Autor Wątek: Lampka przednia  (Przeczytany 210943 razy)

Offline Grzesiek

  • Wiadomości: 53
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 13.03.2011
Odp: Lampka przednia
« 20 Sty 2015, 14:56 »
Ale pisałeś o nowoczesnych lampkach - a to wcale nie są nowoczesne lampki. Siła 100-150 lumenów w dzisiejszych czasach to są przestarzałe i słabe lampki. Da się z taką jeździć, ale to nie jest ten komfort co daje jazda na 300 lumenach czy więcej. Na jasną noc to jeszcze OK, ale przy ciemnej nocy, czy tym bardziej mocno wilgotnej z mgłą to się robi już bardzo malutko, a jak się w taką pogodę trafi dziury to będzie słabiutko. A SolarForce czy Bocialarka kosztujące minimalnie więcej niż Roxim - dają ci 800 lumenów, to jest zupełnie inna klasa lampki.

Jakość lampki nie wyraża się w lumenach. Poza tym lumen to bardziej ilość niż siła. Ta sama ilość światła z lampki na drodze w "jasną noc" będzie gorzej oświetlać tę drogę niż w "ciemną noc". Twoje latarki właśnie dzięki poświacie - "spillowi"  tworzą "jasną noc" - masz światła do licha ale nieużytecznego/zmarnowanego i do tego szkodliwego, co za tym idzie, widoczność nieadekwatnie mniejszą do mocy lampki.
I dlatego takie lampki nie są dla latarek konkurencją, dlatego latarki coraz mocniej wchodzą w użycie na rowerach bo stosunkiem cena/siła światła biją na głowę lampki o których piszesz, wśród których nie ma chyba żadnej co by 200 lumenów dawała. Latarka o sile 800 lumenów, choćby nawet połowa jej światła się marnowała (co oczywiście nie ma miejsca) i tak da jakość oświetlenia nieporównywalną z takim Roximem.
Jeszcze raz - biją na głowę lumenami a nie jakością oświetlenia. Ten nowy Mactronic Tripper ma chyba 500 lm, dużo światła daje też Philips Saferide 80. Drogi jest, ale jakość kosztuje... latarkę 1000 lm można pewnie kupić za połowę.

Offline Mężczyzna qbab

  • Wiadomości: 1304
  • Miasto: łódzkie
  • Na forum od: 25.12.2011
Odp: Lampka przednia
« 20 Sty 2015, 16:09 »

Ale pisałeś o nowoczesnych lampkach - a to wcale nie są nowoczesne lampki. Siła 100-150 lumenów w dzisiejszych czasach to są przestarzałe i słabe lampki. Da się z taką jeździć, ale to nie jest ten komfort co daje jazda na 300 lumenach czy więcej. Na jasną noc to jeszcze OK, ale przy ciemnej nocy, czy tym bardziej mocno wilgotnej z mgłą to się robi już bardzo malutko, a jak się w taką pogodę trafi dziury to będzie słabiutko. A SolarForce czy Bocialarka kosztujące minimalnie więcej niż Roxim - dają ci 800 lumenów, to jest zupełnie inna klasa lampki.


Śledzę tą dyskusję i mam wrażenie że odbiega od tematu.
Oczywiste jest że im więcej światła tym lepiej.
Jadąc samochodem też tak jest, ale pomimo złych warunków nie można po prostu włączyć sobie świateł drogowych ze względu na innych kierujących. Przy jeździe na rowerze też trzeba myśleć o innych.
Sami chcemy żeby poprawiała się w Polsce kultura jazdy (zarówno rowerem jak i samochodem) ale chcemy tylko czerpać z tego korzyści nic za to nie płacąc, a cena jest. Ceną kultury jest nie oślepianie, nie rozganianie pieszych na chodniku i nie pchanie się samochodom pod maskę - ogólna wyrozumiałość względem innych uczestników ruchu.
Nie znaczy to też, że niemiecka norma jest najlepsza (moim zdaniem jednak migające światełko tylne, jak i przednie ale tylko za dnia  jest po prostu bezpieczniejsze) ale wolna amerykanka na pewno nie jest alternatywą.
Najlepsza opcja więc jest taka jak w samochodach - dwa światła: mijania i drogowe. Pierwsze z odcięciem, drugie do jazdy tam gdzie potrzeba i nie przeszkadza to innym.
Takie moje zdanie.

Offline Grzesiek

  • Wiadomości: 53
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 13.03.2011
Odp: Lampka przednia
« 22 Sty 2015, 13:59 »
To są Twoje wesołe teorie nic więcej.  ;)
Ilość lumenów to parametr który mówi niemal wszystko o sile lampki na rower i to jest główna sprawa na którą przy zakupie trzeba zwracać uwagę, starając się omijać produkty, które tych wartości podanych nie mają. Dopiero przy porównywalnej ilości lumenów można rozpatrywać inne sprawy jeśli chodzi o jakość oświetlenia, ale jeśli latarka ma ponad 4 więcej lumenów niż lampka rowerowa z nawet bardzo dobrym rozkładem światła - to nie ma o czym gadać, gdzie Rzym, gdzie Krym?

Mylisz się, w lampkach rowerowych ważniejsze jest natężenie światła przy jego odpowiednim rozkładnie i tym się posługują ich producenci. Wystrzegać się trzeba np. bajeczek na pudełku Fenixa BT-10, o odcięciu, o czym pisze Dominik.
Poczytaj jak wygląda porównanie lampek Twoim zdaniem nieprównywalnych:
http://swhs.home.xs4all.nl/fiets/tests/verlichting/index_en.html#andere-koplampen-zonder-afkapping
Człowiek słusznie nazywa te, Twoim zdaniem najlepsze produkty, lampkami MTB. Pisze też o zwyczajach na drogach w Holandii.
 
Używam bocialarki, mam duże zastrzeżenie do jej jakości, do fatalnego przełączania trybów - ale nie do jakości i siły światła, które daje. W trudnych warunkach nocą - miażdży słabiutkie lampki o których wspominałeś, na trybie 220 lumenów już jedzie się przyzwoicie, 440lumenów to pełen komfort, a nie żadne zmarnowane światło. Nie rozmawiasz tu z teoretykami, tylko praktykami, dlatego nie dam sobie wciskać takiego kitu, że światło z latarek jest marnowane w wielkim stopniu - bo to bzdura. Jakaś część pewnie się marnuje, ale tego z czego korzystamy pozostaje mnóstwo, w dużym nadmiarze, pozwalającym na elegancką jazdę nocą. Wspominałem, że jechałem z Bocialarką w peletoniku na BBTour i lampka świeciła doskonale, to nie tylko moja opinia, ale  także tych co jechali ze mną.

Z którą z wymienionych przeze mnie lampek z odcięciem porównujesz bocialatarkę w trybie 440 lm? W peletoniku to może Cię chwalili, oprócz szosy widzieli też plecy wszystkich przed Tobą, ciekawe co by powiedzieli widząc Cię z przeciwka - teoretyzuję oczywiście, bo wiem, że nikogo nie oślepiasz.
 
Tylko w tym problem, że ja nie oślepiam innych uczestników ruchu, a parę osób usiłuje mi wmówić, że jednak oślepiam. Mam wielkie doświadczenie z jazdy nocą i nie miałem żadnej sytuacji by się ktoś do mnie czepiał, że go oślepiłem. Natomiast reakcja na celowe chwilowe oślepianie (celem wymuszenia zgaszenia długich) - gdy zmieniałem ustawienie lampki na świecenie na wprost, nie pod koła była natychmiastowa.
 Mocnych trybów powyżej 100 lumenów i więcej używam tylko poza terenem zabudowanym, do pracy po mieście jeżdżę z lampką na 50 lumenach i nikogo nie oślepiam, a ścieżek i tak unikam.
To, że nikt się do Ciebie nie czepiał nic nie znaczy, że wszystko jest ok. Gdybyś sobie w mieście świecił lampką rowerową w trybie 100 lm to byś dopiero zobaczył różnicę - gdzie Rzym gdzie Krym.



Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7086
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Lampka przednia
« 22 Sty 2015, 14:24 »
Czyli zgodnie z Twoją teorią należy wybierać gorsze lampki w imię szeroko rozumianego wspólnego dobra. I nie przesadzam, ale zgodnie z Twoimi poglądami powinienem jeździć przy niedostatecznym dla mnie oświetleniu, tylko dlatego żeby lepiej chronieni uczestnicy ruchu wyposażeni w większą liczbę dużo mocniejszych lamp przez przypadek nie pomyśleli, że są oślepiani? Dzięki, nie skorzystam.

I nie chodzi mi o brak szacunku dla innych na drodze. Nie uważam, że jeżdżenie ze szperaczem na pełnej mocy po drodze publicznej i świecenie nim gdzie popadnie jest rozsądne, wręcz przeciwnie. Tylko jeszcze nie udowodniłeś, że kierowcy są oślepiani przez dobre lampki rowerowe, (te, których nie uznajesz za dobre a wrzucasz do jednego worka z chińskimi szperaczami, latarkami, które po prostu mogą być stosowane na rowerze).
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10364
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Lampka przednia
« 22 Sty 2015, 14:26 »
Świecenie komuś po plecach jest o tyle użyteczne, że łatwiej zauważyć jakiś obiekt przed nami np. barierkę. Odcięcie nie tylko powoduje, że odzyskujemy światło lecące w księżyc, musimy je zmarnować na lustrach, bo one nie odbijają 100% padającego światła. Lampka z odcięciem gorzej się też nada w terenie, a do takiego użytku służą mocniejsze lampki.

Oślepianie przez latarkę może być rzeczywiście uciążliwe w przypadku gdy ktoś się wpatruje prosto w diodę. Na dwukierunkowej ścieżce może mieć to miejsce z tego względu, że jest wąsko. Samochód jedzie szybciej i dalej (szersza droga, kierowca przez krótki czas patrzy się prosto w lampkę.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Grzesiek

  • Wiadomości: 53
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 13.03.2011
Odp: Lampka przednia
« 22 Sty 2015, 19:56 »
Inne parametry można rozważać DOPIERO przy podobnej sile światła. Ale jak jedna lampka ma od drugiej 2-4 razy więcej lumenów to przy nawet słabym rozkładzie światła da nam dużo lepszą jakość oświetlenia.
Po raz n-ty: lumen to nie siła, to ilość, a ilość to nie jakość. Olo pisał wcześniej, że go Roxim trochę przekonał, myślę, że to ten rowerowy rozkład światła go jednak przekonał, mimo niedostatku lumenów.
Fenix nie ma pełnego odcięcia, ale tez nie oślepia jak latarka - to jedna sprawa. A druga, którą n-ty raz w swoich teoriach ignorujesz to fakt, że stopień oślepiania w ogromnej mierze zależy od ustawienia lampki na kierownicy.
Ja też Ci powtarzam, żebyś stanął na głowie to nie ustawisz latarki bez odcięcia tak, żeby świeciła daleko i nie oślepiała.
Facet - Ty w ogóle zdajesz sobie sprawę co to jest jazda nocą po drodze dla samochodów? Gdy mijamy rowerzystę z naprzeciwka - nie świeci nam po oczach, bo jest przesunięty od nas parę metrów w lewo. Oślepiać mogą jedynie lampy jednocześnie bardzo mocne i szerokie jak długie światła samochodu (ale lewa lampa samochodu to już idzie bliżej nas o 3-4m niż lampka roweru, więc to inna bajka). Gdzie tu masz tych oślepianych rowerzystów? Bo wszyscy co się w wątku wypowiadali pisali, że na drogach nikt ich nie oślepił, jedynie na ścieżkach, które są bardzo wąskie, więc mijany rowerzysta jest metr od nas. Jechałem na maratonie w Radlinie, gdzie był odcinek który jechało się w obie strony, mijali mnie z naprzeciwka rowerzyści z latarkami, nic mnie to nie oślepiało.
Myślisz, że jak ktoś szuka opinii o lampkach na necie i znajdzie Twoją, to nie będzie potem z takim wypasionym Fenixem jeździł po ścieżkach? Olo ma na miasto odpowiednią lampkę, Ty nie jeździsz po ścieżkach, ale ktoś jednak oślepia codziennie turystę, nie? To przesunięcie o kilka m w lewo na odległości 50-100 m jest nieistotne.
Ale nie świecę, bo nie mam żadnej potrzeby. W mieście używam lampkę jedynie do tego, żebym ja sam był widoczny, bo drogi mam oświetlone. A do tego wystarczy i bardzo słaba lampka, lub właśnie latarka na słabiutkim trybie (przy takiej sile nawet ustawiona na wprost nikogo nie oślepi). A nawet i w mieście ścieżkami jeżdżę niesłychanie rzadko, a nocami praktycznie wcale.
Ok, w takim razie można przyjąć, że Fenix nie nadaje się, albo lepiej - jest niepraktyczny, na nieoświetlone ścieżki, bo albo będziesz nędznie widział drogę (na niskim trybie w ustawieniu 5 m przed koło) albo będziesz oślepiał
Szkoda tracić czas na dyskutowanie z gościem, którego cała wiedza w temacie sprowadza się do cytowania tekstów z sieci, bo sam z lampkami o których tu mowa nie ma praktycznych doświadczeń. To samograj, co za argumentacji mu nie przedstawimy i tak wie swoje. Dlatego kończę rozmowę w temacie oślepiania, przedstawiłem już wystarczającą argumentację za swoim punktem widzenia. I na szczęście to taka argumentacja znacznie bardziej przemawia do polskich rowerzystów.

To właśnie Twoja wiedza wynosi dokładnie 50% i wynika z wieloletniego doświadczenia z latarkami nieprzeznaczonymi na drogi publiczne (oświetleniem mtb), bo z lampkami z odcięciem nie miałeś chyba przyjemności jeździć, nie? O ile pamiętam, miałeś jeszcze Sigmę powerled. Nie przypominam sobie, żebym cytował gdzieś teksty z sieci. Twoja argumentacja tak wygląda - więcej lm to lepsza lampka i nie muszę nic porównywać bo wiem, ponieważ mam i jeżdżę i jest super. Mam nadzieję, że to nie przekonuje jednak polskich rowerzystów :) Wspominałeś, że Fenix przydaje się też do tego, żeby dać nauczkę tym z przeciwka, co jadą na długich - jesteś pewien, że to buraki, co im się nie chce albo chcą Ci dokuczyć?
 Obstawiam, że część z nich myśli, że to właśnie Ty nie skróciłeś uważając Cię za jakiś skuter.
Czyli zgodnie z Twoją teorią należy wybierać gorsze lampki w imię szeroko rozumianego wspólnego dobra.
Bynajmniej, lepszą - z odcięciem, np. Philips Saferide 80.



Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2877
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
Odp: Lampka przednia
« 23 Sty 2015, 00:14 »
@Grzesiek
Kończ temat i wbijaj na roztoczańską wyprawkę ;)
http://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=13517.new#new
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline Grzesiek

  • Wiadomości: 53
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 13.03.2011
Odp: Lampka przednia
« 23 Sty 2015, 10:12 »
@Grzesiek
Kończ temat i wbijaj na roztoczańską wyprawkę ;)
Super sprawa, ale mnie to teraz bliżej mazowieckiej kinderwyprawki ;)

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Odp: Lampka przednia
« 23 Sty 2015, 12:10 »
Gdyby producent zastosował sterowanie jedna-dwie diody, a tak dupa, kolejna chińska lampka:

http://www.fasttech.com/products/1603/10012404/2100401
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7350
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Lampka przednia
« 30 Sty 2015, 23:19 »
jakby ktoś się zastanawiał nad fenixem bt10, to na aliexpress cena jest całkiem przystępna (na dzień dzisiejszy ok 190zł). Czas od zamówienia do paczki u mnie, 14 dni (paczka szła 7 dni).
http://www.aliexpress.com/item/Free-shipping-FENIX-BT10-350-LUMEN-Dual-Distance-Beam-Bike-Light/677060797.html

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna Włod

  • Wiadomości: 758
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 04.04.2011
Odp: Lampka przednia
« 31 Sty 2015, 19:20 »
Czekamy na zdjęcia i opinie o lampce :)

Offline Mężczyzna Zbyszek

  • Wiadomości: 1500
  • Miasto: Zawiercie
  • Na forum od: 17.02.2009
Odp: Lampka przednia
« 31 Sty 2015, 19:56 »
Mam pytanie do posiadaczy Fenixa BT10: jaka jest polaryzacja baterii w zasobniku? Chińczycy niestety nie pomyśleli aby nanieść jakieś oznaczenia. Próbuję różnych kombinacji i nie działa  :( A może trafił mi się felerny egzemplarz  >:(

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7350
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Lampka przednia
« 31 Sty 2015, 19:59 »
jest na środku naniesiona (4 symbole tam gdzie gwint).
Podpowiem, że do włączenia lampki trzeba przytrzymać przycisk, bez przeczytania instrukcji też myślałem, że coś nie tak ;)

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7086
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Lampka przednia
« 31 Sty 2015, 20:06 »
Są oznaczenia, przynajmniej u mnie. Przypatrz się dobrze. Są na zasobniku, na froncie ścianki oddzielającej miejsce na poszczególne baterie. Aha, żeby włączyć lampkę trzeba dłużej przytrzymać przycisk - może tego brakuje? :)
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna Zbyszek

  • Wiadomości: 1500
  • Miasto: Zawiercie
  • Na forum od: 17.02.2009
Odp: Lampka przednia
« 31 Sty 2015, 20:08 »
Dzięki za szybką podpowiedź. Ślepnę na starość  :D  ;) Odnalazłem oznaczenie i już wszystko działa.
Zwracam honor Chińczykom. Zastanawiam się jak będzie z wymianą baterii i właściwym złożeniem zasobnika w ciemnościach?
« Ostatnia zmiana: 31 Sty 2015, 20:22 Zbyszek »

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum