Wczoraj odebrałem, dzisiaj skończyłem i pozakładałem wszystko co mi potrzebne do codziennej jazdy.
Zrobiłem 35 km i pobiłem 5 swoich personal best.
Rozumiem że prawie 13 kg to nie jest lekki rower, ale to stal i to na Rohloffie, porównajcie wagę np z Marinem 4 corners i okaże się, że jest nieźle, a zawsze można wrzucić sztyce i widelec karbonowy i zejdzie minimum 1 kg.
To nie jest i nie miał być rower do ścigania tylko do jazdy po polach i drogach lub tam gdzie mnie wiatr wywieje.
Przesiadłem się z trekingowego Breezera Beltway 8 (opisałem go parę postów niżej)
Projekt zamknął się w ok 8000 zł.
Ramę przerobili chłopaki z warszawskiego Beat Bike - szczerze polecam ten serwis.
Oni też zamontowali Geblę i przerobili klamkomanetki campagnolo pod obsługę zmiany przełożeń w Rohloffie.
Kilka zdjęć z dzisiaj