Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?

[Borafu]

A u mnie mniej bogato niż u Wilka, ale za to wykręciłem najbardziej okrągły przebieg jaki się da 

8888 km

[byczys]

U mnie na zielono Wszystkiego dobrego!

[zly-sze]

W moim przypadku statystyki rok do roku niestety „na czerwono”
To jest ten moment, na postanowienie noworoczne. 2025 ma być lepszy i wydajniejszy rowerowo!

Też tak mam, chyba najlepszym rozwiązaniem będzie kupić nowy rower 

[podjazdy]

Królewski dzień, ale 20 stopni różnicy między nad a pod chmurami.

[PABLO]

U mnie w tym roku na bogato i w poziomie i w pionie 

Ja mam 26.851,39 km. Tyle, że sporo wolniej bo 1242:29:18.

Ale chyba jeszcze wyjdę na rower.

[Wilk]

Ja mam 26.851,39 km. Tyle, że sporo wolniej bo 1242:29:18.

Ale chyba jeszcze wyjdę na rower.

To już nie zdążę nadrobić 

[PABLO]

No i mamy Nowy Rok, zerowanie liczników i można iść na rower 

[zieluk]

udało mi się ukończyć ciekawe wyzwanie na STRAVA. Szczegóły w wątku z wycieczkami.



a co do statystyk, to też wszystko na zielono:

[łatośłętka]

"O myszach i ludziach"
Tu: Spostrzeżenie.

Wróciwszy z rowerowania,
na ganku wyczekiwał mnie pies.
Żona w środku.

[PABLO]

Wiatr w plecy, TOP Radia 357 w słuchawkach. Nowy Rok przywitany!

[podjazdy]

Dużo widoków. Jeśli cały rok ma być taki, to nie mam nic przeciwko.




Niestety już powrót pociągami do Poznania. Na szczęście warun się popsuł wraz z silnym wiatrem, więc nie jest mi żal.

[Siara_iwj]

Znalazłem leżaka magazynowego suportu bb es51 za ledwo £20 i capnąłem jak wilk owcę.

[PABLO]

Nie dosyć, że śnieg i ślizgawica zaraz za rogatkami Warszawy, to jeszcze dwa kapcie w drodze do pracy. A jeszcze trzeba wrócić ...

[podjazdy]

Nie dosyć, że śnieg i ślizgawica zaraz za rogatkami Warszawy, to jeszcze dwa kapcie w drodze do pracy. A jeszcze trzeba wrócić ...

No, ja dzisiaj rower z kolcami wziąłem. Są czasem takie dni, gdy rower mocno ssie. Ja na szczęście jak miałem kapcia, to wrzuciłem do autobusu, mamy taką możliwość o ile nie jedzie nikt z wózkiem dziecięcym, ale w taką dupówę to mało kto w ogóle z jakimkolwiek wózkiem wychodzi z domu 

[qbotcenko]

mało kto w ogóle z jakimkolwiek wózkiem wychodzi z domu 

Nie po to sprzedają rowery dziecięce, by bachora wózkiem wozić...

A co do fifloków - jeśli łapię w mieście, to akurat zajeżdżam do serwisów, by mi ogarnęli, samemu się tylko w terenie bawię...