Wróciłem z dwudniowej przejażdżki po okolicy. Nie zabrałem żadnego odstraszacza komarów, więc w ostatnim sklepie przed biwakiem kupiłem spray marki Bros, bo tylko to było.
Myślę, że nie odstrasza, a od razu zabija. Chwilę po użyciu słychać ciche trzaski - to komarzyce pękają ze śmiechu na widok tego środka. Strasznie mnie pogryzły, suki.
Chciałbym już rozpocząć sezon rowerowy, a tu ciągle to wstrętne lato.