Lampka przednia

[worek_foliowy]

Co do samej latarki:

https://www.fasttech.com/products/1601/10002364/1826803

Nabyłem wersję 1400 mA / 582 LM z myślą o ewentualnej zmianie sterownika na programowalny (były kupony do wykorzystania, więc kupiłem, ale jeszcze nie założyłem). Światło jest naturalne, ale jednak przesadziłem z tym żółtym kolorem. Chyba to jednak były kafelki!

Przeprowadziłem krótki test terenowy. Na pierwszy rzut oka światło w trybie minimalnym do niczego się nie nadaje, w średnim już coś widać, ale przydałoby się więcej - może kwestia przyzwyczajenia oczu do ciemności. Tryb maksymalny zapewnia już wystarczającą ilość światła, która powinna wystarczyć na jazdę bez niespodzianek - a zaznaczam, że w ciemności widzę dosyć słabo. Do szybkiej jazdy w terenie latarka pewnie mogłaby świecić szerzej. Co do rozkładu trudno się na ten moment wypowiedzieć, bo lepszym miejscem do obserwacji byłby asfalt.

[Żubr]

Zdaje się, że Żubr posiada tego droższego Roxima. Nie wiem jakiego trybu używał (na pewno nie najmocniejszy) znośnie doświetlał terenową ścieżkę.

To był ten średni tryb, w teorii połowa mocy, ja wziąłem Roxima głownie ze względu na strumień światła jaki daje, bardzo mocno doświetla boki (taka namiastka reflektora samochodowego, mi to odpowiada) trochę kosztem środka, do zastosowań na szosie zupełnie wystarcza, ten RS3 przy cenie w okolicach stówki jest wart rozważenia, ale tylko przy umiarkowanym zastosowaniu na szosie.

[Turysta]

od jakiegoś czasu rozglądam się za nową lampką przednia, poniżej 100zł. Mam okazję kupić lampkę Roxim RS3 za 70zł.

Gdzie można kupić za tyle?

A ja zadowolony jechałem z Roxim RX5, polecam mimo, że wielka jak... duża lampka.

169 zł za taką lampkę to dobra cena?
Czy mocowanie i w ogóle konstrukcja jest na tyle solidna, że można z nią jeździć po wertepach (krawężniki, bruk, kocie łby)?

Pytam, bo mój (tak chwalony przeze mnie) lightster dziś zakończył swój żywot wskutek zderzenia czołowego z innym rowerzystą i zastanawiam się, czy nie spróbować czegoś innego.

[Qba]

Gdzie można kupić za tyle?

W znajomym sklepie rowerowym , ale to była ostatnia sztuka.

Z lampką jeszcze nie jeździłem, ale wygląda ona nieźle, mocowanie jest mocno udziwnione, ale wygląda solidnie. Ma charakterystyczny rozkład światła, który w teorii ma nie oślepiać jadących z naprzeciwka rowerzystów.
Przełączanie pomiędzy trybami z pewnością nie jest intuicyjne.

[Żubr]

169 zł za taką lampkę to dobra cena?

169 zł za RX 5 uważam, że dobra, to wszystko zależy czy Ci podpasuje strumień światła, bo lampka bardzo dobrze doświetla boki , ale kosztem światła na wprost, zazwyczaj jest na odwrót (np.w  lampkach mactronic)

Czy mocowanie i w ogóle konstrukcja jest na tyle solidna, że można z nią jeździć po wertepach (krawężniki, bruk, kocie łby)?

Mocowanie nie jest aż takie złe chociaż wygląda trochę "chińsko" ( w najgorszym wypadku jak się rozleci można dokupić oddzielnie za 18 ziko) ja testowałem w dolinkach krakowskich i trzyma bardzo ładnie, szczególnie jak się zaciśnie odpowiednio mocno mechanizm mocujący.

Przełączanie pomiędzy trybami z pewnością nie jest intuicyjne.

Nie wiem jak w starszych, ale w M6 naciśnięcie oznacza przełączenie trybu, przytrzymanie przycisku wyłączenie lampki.

[Turysta]

zależy czy Ci podpasuje strumień światła, bo lampka bardzo dobrze doświetla boki , ale kosztem światła na wprost, zazwyczaj jest na odwrót (np.w  lampkach mactronic)

Zależy mi na cywilizowanym "drogowym" strumieniu światła - na szosie nie chcę oślepiać innych, do lasu mam inną lampkę.

55lux [2:24+3:10] 5:34
12lux 3% 0:20

Dla 55lux jest 5 godzin z hakiem, a dla 12lux tylko 20 minut?

[4gotten]

Tyle pewnie świeci (dogorywa) w niższym trybie po "spadku" zasilania.

[Żubr]

Zależy mi na cywilizowanym "drogowym" strumieniu światła - na szosie nie chcę oślepiać innych

To powinien Ci spasować, lampka na pewno nie oślepia i jest dobrze widoczna na drodze, głownie dzięki konstrukcji odbłyśnika ze dwa razy miałem sytuację że piesi mnie wzięli za coś większego i schodzili z drogi bardziej niż trzeba , jako "drogowa" się dobrze sprawdzi. Oczywiście to jest kosztem mocy, "latarki" świecą lepiej, choć Roxim jest przyzwoity.

[yoshko]

@Turysta, po 5:34 lampka przełącza się w tryb  "szukaj miejsca gdzie możesz się zatrzymać i zmienić baterie", który ma 12 lux i trwa około 20 minut do chwili gdy lapka przejdzie w tryb światła pozycyjnego.

Najsłabszy tryb - odpowiednik samochodowego światła pozycyjnego, który ma poniżej 12 lux nie mierzyłem ale wtedy świeci z kilkadziesiąt godzin.

Na stronie firmowej jest grafika pokazująca i wg mnie jest o dziwo prawdziwa do tych akumulatorków co używam.



Mocowanie na pierwszy rzut oka wygląda jakby miało samo się wypinać na wertepach ale po wielu jazdach po kocich łbach sam jestem zaskoczony, że "ten świecący statek kosmiczny" nie urwał się z uchwytu.

Na rynku dostępna jest najczęściej lampka w wersji premium:

[4gotten]

Przyzwoite wartości. Bardzo podobnie świeci moja lampka na zwykłych eneloopach, ale ma "tylko" 40 lux.

[Turysta]

Mocowanie na pierwszy rzut oka wygląda jakby miało samo się wypinać na wertepach ale po wielu jazdach po kocich łbach sam jestem zaskoczony, że "ten świecący statek kosmiczny" nie urwał się z uchwytu.

A jak długo z nią jeździsz?
Mój lightster też długo trzymał się dobrze, ale po 2,5 roku szyna na obudowie latarki jednak się lekko poddała i musiałem wzmacniać konstrukcję klejem dwuskładnikowym.

[yoshko]

Minął rok podczas, którego wiele mych tras zbaczało z asfaltu. Nic nie wskazuje by coś miało się złego stać z mocowaniem.

[worek_foliowy]

Trochę się pobawiłem latarką, nawet minimalnie przerobiłem (zamiana reflektora na kolimator) i coś więcej już wiem.

Gdybym teraz miał kupować coś w wersji ekonomicznej to brałbym latarkę Convoy S2+ z diodą XM-L2 T6-4C i ze sterownikiem 1400-1700 mA w trybie max i trybem średnim 700 mA - ważne żeby tryb średni miał mniej więcej tyle. Obudowa S2+ ma dłuższą pigułę przez co akurat pasuje długość typowego kolimatora (fabryczny reflektor świeci nieco zbyt wąsko) - kolimator testowałem tylko w domu, ale zapowiada się nieźle. Do tego ładowarka/powerbank Miller 102 i ogniwa po 4,7 zł od SUPER-PROMO (chyba nie przekręciłem nicku allegrowicza).

Lararka + kolimator + ładowarka kosztują łącznie około 75 zł.

Ogniw wedle potrzeby, ja kupiłem 6 - to już całkiem sporo. Warto też pomyśleć o jakichś pudełeczkach na nie. Uchwyty najtaniej do dostania na allegro - od 2,8 zł (najlepsze te nieobrotowe - są ciaśniejsze). W ten sposób całość może nieznacznie przekroczyć 100 zł.

[michał]

ogniwa po 4,7 zł

O jakich ogniwach mówisz?

Jeśli o 18650 to takie za kilka zł ostatnio przetestowałem.
Zielony Panasonic za ok 35 zł działał ok 4,5 godziny. W takim samym trybie świecenia,tani (za kilka zł) akumulatorek pociągnął niecałe dwie godziny.
Wg mnie nie warto kupować takich za parę złotych bo trzeba by mieć ogromny ich zapas.

[worek_foliowy]

Kupiłem Sanyo 2200 mAh z odzysku (leżakowana bateria z laptopa). Realna pojemność nieznana, sam też nie miałem jeszcze okazji zbadać ile wytrzyma. Przy odbiorze rozmawiałem ze sprzedawcą i ktoś mu mówił, że zmierzył i wyszło 2000 mAh.

Pewnie z pojemnością szału nie ma, ale i tak wagowo wyjdzie lepiej niż Eneloopy AA. Do tego cena bez porównania lepsza.

Pisałem o wersji ekonomicznej. Moim zdaniem jeśli chce się wydłużyć czas działania, to lepiej zacząć od latarki: dioda XM-l2 U2-4C, szybka AR i ewentualnie przelutowanie diody na mosiężny pad. Dopiero potem lepsze ogniwa.