Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?

[qbotcenko]

Pożwiżyłem przed południem...


Czy przednia piasta może wydawać dżwięk zbliżony do kawałków błota uderzających o rurę poprzeczną? 

[Siara_iwj]

Jeśli jest zbyt napakowana smarem smar może 'mlaskać' co przypomina ten dźwięk.
Jeśli dźwięk jest głośny i kulki są w plastikowych wiankach mogły pęknąć wianki i wszystko się w środku ładnie mieli.
Jeśli piasta nie ma wianków, ma niewielki luz i jest sucha jak pieprz, kulki mogą latać luzem po bieżni i będzie słychać delikatne stuki.
Jeśli piasta jest na maszynach, łożyska mogą być suche.
Jeśli są wżery na bieżni lub konusie i chwilę tak pochodziło, może chrupać, bo mieli kulki.


Najlepiej otworzyć i zobaczyć co się dzieje.

[Piotr1975]

Umyłem i przygotowałem rower do sobotniej pięćsetki. No i dałem kolejne życie zużytemu łańcuchowi, a pewnie i kilka żyć. W formie breloka do kluczy

[qbotcenko]

Najlepiej otworzyć i zobaczyć co się dzieje.

Dzięki za analizę
Otworzyłbym, ale jakoś żaden z posiadanych kluczy mi nie podchodzi... Możliwe, by w powietrzu kręciła się bezgłośnie, a dopiero podczas jazdy zaczynała stękać?

[Siara_iwj]

Bardzo możliwe. Pod obciążeniem wychodzą czasem usterki, których nie dostrzeżesz kręcąc w rękach. Jeśli tak jest w tym przypadku to dochodzi jeszcze możliwość złamania/nadłamania osi.

Warto jednak wyeliminować ewentualne trywialne powody - wyjmij koło z widelca, sprawdź zacisk, może coś w nim strzela pod ciężarem, najlepiej załóż z innym i przejedź się trochę. Sprawdź dokładnie golenie widelca w poszukiwaniu pęknięć czy jakichś podejrzanych odkształceń. Mogą też strzelać stery, jeśli są suche/luźne, podobnie też miski sterów jeśli nie były wciśnięte na smarze (miski suportu też). Na koniec sprawdź czy okrągła nakrętka dociskająca cały wentyl do obręczy jest dobrze dokręcona. To ostatnie potrafi strasznie się tłuc, jak jest luźne. Zobacz też czy któraś ze śrub od błotników (jeśli je masz) się nie poluzowała, sprawdź również pozostałe mocowania na całej ramie - szczególnie śruby od koszyków, bo te potrafią robić hałas.

Skrzypienie to najbardziej upierdliwa przypadłość w rowerze, bo te dźwięki strasznie się niosą po ramie i czasem problemem jest coś z zupełnie innej strony.

[Kamilek]

Ja dziś przyjechałem do pracy rowerem, w sumie jak codzień, z tą różnicą że zapomniałem spodni na przebranie wiec będę dziś chodził cały dzień w rowerowych obciślakach ze sporą wkładką... będzie wesoło

[Siara_iwj]

Wrzuciłem kupione za grosze na ebayu mocno zapieczone hamulce Campy Athena do preparatu o nazwie Evapo-Rust (głupia, typowo amerykańska nazwa), który podobno jest bardzo bardzo dobry w rozpuszczaniu rdzy. Jutro otworzę słój i zobaczę co to warte, bo jest szansa coś na tych hamulcach zarobić.

[Piotr1975]

A ja dziś poczułem się jak Marysia z Poszukiwany poszukiwana

[Siara_iwj]

Kupiłeś cukier na eksperymenty..?

[Piotr1975]

Nie widać? Ale nie w jednym sklepie. Jechałem po gpx

[qbotcenko]

@Piotr1975 RWE? To się przypadkiem nie wycofało od nas? 

[Damsik]

Spojrzałem na mało sprzyjające prognozy pogody na kolejne dni i zrobiłem kilka kilometrów więcej niż planowałem.
https://www.strava.com/activities/3767233958

[Rowerownik]

Rozpocząłem żniwa buraczane.


Eksperymentalnie wykorzystałem grzyby suszone z zeszłorocznej wycieczki.


I wyszła botwinka rowerowa!

[szalonykolarz]

Skrzypienie to najbardziej upierdliwa przypadłość w rowerze, bo te dźwięki strasznie się niosą po ramie i czasem problemem jest coś z zupełnie innej strony.

Kiedyś jak kupiłem mój pierwszy rower karbonowy  po uprzedniej lekturze jakie to to delikatne i w ogóle byłem strasznie zeschizowany. Każde skrzypienie mówiło mi: pęknięta rama.
Jednego dnia nie wypiąłem się z spdków, wywróciłem się przy 0km/h w wyniku czego ostro przerysowałem korbę i  w niektórych miejscach ramy zniszczyłem lakier. I od tamtej pory często coś piszczało. Smarowałem łańcuch, przerzutki, pedały, nawet linki.. nic to nie pomagało. Gdy stawałem na pedały to coś delikatnie piszczało.
Minęło kilka dni nim spostrzegłem przy szarpnięciach rowerem gumowa końcówka pompki ociera delikatnie o lakier i stad były te niepokojące dźwięki 

Chciałem pomacać namiot - nie ma, nawet w magazynach nie mają...
Muszę znaleźć coś na szybko bo to jeszcze tylko 20dni do wyjazdu, a ja jak zwykle wszystko na ostatnia chwile robię...

Może taki?:

https://www.olx.pl/oferta/namiot-1-trimm-solo-CID767-IDEP3mt.html

Fajny, ale ja szukam dwójki

Ostatecznie chyba zdecyduję się na
https://www.decathlon.pl/namiot-samonosny-trek-900-2-os-id_8501684.html?snrai_campaign=Rg0OSpb10rjt&snrai_source=&snrai_content=&snrai_id=5db13ba875b94c186f2ec3408d7067f1

Dzisiaj zakupiłem sobie bagażnik, zmieniłem kierownicę na węższą o 7cm i chwyty na nowe (w sumie to dziewczynie, bo ja jadę szosówką której nie mogę sprzedać (chyba za dużo tych rys na lakierze się porobiło))

[Dream Maker]

Zaopatrzyłem się w karton aby mieć w co rower zapakować do samolotu.
W następną niedzielę lecę na 2 tygodnie w Alpy... i tu się robi ciekawie.
W poniedziałek rząd irlandzki ma ogłosić z jakich krajów przybywający podróżni będą musieli odbyć kwarantannę.
Jeżeli na liście będą Włochy to będę miał 2 tygodnie kwarantanny.  Jeżeli nie będzie Włoch na liście to... będę miał 2 tygodnie kwarantanny przyznane od pracodawcy .
Różnica między jedną kwarantanną a drugą będzie taka, że jeżeli będzie to rządowa kwarantanna to raczej będę musiał kręcić się wokół komina. Jeżeli będzie to kwarantanna od pracodawcy to wsiadam na rower i jadę w kilkudniową wycieczkę dookoła wyspy (jak mi się jeszcze zechce).