Autor Wątek: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?  (Przeczytany 1128453 razy)

Offline Mężczyzna Rowerownik

  • Wiadomości: 597
  • Miasto: Okolice Wrocławia
  • Na forum od: 18.05.2014
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 29 Paź 2023, 19:25 »
To był dzień.


Sowiogórskie szlaki tętniły atrakcjami.


Na ziemi było wy..ście


... ale pod też nie ustępowało urodą. Na focie Kompleks Soboń wybudowany w ramach projektu Riese.


Na koniec dnia zaliczyłem jeszcze kaniobranie w pięknych okolicznościach przyrody.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8789
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 29 Paź 2023, 20:53 »

Rowerowałem na tarasie.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna sierra

  • Wiadomości: 1029
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 06.09.2017
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 30 Paź 2023, 06:54 »
W ramach prezentu urodzinowego zamówiłem od Leszka PrawiePro spodnie długie kolarskie męskie Superroubaix Prawie.PRO 300W.
Będziesz zadowolony, jeżdżę w nich od roku i są ok.

Wczoraj przetestowałem na popracowej stówce...
Wygodne, ciepłe, dobrze dopasowane (wybrałem "L" dla 181 cm).
Nogawki mogły by być na suwak, ale są wystarczająco elastyczne, ze i bez niego można się obyć.
Moje zimówki "BBT" już się mocno zużyły i być może że ten "test" i opinia o nich jest jeszcze przedwczesna.
Mam nadzieję, że i na dłuższe dystanse dadzą radę.
Może w sobotę pyknę coś pod 300... ale do tanga trzeba co najmniej dwojga, a:
- Krzyś walczy (wszyscy mamy nadzieję na Jego rychły powrót),
- Sławek pracuje
a Robert oddalił się tak bardzo od Księżyca, że...       

Wczoraj http://sierra.bikestats.pl/2252743,Dla-Macka-LXXVII.html udało się przekonać Sławka i Marcina na wizytę w Cukierni Na Końcu Świata. Mają tam mega kosmicznie smaczną bezę. Niestety, nie wczoraj. Mierzeja w zasadzie nieczynna. Kilka sklepów (nas uratował ten w Kątach Rybackich), siąpiący kapuśniaczek i temperatura w okolicach pięciu stopni powyżej zera, pozwoliły na test ciuszków od Leszka. Pod bluzę z szachownicą założyłem termika od Brubecka. Do tego zakupione gacie, które okazały się bardzo wygodne. Komfort termiczny całości mogę ocenić na 4 w skali dziesięciopunktowej (gatki - 6, bluza 4). Zdecydowanie jak na te warunki byłem słabo przygotowany. Liczyłem na bezę i smaczna kawkę, no i coś ciepłego w Krynicy Morskiej... Poza sezonem, no i w taki dzień jak wczorajszy, mierzeja to kulinarna pustynia. Na szczęście jechałem z Twardzielami i udało się nam osiągnąć zaplanowany cel. W drodze powrotnej uznałem, że dość tego lansu (bluza z szachownicą robiła robotę) i wdziałem deszczówko-wiatrówkę od Gianta, a przemoczone rękawiczki od Crafta zamieniłem na pożyczone od Sławka lekkie polarówki.       

Offline Mężczyzna Rowerownik

  • Wiadomości: 597
  • Miasto: Okolice Wrocławia
  • Na forum od: 18.05.2014
Unikałem asfaltów i cmentarzy na trójkącie Świdnica - Wałbrzych - Walim


Pogoda była w mocną kratę ale wpadło kilka fajnych miejscówek i spotkań kolejowych.


Nie musiałem szukać punktów widokowych, teraz wszędzie jest pięknie.


Na koniec dnia, żeby świeckiej tradycji stało się zadość, odwiedziłem podświdnicką zalaną kopalnię srebra.


Zwisające na pajęczynach pająki i nietoperze pod sufitem zrobiły Halloowinową robotę  :)

https://photos.app.goo.gl/C7AMw8DFkqTB82uN6

Offline Mężczyzna Ricardo

  • Wiadomości: 817
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.05.2011
Na koniec dnia, żeby świeckiej tradycji stało się zadość, odwiedziłem podświdnicką zalaną kopalnię srebra.
Kopalnia Marie Agnes. Nurkowałem tam kilka razy. Pod wodą jeszcze ładniejsza bo zostało kilka górniczych artefaktów.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3989
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Zdecydowanie jak na te warunki byłem słabo przygotowany. Liczyłem na bezę i smaczna kawkę, no i coś ciepłego w Krynicy Morskiej... Poza sezonem, no i w taki dzień jak wczorajszy, mierzeja to kulinarna pustynia.
Busola powinna być czynna, sprawdzaliście?
https://www.facebook.com/restauracjabusola

Generalnie w takich sytuacjach sprawdza się fejsbuk, bo można zerknąć, czy jakaś restauracja coś publikuje na bieżąco. Jeśli tak, to raczej działa.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna Rowerownik

  • Wiadomości: 597
  • Miasto: Okolice Wrocławia
  • Na forum od: 18.05.2014
Na koniec dnia, żeby świeckiej tradycji stało się zadość, odwiedziłem podświdnicką zalaną kopalnię srebra.
Kopalnia Marie Agnes. Nurkowałem tam kilka razy. Pod wodą jeszcze ładniejsza bo zostało kilka górniczych artefaktów.
Zapodaj jakąś fotę, nie bądź sknera :icon_exclaim: właśnie mam plan objechać wszystkie okoliczne dziury dostępne bez biletów.
A dzisiaj to szukałem parasola na jutrzejsze ulewy.
Wieść gminna niesie że Bory Dolnośląskie zasypało podgrzybkami....!



Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3989
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Jest wzorek na trzonie? Bo jeśli nie, to możesz zaserwować sobie około 20 rund chlustających wymiotów  :lol:
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna sierra

  • Wiadomości: 1029
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 06.09.2017
Zdecydowanie jak na te warunki byłem słabo przygotowany. Liczyłem na bezę i smaczna kawkę, no i coś ciepłego w Krynicy Morskiej... Poza sezonem, no i w taki dzień jak wczorajszy, mierzeja to kulinarna pustynia.
Busola powinna być czynna, sprawdzaliście?
https://www.facebook.com/restauracjabusola

Generalnie w takich sytuacjach sprawdza się fejsbuk, bo można zerknąć, czy jakaś restauracja coś publikuje na bieżąco. Jeśli tak, to raczej działa.
Twarzoczaszki nie mam.
Cel jest celem. To motywacja, kiedy plucha i wiatr.
No i zacne towarzystwo, które świadome, że tego dnia bezy nie będzie mimo to jedzie i ma z tego frajdę.

http://sierra.bikestats.pl/2252743,Dla-Macka-LXXVII.html



Offline Mężczyzna maper

  • Wiadomości: 1687
  • Miasto: Straszyn
  • Na forum od: 15.02.2016

Twarzoczaszki nie mam.


W realu się nie spotkaliśmy, ale zakładam, że akurat twarzoczaszkę to jednak masz.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Zdjąłem tylną oponę i szukałem dziury w dętce. Nie znalazłem. Wcześniej powietrze wychodziło bardzo powoli z koła, ale nigdy do końca. Jak już było mało, to trwało. Nie wiem. Może guma dętki ma za małą gęstość?

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna Siara_iwj

  • Wiadomości: 1002
  • Miasto: Sheffield
  • Na forum od: 19.11.2016
Mam to samo. Obstawiam gumkę na wentylu, że sparciała i puszcza delikatnie przez kilka dni powietrze pod większym ciśnieniem.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8789
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013

Większość jechałem 2rz.
Trochę 1.
Końcówkę - singlespeed w ustawieniu chybił/trafił

zrobiłem rowerowego dziś.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5078
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Zdjąłem tylną oponę i szukałem dziury w dętce. Nie znalazłem. Wcześniej powietrze wychodziło bardzo powoli z koła, ale nigdy do końca. Jak już było mało, to trwało. Nie wiem. Może guma dętki ma za małą gęstość?

Napompuj tak, żeby się troszkę dętka rozciągnęła, ale nie za dużo. I do wody. Na powierzchni dętki będą naturalnie pęcherzyki powietrza. Ściągasz je palcem i patrzysz gdzie się odnawiają. Musi gdzieś być franca jedna, zawsze jest.

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
No właśnie nie zawsze, miałem w 'karierze' ze dwie dętki (jedną ostatnio) które w wodzie nijak nie chciały puszczać pęcherzyków powietrza, ale w 1-2 dni miękły na tyle, że opona nie nadawała się do jazdy. Nie zgłębiałem, wyrzucałem.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum