Po jakichś trzech/czterech godzinach snu, bryknąłem się na Krośniewice. 170 km, +4 gminy, 2 małe plamki zamalowane. Jeszcze 10 gmin i w tym roku będę miał wynik 400 zaliczeń. Ostrzę sobie zęby na sporą dziurę na wschód od Łodzi, ale...
TNM to nie pamiętam już kiedy ostatni raz wróciłem z wycieczki tak zmęczony, ale też dawno nie zjadłem tak mało na takim dystansie.