęzie.