W tym cały problem, że on nie był posolony Bo jakby był to by mój hak nie zakończył żywota. Jechałem po lesie i dość bocznym odcinkami, więc wiele soli to na trasie nie miałem, a po powrocie w takich warunkach warto od razu umyć rower. Choć akurat karbonu to sól nie rusza, niemniej poza ramą są elementy metalowe.
Koleiny lodowe to główny problem dla mnie w zimowych dojazdach. Znaczna część trasy to drogi gminne. Tam robi się taki układ trzech kolein. Centralna i dwie boczne. W tych bocznych często gości lód lub taki zlodzony śnieg. Omijanie mnie przez samochody jest bardzo niebezpieczne. Samochody też potrafi zarzucić jak wyskakują z kolein. Nawet jak jedzie z przeciwka to się boje, żeby się nie poślizgnąć. Słabo to wygląda. Jak wjeżdżam do Łodzi to oddycham z ulgą. Nawet najgorzej utrzymana DDRka jest lepsza od tych dróg gminnych.
Nie rozumiem, wy bez kolców jeździcie?
No, jazda w zimie, na mrozie, wpływa destrukcyjnie na napęd.Od paru dni przepuszcza mi bębenek na mrozie. Podejrzewam że dostala się do niego woda (myję codziennnie rower z solanki) i zamarza. Łapie zapdaki, trzeba kilku obrotow by zaskoczył.
Na zdjęciu śnieg bardzo ładny, ale ja to już wiem jak się taka jazda kończy Nie pamiętam już czy myłem rower, ale w moim rowerze zostawały ślady rdzy na przerzutkach i łańcuchu. Nic czego nie można doczyścić, ale dalej szkoda roweru. Golenie amortyzatora, to dla mnie inna kategoria i roweru z amortyzatorem używam tylko w lecie
Hak przerzutki można zwykle naprostować, choć takie drogie haki mogą być adekwatnie trudniejsze do gięcia. W przypadku napędu 1x potrzeba większej precyzji, ale w najgorszym przypadku taki hak można mieć przynajmniej jako zapasowy.
Jutro może być armageddon. Jeżeli się sprawdzą prognozy o deszczyku oczywiście.
Naprostować to możesz hak stalowy, ewentualnie dość długi aluminiowy, ale to też z dużym ryzykiem złamania. Ale krótki hak alu jest nie do naprostowania, to jest jednorazowe urządzenie. Nawet się bawiłem w takie prostowanie - dłonią nie ma szans, młotkiem też nie da rady, lekkie uderzenie nic nie daje, mocnym łamiesz hak.
Naprostować to możesz hak stalowy, ewentualnie dość długi aluminiowy, ale to też z dużym ryzykiem złamania. Ale krótki hak alu jest nie do naprostowania, to jest jednorazowe urządzenie. Nawet się bawiłem w takie prostowanie - dłonią nie ma szans, młotkiem też nie da rady, lekkie uderzenie nic nie daje, mocnym łamiesz hak. A współczesne napędy 1x, szczególnie te 11 i 12 są bardzo wrażliwy na nierówny hak, nawet minimalne zgięcie bardzo upośledza zmianę biegów.
Natomiast ceny haków to jest bandytyzm, do mojego roweru hak kosztuje 130zł, do tego 50zł za wysyłkę; podobne są ceny wszystkich haków lepszych firm, bezczelnie wykorzystują swój monopol. Bo w produkcji to 10zł nie kosztuje.
Hak w napędzie 9+ to trzeba niestety prostować specjalnym narzędziem. Np. takimhttps://www.centrumrowerowe.pl/przyrzad-do-prostowania-haka-przerzutki-park-tool-dag-2-2-pd17471Aluminiowy hak też wyprostujesz, ale z każdym razem będzie coraz krócej trzymał geometrię.Mam z tym przejścia bo często wożę rower ze sobą w różne miejsca i okazji do skrzywienia jest sporo.
A tu się nie do końca zgadzam, bo z czegoś te ceny wynikają. Kupowałem wiele standardowych haków na aliexpress lub shopee w przedziale 4 do 6 zł. Ostatnio musiałem kupić hak taki jak do Krossa Eskera 4.0. Na allegro za dokładnie 83 zł. Na aliexpress naszukałem się i ostatecznie kupiłem za 90 zł dwie sztuki. Dopiero przy kupnie 10 wychodziły 30 zł/sztuka. Hak zdecydowanie solidniejszy niż ten za klika złotych.
Ale widzę, że takie urządzenia do prostowania są na Ali za 90zł, tyle to w sumie można jeszcze zaryzykować, bo 4 stówki to już nie dam, żeby się przekonać, że nic z tego nie wyjdzie.
Oczywiście, ze hak za 100zł będzie lepszy od tego za 6zł, ale weź pod uwagę, że na haku za 6zł dalej ktoś zarabia, więc w produkcji to on pewnie i złotówki nie kosztuje . W tym za 100zł masz lepszy materiał, też z reguły kształt mocno nietypowy i za to się więcej płaci. Ale to nie jest w produkcji więcej warte niż te 10-20zł, jeśli to się robi w hurtowych ilościach.
Cytat: miki150 w 19 Gru 2022, 19:36Nie rozumiem, wy bez kolców jeździcie?U Ciebie w Szwecji to może inaczej wygląda, ale przy obecnych zimach w Polsce, gdzie jest tydzień mrozu, później odwilż i 3-4 tygodnie na plusie (ewentualnie mróz w nocy) - nie bardzo opłaca się robić przesiadki na kolce. /.../