Autor Wątek: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?  (Przeczytany 1128362 razy)

Offline Mężczyzna Elwood

  • Od 2009-03-26
  • Wiadomości: 1580
  • Miasto: Przystanek Oliwa
  • Na forum od: 07.02.2023
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 23 Gru 2023, 11:34 »

Na Alfinie jedenastej już Gdańsku miejscami kwiczał będziesz, czytywałem.
Idealnie. Mój świński charakter dostanie wspomagania. Poza tym mi podprowadzanie roweru, pozytywnie wpływa na zachowanie stanu trzeźwości mózgowych komórek moich. Ja tam widzę same plusy.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, przez dobę uchodzi za idiotę.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7335
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 23 Gru 2023, 12:29 »
Wyprawowo zabezpieczasz się dodatkowo zapasem, który jesteś wstanie w ciągu dwóch dni otrzymać kurierem w zadane miejsce od zaufanego osobnika.
Fajna fikcja. Realia są takie, że w takiej Mongolii, to durnego łożyska nie mogłem kupić, a transport to za tydzień przy dobrych wiatrach, za chore pieniądze (kurier za parę stówek?).
Zgubienie pompki z butelką do kuchenki przez ekipę przygodnika wyglądało podobnie. Ileś czekania i złotówek, a tu wizy gonią.

Trudno mi się jakoś przekonać, że za wygodę braku smarowania łańcucha warto tyle ryzykować. Jednorzędowy łańcuch nie jest tak upierdliwy w obsłudze, żeby pasek zmieniał życie na plus.
Do mieszczucha i dookoła komina to tak, fajny patent. Nogawki się nie brudzą, nie rdzewieje przypięty pod latarnią itd.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3989
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 23 Gru 2023, 13:45 »
Trudno mi się jakoś przekonać, że za wygodę braku smarowania łańcucha warto tyle ryzykować. Jednorzędowy łańcuch nie jest tak upierdliwy w obsłudze, żeby pasek zmieniał życie na plus.
Do mieszczucha i dookoła komina to tak, fajny patent. Nogawki się nie brudzą, nie rdzewieje przypięty pod latarnią itd.
Dokładnie. Ponadto jest jeszcze kwestia zdejmowania kasety. Mając klucz do jej odkręcenia możesz się wspomóc łańcuchem w celu jej zablokowania i wtedy odkręcisz bez problemów i np. wymienisz szprychę. W przypadku paska sobie tego nie wyobrażam, a wożenie bacika to już spora uciążliwość.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna Elwood

  • Od 2009-03-26
  • Wiadomości: 1580
  • Miasto: Przystanek Oliwa
  • Na forum od: 07.02.2023
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 23 Gru 2023, 13:59 »
...
Fajna fikcja...
Żadna fikcja. Wiesz, jak to dzisiaj wygląda w Mongolii?
Ale jak widać, mamy różne doświadczenia, a to dlatego, że nasze strefy komfortu mijają się o kocią milę.

Rany Julek...
"...Zgubienie pompki z butelką do kuchenki przez ekipę przygodnika wyglądało podobnie. Ileś czekania i złotówek, a tu wizy gonią..."
Dla mnie to świat równoległy, z dziwnymi problemami i uzależnieniem od komfortu.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, przez dobę uchodzi za idiotę.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3989
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 23 Gru 2023, 14:05 »
W dzisiejszych czasach mało kto ma wiele miesięcy wolnego. W sumie 2 tygodnie urlopu ciurkiem to już jest bardzo dużo.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3039
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 23 Gru 2023, 14:40 »
W dzisiejszych czasach mało kto ma wiele miesięcy wolnego. W sumie 2 tygodnie urlopu ciurkiem to już jest bardzo dużo.

Nie ma dobrego czasu na urlop... Zawsze gdy się gdzieś ruszę, to mi coś ucieknie  :icon_cry:

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 23 Gru 2023, 15:42 »
Dla mnie to świat równoległy, z dziwnymi problemami i uzależnieniem od komfortu.Dla mnie to świat równoległy, z dziwnymi problemami i uzależnieniem od komfortu.
To jak tak wisi Ci ten komfort - to po jakiego grzyba Ci pasek? ;) Poza brakiem smarowania to nic wielkiego to nie wnosi, a powoduje kupę komplikacji, wymaga specjalnej i drogiej ramy.

Offline Mężczyzna Elwood

  • Od 2009-03-26
  • Wiadomości: 1580
  • Miasto: Przystanek Oliwa
  • Na forum od: 07.02.2023
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 23 Gru 2023, 15:49 »
Dla mnie to świat równoległy, z dziwnymi problemami i uzależnieniem od komfortu.Dla mnie to świat równoległy, z dziwnymi problemami i uzależnieniem od komfortu.
To jak tak wisi Ci ten komfort - to po jakiego grzyba Ci pasek? ;) Poza brakiem smarowania to nic wielkiego to nie wnosi, a powoduje kupę komplikacji, wymaga specjalnej i drogiej ramy.
Dlaczego drogiej ramy?
A nie przypadkiem starej, pod piastę jednobiegową, by móc regulować regulować w sposób klasyczny naciąg paska?

Skoro waszym zdaniem generuje tyle problemów (pasek), to doskonale się dla mnie nadaje. Przecież redukuje komfort?:)
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, przez dobę uchodzi za idiotę.

Offline Mężczyzna liftlodz

  • Wiadomości: 1286
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 24.12.2020
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 23 Gru 2023, 15:59 »
Dla mnie to świat równoległy, z dziwnymi problemami i uzależnieniem od komfortu.Dla mnie to świat równoległy, z dziwnymi problemami i uzależnieniem od komfortu.
To jak tak wisi Ci ten komfort - to po jakiego grzyba Ci pasek? ;) Poza brakiem smarowania to nic wielkiego to nie wnosi, a powoduje kupę komplikacji, wymaga specjalnej i drogiej ramy.
Nie wymaga specjalnej i drogiej ramy.
Najlepszym przykładem jest mój Octane One Kode przerobiony na pasek.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7335
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 23 Gru 2023, 16:00 »
A nie przypadkiem starej, pod piastę jednobiegową, by móc regulować regulować w sposób klasyczny naciąg paska?
Najpierw musisz rozciąć tylny trójkąt, bo pasek się nie rozpina.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3039
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 23 Gru 2023, 16:02 »
Najpierw musisz rozciąć tylny trójkąt, bo pasek się nie rozpina.

Może założyć Split Belt, który się rozpina  8)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 23 Gru 2023, 16:12 »
Dlaczego drogiej ramy?
A nie przypadkiem starej, pod piastę jednobiegową, by móc regulować regulować w sposób klasyczny naciąg paska?

A jak sobie wyobrażasz założenie paska do takiej ramy? Myślisz o takim rozwiązaniu, a nawet nie wiesz że pasek wymaga dedykowanej ramy, w której można rozpiąć tylny trójkąt  ;)

Offline Mężczyzna liftlodz

  • Wiadomości: 1286
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 24.12.2020
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 23 Gru 2023, 16:44 »
Wilk po raz kolejny piszesz opinie w temacie w którym nie masz wiedzy.
1. Przerobić pod pasek można prawie każdą ramę ( z hakami pod ostre koło) , koszt to ok 500 - 700 zł.
2. Są paski które się rozpina, co eliminuje przerobienie ramy.



Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 23 Gru 2023, 17:16 »
Wilk po raz kolejny piszesz opinie w temacie w którym nie masz wiedzy.
1. Przerobić pod pasek można prawie każdą ramę ( z hakami pod ostre koło) , koszt to ok 500 - 700 zł.

"Prawie każda" i "z hakami pod ostre koło" to się zupełnie wyklucza ;)
I to już jest klasyczna rzeźba, która osłabia ramę, przerabianie ramy to jest ostateczność, na takich rzeźbach to sobie można jeździć pod chałupą, a nie jechać w jakieś zadupie.

2. Są paski które się rozpina, co eliminuje przerobienie ramy.
No coś Ty?  ;) Post nad moim pisał o tym qubotcenko, więc Ameryki tu nie odkrywasz. Ale mowa była o pasku Gatesa, zresztą wątpię by taki rozpinany pasek nie był kosztem wytrzymałości, bo po co by wtedy były takie rzeźby z rozpinanymi ramami?

Ale nie o tym w ogóle był komentarz, Elwood zwyczajnie nie wiedział o podstawowej informacji, że paska do normalnej ramy się nie założy, a mędrkuje nam o tym systemie.

Offline Mężczyzna Rowerownik

  • Wiadomości: 597
  • Miasto: Okolice Wrocławia
  • Na forum od: 18.05.2014
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 23 Gru 2023, 17:57 »
Ale nie o pogodzie miał być ten post. Po raz trzeci w życiu spotkałem łosia (a właściwie parę). To 50% wszystkich łosi jakie kiedykolwiek widziałem. No i po raz pierwszy w takich okolicznościach miałem ze sobą aparat. Łosie nie należą do zwierząt płochliwych więc ze zrobieniem zdjęcia przy odrobinie cierpliwości nie ma problemu. Kiedy już zrobiłem fotki i wsiadłem na rower wreszcie poczułem się jak na polowaniu i to polowaniu na którym to ja jestem zwierzyną łowną. Łosie zaczęły biec za mną. Ciekawe odczucie. Nie znam zwyczajów tych zwierząt więc poczułem lekkie zaniepokojenie. Gonitwa myśli, na leśnej drodze mam zerowe szanse żeby uciec. Wybieram najgrubsze drzewo obok leśnej drogi, takie grubsze od mojej ręki i "chowam się"" za nim. Pan Łoś zatrzymuje się i wreszcie zaczyna pozować do zdjęć. Ten to miał parcie na szkło. Pani łosica jak to niektóre panie wyraźnie chowała się z tylu unikając aparatu. Łoś to tylko marna podróbka renifera ale warto było. [Miejsce spotkania - miasto Rzgów, las pod Tuszynem]


Kilka dni wcześniej próbowałem robić zdjęcia atakującym mnie psom ale te nie były zainteresowane. Kiedy zatrzymywałem się i wyciągałem aparat odwracały się do mnie "plecami". Z kolei inny na widok aparatu ze skowytem uciekł w kierunku domu. Nie wiem czy nie lubił być fotografowany czy uznał że tym aparatem albo innym kamieniem chcę go wymasować po nerkach. Może to jest dobra metoda obrony przed psami ale testowałem tylko na kundelkach. No i co jeżeli spotkamy psa który nie zrozumie naszych intencji.
Piękne łośki! Gratulacje!
Takie spotkanie to jak na razie moje niespełnione marzenie.
Co do psów to tez miałem sytuacje, że na widok telefonu odwracały głowy, może promień dalmierza je razi i dlatego tak robią?
A dzisiaj do kręcenia natchnęła mnie dwudziestka rowerzystów wypatrzonych na kamerce.


W góry się nie pchałem tylko w przydomowe pola i lasy.


Do domu wróciłem przemoczony i szczęśliwy bo nie ma jak to sobie pokręcić  na koniec grudnia.
Sosnowy las przypomniał mi o sosnowej nalewce nastawionej w maju, tak więc zdrówko! :)


W dzisiejszych czasach mało kto ma wiele miesięcy wolnego. W sumie 2 tygodnie urlopu ciurkiem to już jest bardzo dużo.

Nie ma dobrego czasu na urlop... Zawsze gdy się gdzieś ruszę, to mi coś ucieknie  :icon_cry:
Zapraszam do melioracji :icon_exclaim:
Wciągająca robota na świeżym powietrzu a jak się w zimie przyciśnie z godzinami na podwójnych stawkach to można w sezonie letnim bimbać na rowerze.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum