Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?

[Waxmund]

Znasz jeszcze jakieś ciekawe górki? Jeśli nie byłeś ze swojej strony polecam Chełm, Żegocinę i Starą Wieś.

Jak Ci brakuje górek, to spróbuj tu:
http://www.bikemap.net/route/1221852#lat=49.56709&lng=20.04456&zoom=10&type=0

szczególnie ciekawy podjazd od Rabki do dk47 i przełęcz Ostra

Krótki, ale dość stromy podjazd jest też z Osielca do Łętowni:
http://www.bikemap.net/route/1213866

[roweras]

Trzeba było jechać w drugą stronę

Masz mnie za mięczaka?!

[oszej]

Nie, ale po co jechać pod wiatr, skoro można z wiatrem. To nie wyprawa, że musisz i tyle
Z resztą, co kto lubi. Jak bym miał do wyboru 25km/h w twarz, a w plecy, to wybrałbym w plecy.. Ale może jestem mięczakiem
Wczoraj stuknęła mi setka, w tym ostatnie 35-36 km w lekko ponad godzinę, mała kłótnia z dewunska na dworcu w Pleszewie kto ma jechać pociągiem teraz, a kto następnym (nie mieliśmy gotówki na pociag tylko jedna osoba mogła jechać ) Ostatecznie wyszło o 18:05, że dewunska wsiada w pociąg "za chwilę", a ja gnam do Ostrowa Wielkopolskiego, bo z Pleszewa to już nigdzie nie dojadę:D Za normalne pieniądze oczywiście. 19:15 byłem na dworcu w Ostrowie, całkiem niezła średnia, mając za sobą 65 km i dość chłodnawą noc w namiocie

Warto dodać, że dworzec w Pleszewie nie jest w Pleszewie

[worek_foliowy]

Jak Ci brakuje górek, to spróbuj tu:
http://www.bikemap.net/route/1221852#lat=49.56709&lng=20.04456&zoom=10&type=0

szczególnie ciekawy podjazd od Rabki do dk47 i przełęcz Ostra

Górek nigdy za wiele Dzięki.

Podjazd od Rabki chyba już zaliczyłem. Przełęcz Ostra-Cichoń przejechałem ale w inny sposób: od Limanowej do Kamienicy (zarżnąć się można) i odwrotnie (łagodniej, udało mi się podjechać bez zatrzymania). Na zdjęciu z wikipedii widać nawet altankę w której próbowałem się zdrzemnąć - nie udało się budziła mnie krowa Muszę kiedyś przejechać tak jak zrobiłeś to Ty.

Krótki, ale dość stromy podjazd jest też z Osielca do Łętowni:
http://waxmund.bikestats.pl/index.php?category=14793

Tego to nie znałem.

Co do ewentualnego wyjazdu w środę/czwartek - moje kolana skrzypią/trzeszczą (całkiem jak w tej reklamie) i ewidentnie buntują się przeciw jeździe na rowerze, więc niestety trzeba będzie wybrać się w jakimś późniejszym terminie.

[Bitels]

Namówiliśmy z Bitelsową nierowerową córkę do jeżdżenia rowerem do pracy

[globalbus]

moje kolana skrzypią/trzeszczą (całkiem jak w tej reklamie) i ewidentnie buntują się przeciw jeździe na rowerze, więc niestety trzeba będzie wybrać się w jakimś późniejszym terminie.

Ja ostatnio mam w tej kwestii postęp, jedno kolano się naprawiło, ale drugim na podjazdach słychać tylko "cyk cyk cyk". Kiedy dociskam ręką to się ucisza

[Waxmund]

Namówiliśmy z Bitelsową nierowerową córkę do jeżdżenia rowerem do pracy

a ma gdzie spać na zlocie? 

Podjazd od Rabki chyba już zaliczyłem.

chyba? jeśli jechałbyś szosówką, to zapamiętałbyś go na pewno

a ten z osielca to nic wielkiego, ale zmęczyć się też można (poprawiłem link)

[worek_foliowy]

To możliwe, że tam nie byłem. Poza tym jeśli już jechałem to na trekkingu, bo szosy jeszcze wtedy nie miałem.

[martwawiewiórka]

kilka razy posmarowałam arcalenem przeraźliwie wielki siniak porowerowy. Nie ma się co łudzić, że szybko zniknie Jednak nie ma co narzekać, wolę już siniak od innych atrakcji..

[bitelsowa]

Namówiliśmy z Bitelsową nierowerową córkę do jeżdżenia rowerem do pracy

a ma gdzie spać na zlocie? 

Wax cieszymy się, że w ogóle wsiądzie na rower, bo jeszcze niedawno nie chciała słyszeć o rowerze, ale małymi kroczkami przerobimy ją na rowerówkę Oczywiście jak przeżyje trzy dni bolącego tyłka.Więc zlot w jej przypadku to jeszcze bardzo odległa przyszłość. No chyba, że Ty ją namówisz

[JUREK]

kilka razy posmarowałam arcalenem przeraźliwie wielki siniak porowerowy. Nie ma się co łudzić, że szybko zniknie Jednak nie ma co narzekać, wolę już siniak od innych atrakcji..

Po tygodniu intensywnego smarowania znikł siniak i ból stopy. Udało mi się dziś przeżyć kolizję z samochodem na ścieżce rowerowej przy Bułgarskiej Facet patrzył w lewo i najechał na mnie.
Zakończyło się porysowaniem samochodu . W ubiegłym roku w podobnej sytuacji na Marcelińskiej uszkodziłem mocno kolano, Kobitka pomachała paluszkami "sory"zostawiając mnie na glebie. Poznaniacy uważajcie na tą trefną dzielnicę. 

[Freud]

Namówiliśmy z Bitelsową nierowerową córkę do jeżdżenia rowerem do pracy

Jak to zrobiliście ?

[bitelsowa]

Namówiliśmy z Bitelsową nierowerową córkę do jeżdżenia rowerem do pracy

Jak to zrobiliście ?

Zmusiła ją komunikacja miejska remont jezdni =wcześniejsze wstawanie i stał się cud po naszych namowach, postanowiła że rowerem jednak będzie lepiej jeździć

[transatlantyk]

Udało mi się dziś przeżyć kolizję z samochodem na ścieżce rowerowej przy Bułgarskiej

Dobrze mówiłem, że największe zło to ścieżki rowerowe.

[Daniel]

Dokładnie, dzisiaj byłem świadkiem (i prawie uczestnikiem) jednej. Babka zastawiła przejazd przez ulicę (czekając samochodem na światłach). Chcąc ustąpić mi miejsca najechała na rowerzystę mijającego ją przed maską.