Wczoraj zrobione skromne 40.4 km
Oczywiście izotonik nas wspomagał, ale i tak mięśnie bolały
Dodatkowo wiał silny, zimny wmordewind, ale nie jechało się jakoś ciężko
Czapki i rękawiczki oczywiście się przydały, bo noce jeszcze zimne
Wczoraj również przednie światło ze składaka przełożone zostało do górala
Tylne światło zapodane z innego roweru.
Dzisiaj zamontowaliśmy lusterko