Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?

[Król Julian]

Mała wycieczka w dolinę Grabi. Zobaczyć w końcu dużo wody w rzece ostatnio to rzadki widok.

[Połciu]

Ja spacerowo.

[Rowerownik]

UUU myślałem, że tylko popruszone. Trzeba mykać białe szczyty z daleka pooglądać.

Nie przemaka bestia na spacerze?

[qbotcenko]

Przecież widać, że Sedymen ją suszył na ognisku 

[Borafu]

Pojechałem do Mamy rowerem. Raptem 18km, ale jak tylko wyszedłem na zewnątrz zaczęło padać, więc miałem 18km w deszczu.
Dziś po raz pierwszy od tygodnia wyszło słońce. Niestety akurat mrugnąłem.

[Król Julian]

Przecież widać, że Sedymen ją suszył na ognisku 

Bestia w deszczu ma się dobrze, ja niestety przemokłem konkretnie. Owczarki Szetlandzkie są bardzo odporne na niepogodę. W końcu rasa pochodzi z krainy gdzie wiecznie pada i wieje.

[maper]

Dziś po raz pierwszy od tygodnia wyszło słońce. Niestety akurat mrugnąłem.

A co to znaczy?

[Borafu]

Nooo nie świeciło zbyt długo.

[Rowerownik]

Przecież widać, że Sedymen ją suszył na ognisku 

Bestia w deszczu ma się dobrze, ja niestety przemokłem konkretnie. Owczarki Szetlandzkie są bardzo odporne na niepogodę. W końcu rasa pochodzi z krainy gdzie wiecznie pada i wieje.

No właśnie to przygaśnięte ognisko mnie zastanowiło
Ja śmigam z takim Irlandczykiem po dwu godzinach kłusu po lesie można go wykręcać.

[Król Julian]

Piękny, radiacyjny poranek. Rześki +2. Stojące powietrze. Mgły prześwietlane przez słońce zasnówały Dolinę Neru.

[Rowerownik]

Fala kulminacyjna na Odrze przesuwa się za Wrocław więc pokręciłem do Lubiąża zerknąć jak wygląda sytuacja.
Woda jest pod klasztorem, na szczęście krowy polskie stoją na straży:)

[yurek55]

126 ciężko przejechanych kilometrów.
Murale w Nasielsku


Gówna w Warszawie

[qbotcenko]

Wyprowadziłem fioletową krowę na 140km spacer - tylko dlaczego w połowie dnia  zabrakło słońca i była tak k****sko zimno? 





Ku memu zaskoczeniu, obręcze wciąż proste - a na grani zero baranów, same plastugi. Passé...

[R_och]

Odebrałem torebki na prezenty świąteczne


Przesyłka od forumowego grajka wróć krawca Cordura'ki czyli OD-RE-MI.
dzięki

[RODDOS]

Dotarłem dziś do swego 15 000 km w sezonie. Chyba też po raz ostatni rano wybrałem się rowerem do pracy. Dzień już robi się krótki... Zresztą kto to wie. Gdy "władza" wprowadzi dodatkowe restrykcje (a wszystko wskazuje na to, że tak się stanie), być może ostatnią szansą jazdy będzie właśnie przebieżka do pracy.

Widoczek z mojej porannej jazdy. Wjazd do Wałbrzycha od strony Pogorzały. Po prawej stronie zamglony Chełmiec: