Autor Wątek: Geocaching  (Przeczytany 4163 razy)

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Geocaching
« 30 Wrz 2011, 23:33 »
Kilka tygodni temu daliśmy się wciągnąć w geocaching. Zabawa super, genialnie komponuje się z wyjazdami rowerowymi, naszymi działaniami w drużynie harcerskiej  i 'innymi wyprawowymi'. Ciekawa jestem, czy ktoś z forum również szuka 'keszów' (keszy?...), z jakim skutkiem i gdzie. Wiem, że Furman ulokował jeden skarb pod Liwoczem, mignął nam też chyba gdzieś Szy - mogę się mylić - ale nie mogę nigdzie znaleźć na forum takiego tematu (jeśli jest, to z checia się tam teleportuję). My mamy na koncie pięć znalezisk, jeden wygrzebany zza skał podczas spaceru plażą, dwa z rowerowego wyjazdu do malowniczej miejscowości Skerries i dwa ze spacerów z psem :D
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Odp: Geocaching
« 1 Paź 2011, 00:18 »
Zgadza się, niestety moja rowerowa ekipa nie podchwyciła
sprawy. Podczas jednego wyjazdu na Mazury pozbieraliśmy
trochę skrzynek i na tym właściwie się skończyło.

Zabawa przednia i co ważne - do mnóstwa fajnych miejsc
można dzięki keszom trafić :]

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Geocaching
« 1 Paź 2011, 00:46 »
Nie podchwycili? Komukolwiek mówię o geocachingu, natychmiast jest zainteresowany :) A ile masz na koncie?
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6096
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Odp: Geocaching
« 1 Paź 2011, 01:46 »
Nie podchwycili?
Ano zdarza się, wyobraź sobie. Mnie nawet znajomi ciągali po lasach, ale nie bawi mnie to :)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Popiel

  • Wiadomości: 840
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 01.06.2011
    • Amatorska Grupa Rowerowa Dzięcioły
Odp: Geocaching
« 1 Paź 2011, 12:54 »
Ja i Glizdawka jesteśmy Geocachingowcami. Fajna sprawa. Mamy trochę keszy na swoim koncie jak i Geokretów.  :)
Mieć rower i nie mieć roweru to już dwa rowery.
Alien... trzeci pasażer na foteliku.

Offline trainspooter

  • Wiadomości: 44
  • Miasto: różnie
  • Na forum od: 24.06.2009
    • http://www.kriepost.org, www.kaponiera.org
Odp: Geocaching
« 1 Paź 2011, 14:17 »
Keszuję już od jakiegoś czasu. Będzie tego chyba ze dwa lata już.  Z wyjazdami rowerowymi komponuje się to wyśmienicie.
Dla mnie geokeszing to doskonały sposób na zwiedzanie niebanalnych miejsc. Doskonały sposób na poznanie fajnych ludzi....i cementowanie związków :) Razem z drugą połową keszujemy zawzięcie głownie na Śląsku ale ostatnio i po Podlasiu poszaleliśmy :)

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10709
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Geocaching
« 1 Paź 2011, 19:23 »
Nie podchwycili?
Ano zdarza się, wyobraź sobie. Mnie nawet znajomi ciągali po lasach, ale nie bawi mnie to :)
Jak mogłeś, aard  :o   :wink:
Ale zdradzę, że łaziłem po różnych chaszczach szukając np cmentarzyków łemkowskich w Beskidzie Niskim, albo resztek strażnicy z II w. św., a nigdy nie miałem najmniejszej ochoty na szukanie czegoś, schowanego po to żebym miał co szukać.

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Odp: Geocaching
« 1 Paź 2011, 19:37 »
Kiedyś faktycznie w to się bawiłem. Kilka skrzynek znalazłem, jedną zrobiłem. Niestety moja skrzynka pod Liwoczem została ukradziona. Potem jakoś tak mi przeszło ale nie wykluczam, że znów zacznę się w to bawić. Tak jak Hindiana pisze, ta cała zabawa dobrze komponuje się z rowerkowaniem.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Giovanni

  • Wiadomości: 2685
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 06.06.2008
    • bikestats
Odp: Geocaching
« 3 Paź 2011, 16:37 »
Ja od dłuższego czasu nie keszuje, mam znalezionych 200 coś skrzynek, załozonych kilkadziesiąt z czego sporo Powrotów do Przeszłości.

Keszowania nie da się połączyć z wyprawą rowerową, chyba że jest to wyprawa czysto rekreacyjna z zaplanowanym dystansem kilkudziesięciu km/ dzień.

Szukanie keszy wybija z rytmu, spędza się czasem 1/2h na szukaniu kesza, jedzie 5 km i znów szukanie.

Na rowerkach sprawdza się tylko i wyłączenie jeśli WSZYSCY keszują, lub mają wywalone ile przejadą/gdzie dojadą.

Ta zabawa ma na pewno wiele plusów- przede wszystkim można zobaczyć naprawdę ciekawe, mało znane miejsca. Przy trudniejszych keszach można się intelektualnie/ fizycznie pogimnastykować.

Ale jakoś nie uważam keszerów za ciekawych ludzi, szczególnie jeśli tylko keszują.

pozdr


"Za dobrych czasów liczyłem wakacje według ilości ognisk, liczyłem wakacje według ilości nocy przespanych pod namiotem."
https://www.strava.com/athletes/27761512

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Geocaching
« 4 Paź 2011, 22:11 »

Ale jakoś nie uważam keszerów za ciekawych ludzi, szczególnie jeśli tylko keszują.


A to w ogóle moze byc kryterium oceny człowieka?  :o Może nie uwazasz też filatelistów za ciekawych ludzi, ani tych którzy lubią popolitykować, za to lubisz generalizować i wydać opinię na podstawie czegos, co w ogóle nie ma vel nie powinno mieć nic wspólnego z wartościowaniem? Geocaching jest zajęciem 'po godzinach' i jako o takim zjawisku chciałam tu porozmawiać, nie o tym czy grupa ludzi których nazywasz 'keszowcami" (wrzucasz tu ładnych parę tysięcy niezmiernie różniących się od siebie ludzi) jest interesująca czy nie.
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Giovanni

  • Wiadomości: 2685
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 06.06.2008
    • bikestats
Odp: Geocaching
« 5 Paź 2011, 08:45 »
trainspooter napisał:
Cytuj
Doskonały sposób na poznanie fajnych ludzi....

A ja na to:
Cytuj
Ale jakoś nie uważam keszerów za ciekawych ludzi, szczególnie jeśli tylko keszują.


To zdanie tyczy się tych keszerów, których poznałem osobiście w 3mieście oraz tych o których nasłuchałem się różnych opowieści.
A jest tak też dlatego że ja "po godzinach" robie zupełnie co innego niż keszowanie.
 
 
« Ostatnia zmiana: 5 Paź 2011, 08:47 Giovanni »


"Za dobrych czasów liczyłem wakacje według ilości ognisk, liczyłem wakacje według ilości nocy przespanych pod namiotem."
https://www.strava.com/athletes/27761512

Offline Mężczyzna Popiel

  • Wiadomości: 840
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 01.06.2011
    • Amatorska Grupa Rowerowa Dzięcioły
Odp: Geocaching
« 6 Paź 2011, 18:54 »
 Chętnie bym coś napisał o kesz... Geocachingu ale boję się, że zostanę spacyfikowany  :wink:

A co mi tam  :D

Jak już wcześniej napisałem czasami bawię się w szukanie skrzynek, skarbów, keszy.
Znalazłem ich jak dotąd niewiele bo zaledwie 20 więc jeszcze nie jestem albo nie powinienem być zbytnio nieciekawy jak Ci co znaleźli już ich około 200  :P .
Ogólnie zabawa jest fajna, chociaż nie każdemu może przypaść do gustu. W skrócie, mamy współrzędne lokalizacji skrzynki chociaż może być to też miejsce lub wydarzenie (jest trochę rodzajów), które mamy znaleźć. Czasem się udaje a czasem nie. Czasem trzeba się pobrudzić, wpełznąć lub wdrapać aby to ustrojstwo znaleźć.
Co do jazdy na rowerze i szukania skrzynek to da się spokojnie obie rzeczy ze sobą połączyć. Wystarczy wybierać skrzynki w okolicy trasy którą chcemy zrobić. Wcale nie musimy traktować  "keszowania" jako priorytetu. Może to być cel poboczny. Prawdą jest, że wiele takich skrzynek jest ukrytych w miejscach, które normalnie każdy by omijał a w rzeczywistości może nie jednego pozytywnie zaskoczyć. Dla przykładu podam, że będąc w zeszłym roku nad morzem dzięki Geocachingowi zobaczyliśmy cmentarz żołnierzy radzieckich, basen w którym stał wielki prom do którego były podczepione holowniki a wszystko działo się praktycznie na wyciągnięcie ręki. Jest to więc niezły sposób aby odkryć mało znane i zaskakujące miejsca, których czasami nie ma nawet na mapie.



Mieć rower i nie mieć roweru to już dwa rowery.
Alien... trzeci pasażer na foteliku.

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
Odp: Geocaching
« 6 Paź 2011, 20:26 »
Właśnie, Memorek dobrze mówi. Najfajniejsze miejsca są najlepsze na najfajniejsze skrytki :)
Nawet sam zrobiłem parę skrytek w takich miejscach (jaskinia śpiącego Szweda, namiernik, pomnik zaszyty w środku lasu, punkt widokowy, okoliczne stanowiska dział).
Zgadza się, niektórzy uczestnicy zabawy po prostu okradali skrytki i mieli gdzieś ich uzupełnianie (albo wręcz.. zostawiali "specjalne" prezenty typu pety, opakowania po batonikach, puszki po piwie, raz nawet ktoś się bardzo postarał żeby skrytka była pełna).
Za to bardzo podobało mi się keszowanie w Holandii. Zostawiłem tam niezły rulon monet 2zł (i nawet raz "podeptałem" się z innym keszerem na tej samej skrytce :)
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Odp: Geocaching
« 6 Paź 2011, 20:42 »
A ja od siebie dodam alternatywę dla tej trudnej nazwy Geo.... :P

Mianowicie jest to Waypoint game:  http://wpg.alleycat.pl/

W skrócie - Nie ma skrzynek a są wlepki, kody, lub napisy, umieszczane w trudno dostępnych miejscach. Zakładamy konto, i zbieramy punkty lub sami je zakładamy.

Pierwsza osoba znajdująca dany punkt (wlepkę) ma 10pk, kolejna 9pkt aż do 1pkt. Punkt się nie "wypala" zawsze zostaje na 1pkt. Danego punktu nie można zaliczyć kilka razy.

Podobna gra do Geo... szing;P(czing?) Swego czasu sporo zbierałem waypointów, teraz mniej. Niektóre naprawdę wymyślne, w opuszczonych domach, czy magazynach. Czasem trzeba gdzies wejść i poszukać, czasem trzeba sylabus rozwiązać...

Nie potrzeba tu GPS-a , najczęściej lokalizacja jest "łopatologiczna"
: "waypoint znajduje się na 3 belce stropowej od wejścia w pokoju na 3 piętrze" itd.

Polecam własnie dla inspiracji:) Jesteś w nowym miejscu, szukasz czegoś fajnego czegoś co znają okoliczni tylko? Wejdź na stronę i poszukaj waypointa. Czasem można niezłe perełki znaleźć :D


A a propo`s "tego którego nazwiska nie wolno używać", to taka jego natura, że lubi brać czynny udział w dyskusji... - Pomysł Wiewiórki chyba spisany jest na straty. Wilk pasł by się tylko na naszym boczku a utrzymywanie darmozjada to średni pomysł :D :P

PS. darmozjad - użyte w odniesieniu humorystycznym - uprzedzam:D
« Ostatnia zmiana: 6 Paź 2011, 20:44 Księgowy »
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline Mężczyzna Popiel

  • Wiadomości: 840
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 01.06.2011
    • Amatorska Grupa Rowerowa Dzięcioły
Odp: Geocaching
« 6 Paź 2011, 21:05 »
A ja od siebie dodam alternatywę dla tej trudnej nazwy Geo....  Mianowicie jest to Waypoint game:  http://wpg.alleycat.pl/

Dwa razy szukając skrzynek trafiłem na wlepki Waypoint game. Oba przypadki w trójmieście. Zastanawiałem się zresztą czy się w to też nie pobawić. Całkiem ciekawa alternatywa dla geocachingu.
Mieć rower i nie mieć roweru to już dwa rowery.
Alien... trzeci pasażer na foteliku.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum