Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?

[globalbus]

Niestety dętki na samochodowym wentylu szybko tracą wysokie ciśnienie.

Nie powiedziałbym, z własnego doświadczenia wiem, że CST i Rubena, i inne chińskie szybko traciły, ale na Schwalbe spadek ciśnienia jest o wiele, wiele niższy...
Podobnie jak w Conti.

Potwierdzam, w conti spadki ciśnienia są naprawdę minimalne.

[Waxmund]

Krótka historia odchudzania:

Na początku kwietnia stwierdziłem, że przydałoby się schudnąć. Zacząłem w tym samym momencie pracę, i dzięki temu zacząłem trochę bardziej regularnie jeść (tzn 3-4 posiłki dziennie zamiast 1-2). Jadłem frytki, pizzę, góry makaronu, 3 kotlety z kilogramem ziemniaków, grillowane żarcie, do tego napoje gazowane, piwo,... ot, wszystko to co normalnie, choć starałem się nie przeżerać tak jak zwykle (przy 1-2 posiłkach dziennie to zwykle była paczka makaronu na raz), choć i tak te normalne 6-8 kanapek na posiłek to mało nie jest

Do tego na rowerze przejechałem od kwietnia do teraz jakieś 3 300km.

Schudłem 7kg

Czyżby regularne jedzenie kluczem do sukcesu? 
(w trakcie zeszłego lata na rowerze jeździłem w podobnych ilościach, a waga powoli przybierała)

[Daniel]

Może powiedz z ilu do ilu schudłeś? Bo początkowo zrzuca się łatwiej niż później. Staram się jeść regularnie, zdecydowanie się nie przejadać, odrzuciłem praktycznie słodycze itd. A waga spadać nie chce, choć jeżdżę w miarę dużo.

[memorek]

Hmm,  mnie sam rower nic dawał. Nawet zauważyłem, że im więcej jeździłem, tym cięższy byłem. Dopiero zmiany w jedzeniu (m.in. właśnie częstsze i mniejsze posiłki) coś dały.

Marek

[Waxmund]

z 88 na 81kg przy 188cm wzrostu. głodny nie chodziłem

[paweł.70]

Właśnie po ponad miesięcznym oczekiwaniu na koło (obręcz Mavic A719,piasta Novatec 802NT, szprychy Sapim force 2,2-1,8-2) z Cykloturu dostałem przesyłkę otworzyłem, zobaczyłem i ochów, achów nie było końca

[memorek]

Kolano udzieliło mi (nie pierwszy raz) lekcji pokory. Świnoujskie kwalifikacje do BB Tour skończyły się dla mnie na kilometrze 300/400. A wydawało się, że pójdzie gładko 

Marek

[roweras]

Urządziłem sobie siostrzanym rowerem niezbyt miłą przejażdżkę


Przerzucałem biegi z tyłu. Wtedy niefortunnie zahaczył mi się paznokieć o przełącznik. Dziwny ten przełącznik, bo przekręcany jak gaz w motorze. Paznokieć przebił mi ostrym końcem delikatną, wrażliwą skórę pod nim. Pod paznokciem pokazała się krew Wyciekło mi też trochę poza paznokieć


Musiałem pojechać przez łąkę do rowu z wodą. Słonko prażyło Ale na szczęście dotarłem do tego rowu i przemyłem ranę Woda nie wyglądała na brudną, więc jak mi się pojawi zakażenie, to będzie to ironia losu Do domu dowlokłem się ledwo ledwo, wymęczony tym słoneczkiem


A jednak jazda w upał to niezbyt fajna rzecz

[Robert]

Dopisz się do tematu 'Wypadki' 

[Waxmund]

Kolano udzieliło mi (nie pierwszy raz) lekcji pokory. Świnoujskie kwalifikacje do BB Tour skończyły się dla mnie na kilometrze 300/400. A wydawało się, że pójdzie gładko 

Marek

a gdzie relacja? co to za maraton? szkoda kolana... może trzeba było wolniej?

[memorek]

a gdzie relacja? co to za maraton?

Nie ma czego relacjonować :-) No, jechałem, jechałem, aż przestałem.
http://www.ksuznam.swi.pl/?menu=impr&impreza=35&mode=regulamin

szkoda kolana... może trzeba było wolniej?

Kolano już w porządku. To nie była kontuzja, tylko głupota - oczywiście należało pojechać wolniej. Jakbym się sprężył, posmarował czymś, to bym dojechał. Ale trochę obawiałem się, że jeśli rzeczywiście rozwalę kolano na miesiąc przed Londynem, to Mateusz powiesi mnie 

Marek

[chmurat]

Wreszcie mogę tu coś napisać Pierwsza setka w tym sezonie(dopiero) ale za to Przełęcz Salmopolska zdobyta, wpadła też gmina Szczyrk. Przy okazji przetestowałem nową torbę nabagażnikową i pomimo tego że to Kellys () to jestem bardzo zadowolony Jechałem kawałek trasą ubiegłotygodniowego śląskiego maratonu rowerowego i wszystko spoko, ale jechać tam po raz któryś w ten sam dzień to faktycznie wieje nudą

[roweras]

Zrobiliśmy dziś skromne 54.7 kaem Nie mogło oczywiście zabraknąć izotonika Nogi i ręce spaliły mi się na kolor buraczany i szczypały, co zmusiło mnie do użycia kremu łagodzącego Przy okazji - moja średnia wyniosła dzisiaj aż 13 kaem

[Muszka]

A nie masz może w liczniku opcji pomiaru czasu jazdy ? Bo to jest właściwie nie wykonalne mieć średnią 10 km/h (no chyba że masz rower obładowany sakwami przyczepką i innymi kilogramami.
Jeśli masz dwie funkcje pomiaru czasu, to w takim razie to jest ten z mniejszą wartością. 

[yoshko]

On mierzy czas z postojami a kilometry na oko