Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?

[Romal]

Nie bierz tego tak na poważnie. Lęków nie mam, ale multitool, który rozpadł się na czynniki pierwsze dostarczył mi nieznanych dotąd wrażeń. Nie spowoduje to jednak zmiany moich nawyków. Nie zamienię multitoola na pęk kluczy i nie przestanę jeździć po wertepach, by mniej trzęsło. A o moje rowery się nie martw. Dają radę.

[Rowerownik]

Dziś w nocy wróciłem ze słonecznej dwudniówki wystartowanej w Legnicy. (1)


Międzylądowanie miałem na łąkach w Kaczorowie (2).


Potem był lot przez Góry Ołowiane...


...łąki Rudaw Janowickich.


Do Kowar(3) jadę trochę asfaltem...


... i trochę nieczynną linią kolejową.


Trasę kończę po zmroku w Boguszowie(4)

[sierra]

Od wymiany napędu (03/2022) zrobiłem 10235 km (w tym jedno skrócenie łańcuchów - jeżdżę na dwóch).

http://sierra.bikestats.pl/2130286,Zmiana-lancucha.html

[sierra]

W ramach jednego z prezentów urodzinowych zanabyłem Blade 1000 od Krossa.
Teraz czas na testy...

[Rowerownik]

Żaba namówiła mnie na wycieczkę.


 Podróż zacząłem od wpychu roweru na Wielką Sowę a potem zatoczyłem koło między Srebrną Góra i Pieszycami.


Widoki były na Masyw Ślęży...


...i kłodzkie rejony (Masyw Śnieżnika, Góry Stołowe)


Jedna z niewielu istot spotkanych na szlaku.

[Siara_iwj]

Kupiłem sobie Go Pro i bawię się ustawieniami, żeby to jakoś nagrywało po zmroku, przy lampach ulicznych. Ogólnie fajna zabawka.

[MEC]

Z EASYRIDER77 raczymy się wiśnią na bimbrze gdzieś na Kaszubach

[Połciu]

Gdzie to gdzieś?
To może kiedyś podjadę tam na degustację? Jeśli jeszcze będzie?
Smacznego

[sierra]

W ramach jednego z prezentów urodzinowych zanabyłem Blade 1000 od Krossa.
Teraz czas na testy...

Pierwsze wrażenia:
-straszna cegła,
-mocowanie na kierze, to porażka.
Trochę zmodyfikowałem mocowanie i teraz powinien dać radę na płytach i leśnych szutrach.

[zly-sze]

Kurcze, co za dzień. Tak w skrócie: Plan był uderzyć do Opoczna, tam pozaliczać i wrócić z Kielc. Niewinne 200. Najpierw zaspałem na pociąg. Kurcze chyba pierwszy raz w życiu mi się to zdarzyło. A szkoda, bo miałem jechać węgierskimi składami pociągu Batory i byłem bardzo ciekawy co tam ciekawego. No ale dobra, jest drugi półtorej godziny później, ale z obliczeń wynika, że będzie na styk. Szybko dorysowałem sobie ew. skrót do trasy jakbym miał się nie wyrobić i wio. A tu zonk pociąg relacji Gdynia Głowna - Zakopane (do Krakowa potem BUS) opóźniony. W sumie ponad 20 minut wyszło. Wszystko pięknie, ale w moim planie nie ma miejsca na takie opóźnienie. Do Opoczna pociąg nadrobił opóźnienie i dojechał może 4 minuty po czasie. Uff, jadę. Kurcze, drogi masakra. Dziura na dziurze. Dalej Świętokrzyskie to samo - dziury. Nie ma to tamto, pociąg w Kielcach nie poczeka, trzeba jechać. Ściemnia się, pada, temperatura 9 stopni, brrr, w kieleckiem jak zwykle. Chyba jeszcze nigdy tam nie byłem na rowerze, żebym nie zmarzł. Złota polska ponura jesień, brzydko, ponuro i mokro. Skracam trasę, 2 gminy muszę odpuścić. Trzeba będzie znowu zmarznąć w Kieleckiem, zaczynam to lubić.

Finalnie się ujechałem, o to chodziło. 

[PABLO]

W Niskim w weekend super warun!

[Król Julian]

Założyłem chlapacz, który nie ma sobie równych w całym Układzie Warszawskim. Jest jednak szansa na modernizację go i zastąpienie przez częściowo usieciowany elastomer z alifatycznych łańcuchów polimerowych. Wiem już, gdzie taki można zdobyć w Łodzi.

[liftlodz]

No mega ten chlapacz

[Borafu]

Eee...
Trudno ogarnąć gdzie góra, gdzie dół
Ale jak masz taki wypas to tej mojej gumy już chyba nie potrzebujesz?

[Król Julian]

Właśnie jak zamontowałem ten wypas to o Twojej gumie sam sobie przypomniałem