Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?

[Borafu]

Jest jeszcze jedna zaleta łożysk maszynowych - zwykle są w nich używane standardowe łożyska, które można kupić teraz i będzie można kupić za 20 lat w każdym porządnym sklepie z łożyskami, a konusów jest zylion modeli, każdy pasujący do czego producentowi wygodnie.
Jedno koło już wymieniałem bo konusy kosztowały tyle co nowa piasta na maszynach i uznałem to za bezsensowne.

[sierra]

Jest jeszcze jedna zaleta łożysk maszynowych - zwykle są w nich używane standardowe łożyska, które można kupić teraz i będzie można kupić za 20 lat w każdym porządnym sklepie z łożyskami, a konusów jest zylion modeli, każdy pasujący do czego producentowi wygodnie.
Jedno koło już wymieniałem bo konusy kosztowały tyle co nowa piasta na maszynach i uznałem to za bezsensowne.

I tym właśnie mnie kupił serwis.
Zweryfikowałem na szybko ich przebieg. Szacuję, że mają jakieś 160 000 kaemów. Najpierw trafiły do "Mojej Gwiazdy", a kiedy zakonczyła żywot po 116 kkm, do "Srebrnego Szerszenia".
Jeśli mi się uda odczytać jej oznaczenie podzielę się tą wiedzą.

[Jerzy R]

Mnie na piasty z maszynami namówił zaufany mechanik, mówi zrób se na  novatecu, będziesz zadowolony. I jestem, zresztą gościu zaplatał koła któremuś z ultrasów, zna się na robocie.

[wiki]

Poznań dzień rowerowy 12.
Miał być Żmigród i m.in. dolina Baryczy. Zaspałem na KW więc awaryjnie pojechałem do Zbąszynka. Porządna ścieżka rowerowa prowadzi mnie wzdłuż jeziora. Do czasu. Chociaż wcześniej widzę jakąś kartkę z ostrzeżeniem zaskakuje mnie widok rozlewiska. Na zdjęciach i w realu wygląda groźnie ale nie lubię się cofać. Dla zachęty woda jest czysta i przezroczysta a dno powinno być tak jak dotychczas wyłożone betonowymi płytami. Zagłębiam się wodzie maks. na 10-15 cm a przy pełnym obrocie korbą buty zanurzają się w wodzie. Sytuacja z kolejnymi rozlewiskami powtarza się bodajże trzykrotnie. Z pod kół uciekają czujące się tutaj bezpiecznie dzikie gęsi. Są zbyt szybkie by zrobić im wyraźne zdjęcie.





Wody w jeziorze nie ubywa. Za to zmniejsza się zawartość wody w piasku. I tu już czuję zmianę konsystencji piasku w nieprzyjazną rowerzystom.




Napotkane trudności to zaledwie niewielka część calej trasy. Wkrótce robi się nudno i płasko więc jest czas na podziwianie pierwszych oznak wiosny.




Pod koniec trafiam na całkiem przyjemną (chociaż miejscami błotnistą) ścieżkę wzdłuz j.Lusowskiego.


Wkrótce w moje oczy rzuca się twarz łudząco podobna do niektórych artystycznych wizji pewnego polskiego świętego. Tym razem jest to postać strażaka OSP Lusowo.


Jeżeli narzekałem na dotychczasową trasę to niniejszym odszczekuję te oszczerstwa. Przecież na deser mam do pokonania 10 km ulicami Poznania.

[zieluk]

Dziś wróciłem z pracy do domu naokoło bo chciałem zobaczyć punkt widokowy na południe od Frankfurtu, w którym jeszcze nie byłem. W okolicach miasta, w którym mieszkam jest takich atrakcji co najmniej dziesięć, od najmniejszych, wysokich na 10 m do takich 40 m:

https://www.regionalpark-rheinmain.de/regionalpark-ausflugsziele/tuerme-im-regionalpark-rheinmain/

Dziś byłem w Offenbachu, na skromniej 10 m wieży/platformie widokowej w Pakru Pogodowym:

oraz przy najwyższej, drewnianiej wieży Goethego, z której można podziwiać sylwetkę miasta:

Po drodze pojawiła się niespodziewanie jeszcze jedna wieża, otwarta do zwiedzania od maja do września:

Oprócz tego przejechałem koło muru pokrytego ciekawymi malunkami.

Więcej zdjęć http://zieluk.pl/pl_rec/2024_03_15/ (mam nadzieję, że się u was otworzy, nie mam niestety certyfikatu, więc https nie będzie).

Trasa na Stravie: https://www.strava.com/activities/10966831804.

[wiki]

Zgodnie z planem wybrałem się KW do Żmigrodu by wrócić rowerem do Poznania.

Już chwilę po opuszczenia miasta przywitał mnie pewien rowerzysta. A wkrótce wszechobecne oznaki kończącej się na skutek załamania pogody wiosny




Wkrótce zagłębiłem się i liznąłem zaledwie fragment doliny Baryczy (ścieżka wzdłuż wału)


Przejechałem też obok wysuniętych najbardziej na zachód akwenów rezerwatu Stawy Milickie. Niestety wiele bez wody a ptactwo przefruwało jedynie wysoko nade mną.



A to królowa doliny



Nie, nie chciałbym tu zostać (szczególnie w takiej pozycji) ale chętnie powrócę by lepiej poznać te tereny.


Wkrótce zaskakują mnie podjazdy zupełnie nie pasujące do Wielkopolski jaką znam. Szału nie ma ale teren robi się widokowo znacznie bardziej interesujący. Równie mocno zaskakują mnie nadciągające od zachodu  i gęstniejące z każdą chwilą ciemne chmury.

[wiki]

Jeszcze mam nadzieję, że będę szybszy i dotrę do celu przed załamaniem pogody. Nic z tych rzeczy. Wkrótce zaczyna padać i trwa to dobre kilkanaście minut.


Równie szybko chmury rozrzedzają się a ja mogę podziwiać tęczę której urody nie oddaje poniższe zdjęcie. Kończę wyjazd przy słonecznej pogodzie. Może po prostu znalazłem się w nieodpowiednim miejscu i w nieodpowiednim czasie by uniknąć deszczu.

[zieluk]

Wydałem 4,99 EUR w sklepie Playmobil na kolarkę:







Jedyny minus to fakt, że oba koła są przednie 

[byczys]

Po raz pierwszy udzieliłem się w wątku "Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?" na forum rowerowym

[qbotcenko]

Przewietrzyłem się nieco...

[yurek55]

Bezpłatny peeling igiełkami lodu przy silnym wmordewindzie podczas porannej przejażdżki.
dziś - 52 km
w tym miesiącu - 706 km
w tym roku - 2306 km

[Borafu]

Kupiłem bilet na lot.

[podjazdy]

Kupiłem bilet na lot.

W jedną stronę, czy w dwie?

[Borafu]

W jedną.

[podjazdy]

W jedną.

To wracasz na kołach, czy dojeżdżasz na kołach?