W zasadzie wczoraj: odebrałem rower z serwisu. Dwa rowery. Kwota, którą mi policzono za listę kilkunastu rzeczy do zrobienia zmotytowała mnie do:
1) Kupienia jakiegokolwiek roweru zastępczego.
2) Ograniczenia wszelkich napraw u specjalistów do bardzo niezbędnego minimum.
Gdyby doba miała tak kilka godzin więcej...