Trzeba się było odgryźć
Dzieje się! Po raz pierwszy od 27.02.2024 wsiadłem na rower. Namiastkę co prawda, bo stacjonarny i w gabinecie rehabilitacyjnym, ale jednak. Dało radę obrócić korbami. Noga zgina się należycie. Kręciłem 11 minut, podobno "przejechałem" 4,0 kilometra. Kadencja początkowo 50, potem szybciej, szybciej - bywało i 110 nawet.
Życie uczy:żmija, kąśliwa istota rodzaju żeńskiego - nie wygrasz
na zlotcie bym Cię nauczył te zaklinać, łapać do wora (jad w słoik, na skup)
Ale czasy nastały.Maksymalna z tyłu większa niż maks. przednia Za moich czasów to było nie do pomyślenia (zresztą teraz też )Ginie łyda w narodzie