Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?

[Król Julian]

Utopiliśmy #RowerowePabianice# Marzannę, co by wiosna przyszła

[paweł.70]

Pojechałem 96 km i chyba jestem przygotowany do sezonu

[sierra]

Na sopockim molo spotkaliśmy Kudłatego (obecnie tylko z wcześniejszej ksywy) i Paulinę, którzy wybrali się na "Kolosy".

https://photos.app.goo.gl/J7ScuuobN7p3PUim7

[qbotcenko]

Poszlajałem się po błotach, pięć razy mnie deszcz zrosił...

[Rowerownik]

Wczoraj z włochatą mordą sprawdzaliśmy warunki rowerowe w okolicy Nowej Rudy.
Okazało się, że nawet nie ma dużego błota, więc...


...dzisiaj błąkałem się między Janowicami Wielkimi...


...Kowarami...


...i Karpaczem.
Trasę Karpacz - Jelenia Góra pokonałem szykowaną do reaktywacji linią kolejową!

[Bubu]

Naprawiłem w końcu lewą klamkomanetkę w moim tzw. adventure bike'u (czyli zwykłym Marinie 4C) - czyli mam znowu napęd 3x9, co diametralnie zmieniło przyjemność z jazdy. Stało się dzięki uprzejmości jednego z toruńskich sklepów rowerowych (czy reklama jest dozwolona?) - pracownikowi chciało pójść się do warsztatu, zdjąć ślizg z linki z jednej z klamkomanetek tamże i dać ją mi. Super!

W szosie z kolei wymieniłem przednie zębatki, łańcuch, kasetę, klocki hamulcowe i, co najważniejsze, koła (podwajając pewnie wartość roweru). Sądząc po osiągach do upgrade'u pozostał jeszcze jeden element zestawu - czyli jeździec.

[Kòpôcz]

Dopadłem kuriera.
Dopadłem jest tu właściwym określeniem.
Kurier komunikuje się po polsku słabo i robi wszystko, żeby tylko paczki oddać do Żabki. Niestety z moją tak zrobić nie może, bo Niemiec przesadnie sztywno traktuje zasadę RODO mówiącą o minimalizmie przetwarzanych danych i uznaje, że żeby dostarczyć paczkę wystarczy imię, nazwisko i adres. Ergo: polska Deutsche Post nie może mi przekazywać żadnych informacji dot. przesyłki (nie może przetwarzać maila) i gdyby nie śledzenie paczki na niemieckiej stronie i po niemieckim numerze przewozowym nawet bym nie wiedział, że kurier niby był i mnie nie zastał i paczka wróciłaby do Niemca. Kurier unika kontaktu z odbiorcą. Już ma podbite prawe oko, a na pytanie, czy to od innego niezadowolonego klienta tylko odwraca wzrok. Deutsche Post niemiecka odmawia przekazania polskiej stronie maila i telefonu odbiorcy. Polska strona zmienia numer śledzenia, ale go nie znasz, no bo nie mogą Cię o tym poinformować mailowo. Nie jesteś się w stanie połączyć z BOK, bo polski BOK niemiecki numer nadania uznaje za nieprawidłowy, a polskiego przecież nie znasz, bo nie możesz. Zagmatwanie napisane? Ja się od czwartku zastanawiam czego tu nie rozumiem...
Dostawca z Ukrainy jeżdżący w Polsce dla niemieckiej poczty (DHL) - to się nie mogło udać. A jednak się udało...

[paweł.70]

co prawda było to w sobotę ,zrobiłem prawie 100kę

[Iwo]

Mam nowe (anty)osiągnięcie serwisowe - wyjechałem z domu z tak słabo dokręconą kasetą, że po 2 kilometrach nakrętkach się odkręciła 

[qbotcenko]

tak słabo dokręconą kasetą, że po 2 kilometrach nakrętkach się odkręciła 

To ja tak miewam z kołami na QR
Gdy zbyt gwałtownie podniosę rower, to koła zostają na ziemi

[gimak]

A ja kupiłem drugi rower, dla żony. Nie wiem tylko czy uda mi się ją przekonać, żeby wsiadła na niego, wtedy pojeździlibyśmy trochę razem, bo stale samemu to trochę nudno.

[Król Julian]

A ja kupiłem drugi rower, dla żony. Nie wiem tylko czy uda mi się ją przekonać, żeby wsiadła na niego, wtedy pojeździlibyśmy trochę razem, bo stale samemu to trochę nudno.

Widzę, ze optymista jesteś
Byłem wczoraj w Decathlonie kupić kask rowerowy dla mamy. I niestety przykleiła się mi jeszcze do ręki koszula, w której będę jeździł, majtki merino i dętka i łatki i składany spork. I byłem twardy i nie uległem zkupoholicyzmowi

[m.arek]

A ja kupiłem drugi rower, dla żony. Nie wiem tylko czy uda mi się ją przekonać, żeby wsiadła na niego, wtedy pojeździlibyśmy trochę razem, bo stale samemu to trochę nudno.

To jest metoda. Moja żona ma 3 rowery, o których kiedyś tam wspomniała. Czasami zamiast wymyślić wymówkę, łatwiej jej iść na rower. 

[Rowerownik]

Nurzałem się w urokach Kotliny Jeleniogórskiej. W aktualnej odsłonie to chyba najładniejsza część wiosennego Dolnego Śląska.


Żeby było jeszcze lepiej zapomniałem wziąć z domu telefon i cały dzionek miałem na azymut, bez szperania w mapach.


Górskie szlaki pięknie niosą, miejscami wody roztopowe płyną drogami dając świetny klimat jazdy.

https://photos.app.goo.gl/aBxRm7B3m44F99W89

[liftlodz]

Kupiłem nowe klamkomanetki i hamulce, może w tym tygodniu założę do roweru.