66km ze średnią 20-21 to też dobry wynik. Ja zwykle dłuższe dystanse mam średnią 17-18.
Jakbym jechała sama, na pewno bym nie miała tych 20 km/h. Jedziemy sobie po płaskim, ja już ledwo dyszę, a tu koleżanka woła do kolegi z przodu, żeby trochę przyspieszył, bo takim tempem to całą noc będziemy jechać Na szczęście wkrótce potem zwolnili, widząc, że mnie nie ma
skoro i tak kadencji większej nie możesz mieć, to ciężko wyczuć, czy możesz jechać szybciej, czy to już jest max...
Ja lubię ciężkie przełożenia - po mieście jak jestem w miarę w formie, to mi brak przełożeń.
Nie no, jakby np. goniła mnie wielka mrówka, to na pewno dałabym radę jechać znacznie szybciej
Nie myślałaś o małym pudełeczku z mrówkami na bagażniku?