Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?

[liggy]

Na kolana pływanie.

[ehwj]

No i oczywiście rower ale w mniejszych dawkach.

Wyrok wydał lekarz. Jeszcze się łudze z przyjazdem na Zlot

Na zlocie masz być. Właśnie dorwałem gitarę i szlifuje nowy repertuar więc sam wiesz - ktoś musi śpiewać Dużo zdrówka.

[łatośłętka]

Dziękuję, DiDżej.

Lekarz pierwszego kontaktu zlecił rentgen (bolesność piekielna, nie szło wytrzymać, więc mnie przyjął), zakomunikował diagnozę, zaordynował pigułki. Nie wyjaśnił, nie pocieszał, poprawy nie zapowiedział.

Zachciało, zamarzyło mi się z wiosną w maratony (spróbować) uderzyć.
Teraz mam.

Rosołem z bażanta 

Doktor zalecał konsumpcję galarety z uszu, oczu, chrząstek, in.
Ciekawym, czy na impotencję zaleca bycze jądra, na tchórzostwo lwie serca.
Tak, czy siak - tej rzeki przejść nie myślę.

Bieganie to na problemy z kolanami nie jest dobry pomysł   

W zamyśle bieganie było na tężyznę fizyczną. Iż kolana były zupełnie kaputt, nie wiedziałem (nie zgłaszały).

Na kolana pływanie.

Mi - właściwie od zawsze - podczas pływania nogi w kolanach wy-/przeskakują (zwłaszcza, gdy żabką).

No i oczywiście rower ale w mniejszych dawkach.

Po chyba 5 tygodniach na najniższych biegach ujechać próbowałem km z 3.
Chcę wierzyć, wróci jak było.

"верим - можaм - переможaм"

[liggy]

Zachciało, zamarzyło mi się z wiosną w maratony (spróbować) uderzyć. Teraz mam.

W pewnym wieku już tak jest.
To się nazywa peseloza.

[łatośłętka]

Młodość chce, musi się wyszumieć.
Ze mną nie inaczej.

[paweł.70]

No i oczywiście rower ale w mniejszych dawkach.

Wyrok wydał lekarz. Jeszcze się łudze z przyjazdem na Zlot

Na zlocie masz być. Właśnie dorwałem gitarę i szlifuje nowy repertuar więc sam wiesz - ktoś musi śpiewać Dużo zdrówka.

Będę obserwował rozwój sytuacji może już wcześniej trochę pojeżdżę, a
ze śpiewem to kończę bo na wsi mówili że za głośno śpiewam, a inaczej poprostu mi się nie chce

[Dziadek]

No i oczywiście rower ale w mniejszych dawkach.

Wyrok wydał lekarz. Jeszcze się łudze z przyjazdem na Zlot

Na zlocie masz być. Właśnie dorwałem gitarę i szlifuje nowy repertuar więc sam wiesz - ktoś musi śpiewać Dużo zdrówka.

Ja tradycyjnie gitar i wspomagaczy śpiewania dowiozę.
Henio, masz jakiś śpiewnik online? Jeśli to nieszczególnie trudne/ambitne moglibym wybrać parę szlagierów do multigrania.

[sinuche]

Łatoś, ty daruj sobie to bieganie. To trzeba od najmłodszych lat trenować, by nie było konsekwencji (później).
Rower cię wyleczy.

Kiedyś, dawno, miałem problemy z kolanami (łękotka, prawie operacja mnie czekala).
Zacząłem jeździc regularnie na rowerze, i po paru latach przeszło zupełnie.
Ważna jest regularność, codzienna jazda, i nie ma problemów (z niczym)

[Lester]

Z 8 tygodni temu zacząłem biegać, w następstwie czego b. szybko przestałem móc chodzić i jeździć...Zachciało, zamarzyło mi się z wiosną w maratony (spróbować) uderzyć.

Jakbym siebie samego cytował. Ja zacząłem biegać ponownie (po ponad roku przerwy) w połowie września. Tyle tylko, że ja w odróżnieniu od Ciebie, mierzę zamiar podług sił, nie siły na zamiary Przygotowuję się do majowego półmaratonu w Białymstoku (mam nadzieję, że się odbędzie). Teraz mam przerwę ze względu na lekki ból w kolanie. Trening wznawiam od przyszłego tygodnia. Łatosiu, myślę, że przeszarżowałeś. Czy miałeś jakiś plan treningowy? Jeżeli nie, to kontuzję masz na własne życzenie. Mój ból kolana wziął się tylko dlatego, że nie trzymałem się założonego planu. Uważałem, że mogę biegać znacznie dłużej i więcej niż plan zakładał. To podstawowy błąd każdego początkującego biegacza. Ja początkujący nie jestem, ale i tak ten błąd popełniłem. Życzę Ci jak najszybszego powrotu do zdrowia.
I nie słuchaj Sinuche Na spełnianie marzeń nigdy nie jest za późno. Szczególnie gdy dopadnie Cię kryzys wieku średniego Tylko trzeba robić to z głową.

[miki150]

Doktor zalecał konsumpcję galarety z uszu, oczu, chrząstek, in.
Ciekawym, czy na impotencję zaleca bycze jądra, na tchórzostwo lwie serca.

Poszukaj fizjoterapeuty. Polscy ortopedzi zostali w XIX wieku jeśli chodzi o kontuzje sportowe (i nie tylko).

[łatośłętka]

Łatoś, ty daruj sobie to bieganie. /.../

Bieganie - na tę chwilę - u mnie stało się sprawą przyszłego wcielenia, ubolewam.

Rowerowanie wyłącznie mniej jest (od organizmu mniej wymaga) od biegania wyłącznie, se myślę.
Zależność: Miękiszon pojedzie, twardziszon i pojedzie, i ubiegnie.

/.../ Tyle tylko, że ja w odróżnieniu od Ciebie, mierzę zamiar podług sił, nie siły na zamiary

Dziewczyny mają inaczej, są z Venus.

/.../ Łatosiu, myślę, że przeszarżowałeś. /.../

Od samego początku ostatniego biegania kolano bolało. Z rowerowania wiem, ból jest oznaką z ciała uchodzącej słabości, mężnienia - nie poddałem się. Po powrocie dowaliłem ćwiczeniami (m.in. skoki), porobiłem przy drewnie, z psem. W pn. rowerem do ro, odebrać musiała mnie już żona. Później kaplica.

/.../ Czy miałeś jakiś plan treningowy? /.../

Pepegi na nogi i biegnę - cały plan.
Ja prosty.

/.../ Jeżeli nie, to kontuzję masz na własne życzenie. /.../

Tere fere.

Życzę Ci jak najszybszego powrotu do zdrowia.

Merci.

I nie słuchaj Sinuche Na spełnianie marzeń nigdy nie jest za późno. Szczególnie gdy dopadnie Cię kryzys wieku średniego Tylko trzeba robić to z głową.

Co ja bym bez Ciebie zrobił, Lester.

Poszukaj fizjoterapeuty. Polscy ortopedzi zostali w XIX wieku jeśli chodzi o kontuzje sportowe (i nie tylko).

Przed lekarzem byłem u (ponoć) najlepszego tutaj, trochę znajomego fizjoterapeuty - godzinę naprawiał. Jeśli w tydzień nie przejdzie, udać się miałem do lekarza, polecił. 
 

[Dziadek]

Łatoś, pięknie się nauczyłeś cytować wiele źródeł a pamiętam,żeś zgłaszał problemy z tym. Ja do tej pory nie umiem  Szacun!

[Lester]

Poszukaj fizjoterapeuty. Polscy ortopedzi zostali w XIX wieku jeśli chodzi o kontuzje sportowe (i nie tylko).

Tu się nie zgodzę. Jeżeli ktoś ma trochę kasy, to tego typu kontuzje wyleczy w Carolina Medical Center - placówka na światowym poziomie. Pomogli znajomemu, gdy nikt inny mu szans nie dawał. Teraz nadal gra w piłkę nożną.

Pepegi na nogi i biegnę - cały plan. Ja prosty.

Dobrze, że te pepegi chociaż miałeś.

[ehwj]

Henio, masz jakiś śpiewnik online? Jeśli to nieszczególnie trudne/ambitne moglibym wybrać parę szlagierów do multigrania.

W telefonie ściągnąłem po prostu "śpiewnik gitarowy" pierwszy z góry po wpisaniu w sklepie play. Repertuar jak i opracowania bardzo różne, ale większość raczej jest ok. Ogólnie to chyba lepiej poszukać TABY czy akordy w necie i wydrukować.

ze śpiewem to kończę bo na wsi mówili że za głośno śpiewam, a inaczej poprostu mi się nie chce

Dziwna ta wioska. Na zlocie nie słyszałem, żeby mówili, że za głośno 

[miki150]

Tu się nie zgodzę.

Trochę przesadziłem. Z poważniejszymi kontuzjami, szczególnie z urazami trzeba do lekarza, ale sprawy typu "pobiegałem i boli mnie kolano" to jest zadanie dla fizjo. Kiedyś popełniłem błąd i bujałem się po lekarzach z kolanem, jadłem glukozaminę, itd. Ostatecznie pomogło kilka ćwiczeń siłowych na nogi.