Podczas zmiany łańcucha, zerwałem linkę przerzutki.Na szczęście było to przed rowerowaniem.Obecnie się zastanawiam, czy już zmienić napęd (13239 km), czy tylko linkę i jeszcze się trochę spróbować poturlać...
Trochę słabo jak na napęd rzekomo niemal bezobsługowy :/
Drugi raz w tym roku zerwałem pasek Teraz już wiem na jakie przebiegi po mieście można liczyć - od stycznia przejchałem 4300km
Jak na razie olej wymieniłem dwa razy z rzędu, ale ciągle jest brudny. Może lepiej było użyć jakiegoś czyściwa? Ważne, że kultura pracy się poprawiła.
Drugi raz w tym roku zerwałem pasek Teraz już wiem na jakie przebiegi po mieście można liczyć - od stycznia przejchałem 4300km...
CytujJak na razie olej wymieniłem dwa razy z rzędu, ale ciągle jest brudny. Może lepiej było użyć jakiegoś czyściwa? Ważne, że kultura pracy się poprawiła.Przecież to się rozkręca i czyści jak normalną piastę, jeśli olej jest brudny...
Zdecydowanie łatwiej jest kilka razy zmienić olej podejrzewam. Zwłaszcza dla kogoś, kto tej piasty jeszcze nie rozbierał.
Chętnie bym, przytulił piastę rolhoffa z napędem na pasek. A w wymianie paska nie widzę żadnego problemu. Przecież to jest banalna operacja.