Autor Wątek: Piotrek Strzeżysz z Alaski do Meksyku  (Przeczytany 9106 razy)

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
@Wilk - kumam :)
… why so serious ?

Offline Mężczyzna M-kwadrat

  • Wiadomości: 434
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 31.07.2012
Kurcze ale szkoda... takie fajne plany i taki po prostu pech. Były dni, gdzie bardzo mi się wpasowywał styl blogu Piotra a zawsze z przyjemnością oglądałem zdjęcia. Lubię czytać o ludziach spotykanych na szlakach a może nie mając na razie w planach trasy podobnej do Piotra to nie było mi szkoda braku konkretnych informacji o drodze.

Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3335
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski


Offline Mężczyzna tranquilo

  • Wiadomości: 1692
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 21.01.2011
    • Na rowerowej ścieżce
Ten to chyba owsiki ma w tyłku :P

Offline Drzewo

  • Wiadomości: 1619
  • Miasto:
  • Na forum od: 16.09.2014
Podoba mi się jego metoda żeby ból kolana leczyć w McDonaldzie.

Jedna rzecz mnie fascynuje: Blog pisany jest w stylu Paulo Coelho i nie da się tego na trzeźwo czytać, natomiast Piotrek zupełnie inaczej o tych swoich wojażach opowiada. Z jajem i prosto - bez lania wody.

 Obrał taką strategię, żeby pisać dużo o jego życiu wewnętrznym, etc.. Trudno, jego sprawa. Wspominam o tym dlatego, że jeśli ktoś nie miał okazji go spotkać, tematyka takiej podróży go zainteresowała ale jak ja nie może przebrnąć przez "duchowość" jego pióra to warto podskoczyć na jakieś slajdowisko, czy inną prezentację z jego udziałem... może być wesoło.

Offline Mężczyzna hansglopke

  • Wiadomości: 2643
  • Miasto: Zduńska Wola
  • Na forum od: 22.02.2013
Obrał taką strategię, żeby pisać dużo o jego życiu wewnętrznym, etc.. Trudno, jego sprawa. Wspominam o tym dlatego, że jeśli ktoś nie miał okazji go spotkać, tematyka takiej podróży go zainteresowała ale jak ja nie może przebrnąć przez "duchowość" jego pióra to warto podskoczyć na jakieś slajdowisko, czy inną prezentację z jego udziałem... może być wesoło.

No nie porwał mnie.
"Rower do ultra musi być przede wszystkim wygodny. Reszta jest mniej ważna."  - Turysta

Offline Kobieta ewcyna

  • Wiadomości: 382
  • Miasto: różnie, teraz.. Oman
  • Na forum od: 13.11.2012
Jedna rzecz mnie fascynuje: Blog pisany jest w stylu Paulo Coelho i nie da się tego na trzeźwo czytać, natomiast Piotrek zupełnie inaczej o tych swoich wojażach opowiada. Z jajem i prosto - bez lania wody.

 Obrał taką strategię, żeby pisać dużo o jego życiu wewnętrznym, etc.. Trudno, jego sprawa. Wspominam o tym dlatego, że jeśli ktoś nie miał okazji go spotkać, tematyka takiej podróży go zainteresowała ale jak ja nie może przebrnąć przez "duchowość" jego pióra to warto podskoczyć na jakieś slajdowisko, czy inną prezentację z jego udziałem... może być wesoło.

Zgadzam się w 100%. Jakoś ciężko mi połączyć te dwa oblicza Piotra.
You can't buy happiness but you can buy a bike and that's pretty close
http://ewcyna.com/

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Hahaha...dużo osób zwraca na to uwagę. Kiedy rozmawiałem z Piotrkiem otwarcie powiedziałem: "Sorry, ale nie trafiają do mnie treści Twojego bloga. Na pokazach jesteś całkowicie inny, teraz jak rozmawiamy też." Ale Piotr zdaje sobie sprawę jak jest odbierany jego blog.

Offline Mateusz

  • Wiadomości: 857
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 13.06.2010
Coś czuję, że Piotrek potrzebowałby kilku słów otuchy: http://onthebike.pl/2014/07/31/el-gato/#comments

Offline Kobieta ewcyna

  • Wiadomości: 382
  • Miasto: różnie, teraz.. Oman
  • Na forum od: 13.11.2012
No ma ten gorszy czas.. dopada prędzej czy później jak się jedzie samemu.
Jak dla mnie ostatnie komentarze świetnie nadają się do dyskusji w innym wątku czyli "do czego wracają podróżnicy".
You can't buy happiness but you can buy a bike and that's pretty close
http://ewcyna.com/

Offline Mężczyzna King

  • Marzyciel
  • Wiadomości: 301
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 16.03.2012
    • Zalążek bloga
Czasami cena za nasze wybory jest faktycznie zbyt wysoka  :-\
fb.com/ZaHoryzont         <-----   ;)

Offline Giovanni

  • Wiadomości: 2685
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 06.06.2008
    • bikestats
W ustach 18 latka twoje słowa brzmią straszszsznie ;)

A ja tej akcji z rudym kotkiem nie kumam. Dramat jest jak nie można pomóc porzuconemu zwierzęciu  (i tu kłaniam się w pas naszym tandemowym znajomym, którzy pieskowi pomogli), a nie jak poczochra się kotka, który ma już dobry dom.


"Za dobrych czasów liczyłem wakacje według ilości ognisk, liczyłem wakacje według ilości nocy przespanych pod namiotem."
https://www.strava.com/athletes/27761512

Offline Mężczyzna King

  • Marzyciel
  • Wiadomości: 301
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 16.03.2012
    • Zalążek bloga
Giovanni, napisałem to odwołując się bardziej do cudzych doświadczeń, historii niż do swoich własnych. Przeczytałem kilka książek (prawie biograficznych) gdzie ludzie poświęcili wiele dla swojej pasji, a dopiero z perspekywy czasu można było zobaczyć co stracili poprzez długie miesiące na morzu/w drodze/na lodzie i trochę mnie to zastanowiło gdy pomyślałem o tym jak mnie ciągle gdzieś ciągnie, i nagle wszystko inne przestaje mieć znaczenie.

Co do kotka, to chyba nie chodzi tylko o kotka. Nie chcę bawić się w jakąś interpretację ale myślę że opisana historia ma charakter nieco alegoryczny. Obawiam się że Piotr stracił nie tylko kotkę, ale też swój ukochany placek ze śliwkami który czekał na niego po powrocie podczas wczesniejszych podróży:
Cytuj
Pomimo słabszych dni, z trudną do pogodzenia się świadomością, że po powrocie do domu, nikt nas już nie przywita plackiem ze śliwkami, żegnamy się wesołym porankiem i obiecujemy nadal się uśmiechać i się nie zmieniać:)
fb.com/ZaHoryzont         <-----   ;)

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
swój ukochany placek ze śliwkami
A ten "placek" nie raz już w tekstach Piotrka oznaczał kobietę. Jak to mówią...nie można mieć wszystkiego.

Offline Mężczyzna anghan

  • Wiadomości: 1041
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 18.11.2013
    • Kwestia Szlaku
Tak zdecydowanie chodzi o placek. Szkoda, bo wydawało się, że jakoś udało mu się połączyć tak wiele. Zawsze szkoda człowieka jak nic już nie może zrobić :/

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum