Góry Świętokrzyskie w jesiennych kolorach

[podjazdy]

J/

[transatlantyk]

Weekend 22-23.10 mam zajęty nieodwołalnie.
Na pozostałe jeszcze nie mam pomysłu. Chętnie się spotkam, przejadę się kawałek , najchętniej po szosie , bo entuzjastą terenu nie jestem. Mogę zaoferować nocleg u siebie gdyby Ci lokalizacja odpowiadała (Ostrowiec Św.). Ustalisz termin - pogadamy konkretniej

[aard]

Michał, wstępnie jestem zainteresowany, pod warunkiem, że ten asfalt będzie się kończył jak najwcześniej, bo chętnie bym śmignął na fullu
A w tej sytuacji raczej kwatery, jeśli mógłbym coś zasugerować, bo średnio będę miał w plecaku miejsce na namiot i resztę osprzętu
Dojazd oczywiście rowerem. Jak się sprężę, to wyjechawszy rano z Łodzi powinienem dać radę być w południe w Kielcach
Dwa dni wolnego w sąsiedztwie weekendu powinno udać się wziąć, ale im wcześniej będę znał termin, tym lepiej, bo nie zawsze jest to możliwe.

[aard]

Ale dlaczego startować ze schroniska, które jest w centrum Kielc i z którego jest spory kawałek drogi, zamiast z jakiejś wsi na miejscu, np. z Mąchocic, Masłowa, Sw. Katarzyny czy Nowej Słupi? Nie brakuje agrotyrystyk!
http://maps.google.pl/maps?oe=utf-8&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a&um=1&ie=UTF-8&q=agroturystyka+g%C3%B3ry+%C5%9Bwi%C4%99tokrzyskie&fb=1&gl=pl&hq=agroturystyka&hnear=0x4717bc0c290849df:0xa1d105910414a614,G%C3%B3ry&ei=TQmKTrmBDYWn0AXuq5wI&sa=X&oi=local_group&ct=image&ved=0CBQQtgM&iwloc=cids:15375503677930063017

A to schronisko akurat niefajne jest. Nocowałem tam w drodze na zlot i pani była raczej niemiła, że nie przyjechałem o 23:00, tylko o 23:15, że na rowerze, że z przyczepką i w ogóle że żyję chyba.

[aard]

Byle nie jakoś koszmarnie daleko od dworca PKP, bo zanim tam dojedziemy i zostawimy bagaż będzie późno. Tak do 20 km w kierunku wschodnim/północno-wschodnim,

Nie bardzo rozumiem, w czym problem. Nie możemy pojechać z dworca na trasę, a na nocleg dotrzeć wieczorem? A potem zabrać bety i pojechać górami na następny nocleg? I tak dalej, aż na koniec ostatniego dnia trasy wrócimy do Kielc?

No a jeśli już koniecznie musi być pętla bez bagażu, to tym bardziej im głębiej w górach będziemy mieli nocleg (czyli im dalej od dworca - w granicach rozsądku) tym lepiej, bo pokonamy tę odległość tylko raz, zamiast dojeżdżać codziennie!

Uszczegóławiając: Św. Katarzyna jak najbardziej może być. Tam zresztą też jest całoroczne schronisko PTSM. Nocowałem i było całkiem przyjemnie
Pozostaje pytanie, jak widziałbyś trasy z punktem startowym w tym miejscu.

[furman]

Na cały weekend nie dam rady ale ponieważ z Krakowa niedaleko to jakąś jednodniówkę mógł bym zrobić. Tym bardziej, że Świętokrzyskie słabo mam objeżdżone.

[Freud]

Będę w Świętokrzyskich tutaj:
http://maps.google.pl/?ie=UTF8&ll=50.887225,20.853252&spn=0.099521,0.253201&hnear=Racula,+zielonog%C3%B3rski,+Lubuskie&t=m&z=13&vpsrc=6

w tą Sobotę. Będę bardziej na pieszo, ale kombinuję żeby zabrać rowerek.
To będzie wyjazd raczej na siłę przy okazji potrzeby pojawienia się w Kielcach.
Pytanie: z tego miejsca gdzie mam nocleg co można najszybciej obejrzeć rowerem, tak żeby było to coś ciekawe i robiło wrażenie?

[transatlantyk]

Podjedź sobie na Święty Krzyż. W porównaniu z tym co masz w Zielonej Górze podjazd jest okazały, na górze klasztor do zwiedzenia, poza tym bliziutko. Oprócz tego malownicze są okolice Św. Katarzyny, Bodzentyna, można zrobić pętelkę wokół pasma Łysogór. Napisz dokładniej gdzie i kiedy tam będziesz. Nie chcę nic obiecywać, i już się umawiać, ale nie mam jeszcze pomysłu na weekend.

[magfa]

Kobiety mogą się zabrać czy wyjazd zbyt ekstremalny? No i kiedy?
 

[magfa]

Prognozy są masakryczne na najbliższy weekend, ale może tylko przez kontrast do ostatnich dni    W najbliższy weekend nie mogę, ale może za tydzień ? Pożyjemy zobaczymy...
A w kwestii szosa/chęchy głosuję za chęchami. Asfalt nudzi.

[aard]

No, ja niestety wypadem z gry
Bawcie się dobrze!

[martwawiewiórka]

My z Jacem nie możemy zostac do poniedziałku, wiec nam trochę szkoda - bo jesli być w sobotę dosc pozno, a potem w niedzielę wracać... Ale gdzieś bliżej możemy wyskoczyć!