Widzę, że jesienny wyjazd w Beskidy to już robisz cyklicznie, co roku
Nieśmiertelna Sierra2 od FN (lub Lima)
Właśnie wróciłem z jesiennej czterodniówki. Trochę Czechów (Bruntal, Zabreh n. Moravie) i kotliną kłodzką zjazd do Polski.W Czechach trochę chlodno/pochmurno u nas zdecydowanie cieplej.Było bez fotek, po 100km dziennie - tylko żal że dzień taki krótki
Tylko jest bardzo upierdliwy w konserwacji (zwłaszcza kasowanie luzu)
A czy Miłościwie Nam Panujący raczy dokonać weryfikacji budowy anatomicznej nowego poddanego?Czy aby wyżej urodzonym jest i godzien boską moc w korby przenosić? Prośbę motywuję chęcią małpowania.