Autor Wątek: Dahon Jack D24 pod sakwy?  (Przeczytany 2599 razy)

Offline Mężczyzna elhm

  • Wiadomości: 17
  • Miasto: Lublin
  • Na forum od: 28.06.2011
Odp: Dahon Jack D24 pod sakwy?
« 20 Wrz 2011, 20:10 »
W lipcu dzięki temu forum umówiłem się na 2 tygodniowy wypad wzdłuż wschodniej granicy z nowo poznanym człowiekiem i też jak mnie zobaczył to był zdziwiony rowerem :) ale szybko zmienił zdanie, możesz jego zapytać jakie ma spostrzeżenia jadąc obok, on jechał na dobrej klasy rowerze MTB, tylko gdzieś poszukam jego "nick" :) przy średnich dziennych dystansach 100-140km prędkość średnią miałem w okolicy 20km/h :)

Ten człowiek to ja :)
Przyznam się szczerze, że jak zobaczyłem te Wasze "rowerki", to pierwsza myśl, jaka przyszła mi do głowy układała się mniej więcej tak: " ..to przejedziemy się pewnie 1 dzień razem i tyle będzie ze wspólnej wycieczki, przecież to pewnie jedzie z 10-15km/h.."
Jakie było moje zdziwienie następnego dnia.. :)
Otóż okazało się, że na wyprawie wcale nie odstają od rowerów z kołem 26 cali.
Każdego następnego dnia byłem coraz bardziej zafascynowany możliwościami tych rowerów. Kolega Rybakm ma też mocną nogę, co na pewno nie było bez znaczenia. Gdyby było nas tylko 2, to myślę, że średnie prędkości wahałyby się gdzieś między 25-30km/h. Wyjazd był z nastawieniem na rekreację, więc z założenia tempo było spokojne.
Czasem jednak pozwalaliśmy sobie na krótkie sprinty i nigdy nie udało mi się urwać niepozornego dahona, a nogę mam trochę wytrenowaną. Świetnie to musiało wyglądać. Wyobraźcie sobie widok dwóch w sumie nietypowych "sakwiarzy" - jeden na tym klonie wigry 3, drugi na typowym ścigaczu xc, który nawet nie miał fabrycznych mocowań do bagażnika - pędzących 45km/h po równym, płaskim asfalcie, koło w koło, łokieć w łokieć, jak na jakiejś czasówce :)
Ostatniego dnia miałem przyjemność przejechać się na tej małej rakiecie i muszę powiedzieć, że siedzi się bardzo wygodnie - pozycja wyprostowana na pewno jest wygodniejsza od takiej na ścigaczu w przypadku długich wypraw, gdzie spędza się praktycznie cały dzień w siodle. Jechałem po asfalcie, rower prowadził się bardzo dobrze. Rozpędza się to bardzo żwawo. Dodać do tego zalety składaka i jedna tylko myśl przychodzi do głowy - "ja chcę dahona" :) i kiedyś pewnie sobie takiego sprawię.

Offline Mężczyzna hose morales

  • Wiadomości: 1223
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2009
Odp: Dahon Jack D24 pod sakwy?
« 20 Wrz 2011, 21:54 »
Przy tym D24 mowa jest o maksymalnej ładowności 105 kg.
Wystarczy?
Trafne spostrzeżenie. Też o tym myślałęm-wydaje się niewiele, ale z drugiej strony takie Marathony 26x.1.5 mają tylko 100kg.

Rozmiar Jacka ( L) jest na  max 193cm , a przy takim wzroście 90kg wagi to standard. Z rowerem wychodzi 105kg, czyli na styk. Moim zdaniem zaniżyli, jednak szczerze powiedziawszy wolałbym zobaczyć w tabelce coś koło 115kg ;)

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Odp: Dahon Jack D24 pod sakwy?
« 20 Wrz 2011, 23:58 »
Dzięki Rybakm! Teraz już wszystko wiem!

:D

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Odp: Dahon Jack D24 pod sakwy?
« 21 Wrz 2011, 00:42 »
Trafne spostrzeżenie. Też o tym myślałęm-wydaje się niewiele, ale z drugiej strony takie Marathony 26x.1.5 mają tylko 100kg.

... chyba nie zamierzasz jeździć na monocyklu? ;] Obciążenie
podawane jest per opona, nie rower. Afaik :]

No i chyba te 105 to jednak waga oprócz roweru. Sam ważę
90+, więc pakując się oszczędnie ocierałbym się o limit.
Można się łudzić, że producent jednak zostawił jeszcze
chociaż 10% bezpiecznego zapasu.

Szy.
« Ostatnia zmiana: 21 Wrz 2011, 00:45 szy »

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Mężczyzna hose morales

  • Wiadomości: 1223
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2009
Odp: Dahon Jack D24 pod sakwy?
« 21 Wrz 2011, 04:58 »
Obciążenie
podawane jest per opona, nie rower. Afaik :]
Ha! A to dobre, zadziwiająco niska ta waga się wydawała :P
Można się łudzić, że producent jednak zostawił jeszcze
chociaż 10% bezpiecznego zapasu.
Musi tak być. 105kg obciążenia na rower to naprawdę mało.. Trzeba będzie nieco poguglać

Edit:

 Czar Jacka prysł. Największa zaleta padła- bo do samolotu jako bagaż rejestrowany nie przejdzie. Inne 20" modele ledwo się mieszczą (http://www.gaerlan.com/dahon/pack.htm ) ale za to trzeba się pogodzić z większą ilościa kompromisów.
Dahony wyglądają naprawdę zachęcająco. Bardzo chętnie bym się na takim rybakowym P18 przejechał, a może i nawet kiedyś nabył :) Póki co rama klasyczna, jej wszechstronność, cena i dostępność wygrywa.

 
« Ostatnia zmiana: 21 Wrz 2011, 18:55 hose morales »

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum