Autor Wątek: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?  (Przeczytany 1231373 razy)

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3916
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
W myśl zasady, że z wiatrem to nawet śmieci polecą.











Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8992
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013

Kolarką bud. przez lasy do ro, powroty, - podejście nr 2:
W natarciu Conti Gator Hardshell w 25mm.

Czasowe ramy projektu:
Póki dojazdy poż. w zmrzlinie, idzie jechać lub - do perforacji.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10805
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Kupiłem bilety. Jak nic nie wystrzeli to będzie nocka nd/pon gdzieś nad wodą.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3916
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Czy kierowczyni przyjęła mandat, czy też będziesz musiał jeździć na rozprawy do Austrii?

Nie wiadomo. Przyszła faktura ze szpitala. Ciekawe czy przyjdzie kolejna z pogotowia. Ubezpieczyciel kierowczyni milczy.

Za to z policji zadzwonili z zapytaniem jak idzie leczenie. Pewnie od tego zależy kwalifikacja zdarzenia.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10805
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Zdecydowanie.
OIDP zwolnienie pow. 7 dni powoduje że sprawa przeciwko sprawcy jest prowadzona z urzędu. To dla poszkodowanego spora wygoda.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 4708
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Zdecydowanie.
OIDP zwolnienie pow. 7 dni powoduje że sprawa przeciwko sprawcy jest prowadzona z urzędu. To dla poszkodowanego spora wygoda.
No, ale to w Polsce. Pytanie jak w Austrii. I to nawet nie chodzi o samo zwolnienie, a udowodnienie rozstroju zdrowia. Zwolnienie zazwyczaj wystarczy, ale nie każdy potrzebuje zwolnienie i nie każdy je może dostać. Przed systemem elektronicznym zwolnienia wystawiano każdemu, kto podał miejsce pracy, nawet jeśli nie było ku temu podstaw (umowy o pracę). Ja miałem takie zwolnienia jako doktorant, na normalnym druku, które potem szły do szuflady lub akt sprawy. Teraz to już nie takie proste, więc w razie braku tradycyjnej umowy o pracę i pobranego zwolnienia, pozostanie ocena biegłego, powołanego przez prokuraturę. Biegły potrzebuje papiery, że było leczenie. Bo jeśli nie było (np. leczył znajomy za gotówkę, żeby było taniej), to nie było rozstroju zdrowia. Skądinąd pytanie, czy zapytanie podjęła prokuratura w Polsce, czy w Austrii?

Co do faktur to w Austrii jest częściowa odpłatność, np. za każdy dzień w szpitalu itd. Jeśli to faktura na poziomie kilkudziesięciu EUR, to właśnie ten element. Oczywiście można wystąpić do ubezpieczyciela z roszczeniem, ale musi być ustalona wina stron. No, bo jeśli przyklepią winę rowerzyście, to jeszcze mogą dojść koszty naprawy samochodu, zadośćuczynienia traumie kierowcy itd. Jazda zgodnie z przepisami nie oznacza z automatu niewinności, o tym decydują organy państwowe.

Warto pamiętać, że dla roszczeń od 5 000 EUR w Austrii jest obowiązek reprezentowania strony przez adwokata. Jakbyś chciał zaszaleć, to miej to na uwadze, bo w razie wpadki procesowej koszt adwokata będzie koszmarny.
« Ostatnia zmiana: 9 Kwi 2025, 01:55 podjazdy »
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Kobieta Weronika

  • Wiadomości: 380
  • Miasto: Wychódźc
  • Na forum od: 26.01.2020
    • Dawne podróże - pamiętnik z początku XXI wieku
W mniej niż dobę posprzątałam swoje daty zaliczenia gmin za zaliczgmine.pl :icon_smile:

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3191
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
W mniej niż dobę posprzątałam swoje daty zaliczenia gmin za zaliczgmine.pl :icon_smile:

Teraz zresetuj licznik i odwiedź od nowa  8)

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 4708
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 10 Kwi 2025, 02:23 »
Zakupiłem i odebrałem części do wykonywanej mniej więcej co dwa lata wymiany napędu w rowerze do codziennej jazdy do pracy i po mieście:

zębatka Truvativ 32T 101,00 zł
zębatka Truvativ 42T 90,00 zł
łańcuch Shimano CH-HG71 51,99 zł
kaseta Shimano CS-HG41 49,67 zł

Dostawy z Krakowa, Zielonej Góry, Tarnowa Opolskiego i Bujakowa. Kółka od przerzutki zostają te same, bo mają dopiero 8 tys km z hakiem. Może trochę pilnikiem zdejmę. 

Można by przyoszczędzić 50 zł na zębatce 32T kupując Shimano, ale potem nie ustawia się to idealnie, a to raptem podbija cenę tylko o 0,6 grosza na kilometr.

Cenowo wygląda to tak, że 292,66 zł / 8 tys. km z hakiem przejechane od poprzedniej zmiany = 3,7 gr/km. W tym dwie zimy, więc nie jest źle. Na razie od 20 lat koszt napędu do tego roweru trzyma się poniżej 4 gr/km. Dla przykładu gdy jeździłem kiedyś Seicento koszt paliwa wynosił 45 gr/km, a do tego jeszcze OC i przeglądy - kolejne 15 gr/km, razem 60 gr/km. Oczywiście w rowerze też czasem zmienia się np. klocki - gumowe szufladki (raz na pół roku bo mało się ostro hamuje), suport raz na 50 tys km (10 lat), opony raz na kilka lat itd.

Wymianę napędu zrobię jak łańcuch się dobije, ale to prędko pójdzie (kilkaset km). Zaczyna już czasem spadać z dużej zębatki na zewnątrz przy najszybszej kombinacji, co wskazuje na zużycie zębów. Ważne, że części są już zabezpieczone.

Co ciekawe, części klasy premium do karbonowego fulla kupowane w tym samym czasie - doszła kaseta i zębatka, ale łańcuch nie. Przerzutka była nowa zakładana awaryjnie nad morzem, przejechała raptem kilkaset km na starym łańcuchu, więc kółka raczej w dobrym stanie. Oczywiście tam koszt wymiany większy, bo sama kaseta 599 zł :D Koszt z serwisem widelców i wszystkimi częściami rzędu 3 tys zł na 8 tys. km, co daje 38 gr/km. Drożej, niż jazda z rowerem pociągiem Intercity. No, ale wiadomo - karbonowy full ciągnie kasę jak Bugatti Veyron paliwo  :icon_twisted:
« Ostatnia zmiana: 10 Kwi 2025, 02:36 podjazdy »
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna michal.je

  • Wiadomości: 146
  • Miasto: Białystok
  • Na forum od: 24.10.2024
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 10 Kwi 2025, 08:00 »
Zakupiłem i odebrałem części do wykonywanej mniej więcej co dwa lata wymiany napędu w rowerze do codziennej jazdy do pracy i po mieście:

zębatka Truvativ 32T 101,00 zł
zębatka Truvativ 42T 90,00 zł
łańcuch Shimano CH-HG71 51,99 zł
kaseta Shimano CS-HG41 49,67 zł

Dostawy z Krakowa, Zielonej Góry, Tarnowa Opolskiego i Bujakowa. Kółka od przerzutki zostają te same, bo mają dopiero 8 tys km z hakiem. Może trochę pilnikiem zdejmę. 

Można by przyoszczędzić 50 zł na zębatce 32T kupując Shimano, ale potem nie ustawia się to idealnie, a to raptem podbija cenę tylko o 0,6 grosza na kilometr.

Cenowo wygląda to tak, że 292,66 zł / 8 tys. km z hakiem przejechane od poprzedniej zmiany = 3,7 gr/km. W tym dwie zimy, więc nie jest źle. Na razie od 20 lat koszt napędu do tego roweru trzyma się poniżej 4 gr/km. Dla przykładu gdy jeździłem kiedyś Seicento koszt paliwa wynosił 45 gr/km, a do tego jeszcze OC i przeglądy - kolejne 15 gr/km, razem 60 gr/km. Oczywiście w rowerze też czasem zmienia się np. klocki - gumowe szufladki (raz na pół roku bo mało się ostro hamuje), suport raz na 50 tys km (10 lat), opony raz na kilka lat itd.

Wymianę napędu zrobię jak łańcuch się dobije, ale to prędko pójdzie (kilkaset km). Zaczyna już czasem spadać z dużej zębatki na zewnątrz przy najszybszej kombinacji, co wskazuje na zużycie zębów. Ważne, że części są już zabezpieczone.

Co ciekawe, części klasy premium do karbonowego fulla kupowane w tym samym czasie - doszła kaseta i zębatka, ale łańcuch nie. Przerzutka była nowa zakładana awaryjnie nad morzem, przejechała raptem kilkaset km na starym łańcuchu, więc kółka raczej w dobrym stanie. Oczywiście tam koszt wymiany większy, bo sama kaseta 599 zł :D Koszt z serwisem widelców i wszystkimi częściami rzędu 3 tys zł na 8 tys. km, co daje 38 gr/km. Drożej, niż jazda z rowerem pociągiem Intercity. No, ale wiadomo - karbonowy full ciągnie kasę jak Bugatti Veyron paliwo  :icon_twisted:

Kiedyś sobie to liczyłem na przykładzie Kellys Soot 30, tak bardzo bardzo dokładnie, teraz mi się nie chce. Dziwie się tylko, że używasz łańcuchów shimano, licząc tak wszystko skrupulatnie, polecam najtańsze SRAMa, kilka razy bardziej żywotne a cenowo prawie takie same (do napędów 8s przetestwałem - shimano, sram, connex, accent - sram wyszedł najtaniej zł/km).

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10364
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 10 Kwi 2025, 17:03 »
O co chodzi w tym sloganie reklamowym?
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3191
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 10 Kwi 2025, 18:41 »
Zapytałem w Twoim imieniu głoka ;)


Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8992
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 13 Kwi 2025, 17:03 »

Biebrzłem się nad rz.
Na tej, u trzcin, budowały łabędzie.
 
"Zgoda buduje, niezgoda rujnuje".
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3191
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 13 Kwi 2025, 21:30 »
Przewietrzyłem się po okolicach.. o ile rano było przyjemnie, potem na ulice wyległy stada szarańczy... aż by się chętnie pługiem z lemieszem przejechało  :-[


Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 4708
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Przy wymianie zużytego napędu w fullu zorientowałem się, że przez dwa lata zużyłem 10 par żywicznych klocków hamulcowych. Fakt, że nie dojeżdżałem ich zupełnie do końca, ale jednak. Na szczęście są po 18 zł za parę, więc to nie jest jakiś problem finansowy, raczej taka ciekawostka. Kupuję od razu po 10 par, co prawda cena ta sama za sztukę co przy jednej parze, ale mniej zachodu. Biorąc pod uwagę dystans 12 tys km na tym rowerze, wychodzi 1 para na 1200 km.

Napęd zmieniony, rower wydaje się, że jest gotowy do jazdy na majówkę. Tylko kondycji nie mam wcale. W ten weekend jeszcze nie jeździłem, ale już powoli będzie jeżdżone coś więcej, niż tylko do pracy i z powrotem. Najważniejsze, że maszyna znowu sprawna, a de facto dwa rowery. Jeszcze wymiana napędu w miejskim i będzie komplet.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum